Slick, czyli szybko.
-
DST
12.77km
-
Czas
00:31
-
VAVG
24.72km/h
-
VMAX
47.50km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś była taka ładna pogoda, że postanowiłem wyjechać w końcu na rower. Oprócz świecącego słońca, do czynu tego zachęciła mnie merida stojąca w pokoju. Przeszła lekką transformację, ponieważ włożyłem do niej slicki 1,25 wspomniane we wpisie z lutego. Oprócz wyglądu zyskała nieco na wadze ( tzn pozytywnie, czyli utraciła na wadze ) około 0,5 kg. Teraz rowerek waży gdzieś około 12,45 kg i zaczyna się już robić lekki. Nie miałem dużo czasu, dlatego pojechałem tylko na BP dopompować koła - po 6 atm. na każde. Zrobił się prawdziwy kamień i slicki pokazały na co je stać :] Na prostej utrzymywałem sobie prędkości rzędu 30-36 km/h, na obwodnicy pocisnąłem sobie całe 47,5 km/h. Jak na początek sezonu i brak kondychy to dobre wyniki, aż strach pomyśleć co będzie dalej :D
Potem w kierunki Azotki i do domu, bo trzeba się uczyć...
Fotki:
Zdjęcia tylko na stadionie, bo czasu brak :
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Ciekaw jestem ile bym wykręcił na trekingu za autobusem gdybym tak się przyłożył uuuu korba 48 koła 28" i jeszcze gdyby były jakieś cieniutkie opony, nawet nie chce myśleć - marzenia są piękne he he he
pozdrawiam :)
Pozdro
Zdaje się że mamy te same korby czyli po 42 na blacie,ja jak jadę na swoich kartoflach to jeszczę,ale jak jest tak z górki lekko jest to korby brakuje :)
pozdrawiam :)
Czekam na powrót do poważniejszego kręcenia i relacje z wypraw.