Styczeń, 2009
Dystans całkowity: | 67.82 km (w terenie 48.00 km; 70.78%) |
Czas w ruchu: | 04:32 |
Średnia prędkość: | 14.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 31.78 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 22.61 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Zima...
-
DST
10.76km
-
Teren
8.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
11.74km/h
-
VMAX
24.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
...się kończy :) Z jednej strony dobrze, ale z drugiej wolę już minusowe temperatury i normalny śnieg, niż +9 C i wszechobecną chlapę. Na drogach jedna wielka kałuża, w terenie jeszcze gorzej. Paćka śniegowo firnowa, jakby się miał lodowiec w Jaworznie utworzyć. Nie da się w ogóle jechać po takim śniegu, koła się zapadają i wcale nie chcą ruszyć, do tego buksują cały czas. Normalnie porażka. Chciałem jechać gdzieś do 30 km, ale po 5 km w terenie zrezygowałem, w związku z czym pojechałem tylko nad zalane. W dodatku zaczął padać deszcz, więc szybko ewakuowałem się do domu.
Ale chociaż się ruszyłem po dłuższej przerwie :)
Foty:
Zdjęcia będą kiedyś tam, bo niestety złapało mi wirusa, który rozwalił mi 95 % programów na kompie :| Czeka mnie format całego dysku, więc pewnie trochę minie, zanim się pozbieram... Do tego trzeba nagrać niektóre rzeczy.. Ehh.. Wiruch nazywa się Win32:Daum...
PS. Dodane zostały 4 nowe utwory w odtwarzaczu: )
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km , Śnieżnie
Zzzimno !!
-
DST
17.41km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:01
-
VAVG
17.12km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
-7.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
-7 stopni, czyli proszę o doradzenie w wyborze rękawiczek zimowych :D
Bo jakieś muszę kupić. Dziś wyjechałem po zmroku, temp z -4 skoczyła do -7 i jedyną rzeczą jaka mi zmarzła były moje palce u rąk. Jeżdzę w dwóch parach zwykłych rękawiczek bawełnianych i na takie mrozy to zdecydowanie za mało.
Wyjechałem z zamiarem pojeżdżenia na łyżwach na Sosinie, ale jakoś jeszcze nie byłem pewny lodu, zwłaszcza, że byłem sam i było już ciemno, ponadto coś tam co chwile gruchotało pod lodem, powietrze czy ki pieron, także na łyżwach nie pojeździłem, ale za to pobawiłem się przy brzegu w gubienie przyczepności.
Poza tym dużo aut driftujących na lodzie na rondzie na Sośce.
Z ciekawostek jeszcze- fajnie wyglądają zmrożone rzęsy i brwi w takiej temperaturze. Cała para z ust przez kominiarkę ucieka górą i osiada na włoskach momentalnie zamarzając :D
Fotki dwie:
Pola na gigancie, zachód:
Pustki na Sosinie:
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km , Śnieżnie
Sezon rowerowy 2009 rozpoczęty !
-
DST
39.65km
-
Teren
30.50km
-
Czas
02:36
-
VAVG
15.25km/h
-
VMAX
31.78km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza, śnieżna przejażdżka w tym roku.
Postawiłem na teren, bo po nocnych opadach drogi nie nadają się do jazdy na rowerze. Najpierw przez kamieniołom na Sosinę. Tam trochę zabawy na zamarzniętym zalewie, można bezpiecznie cały zbiornik objechać po lodzie. Podriftowałem sobie, pośmigałem 30 km/h po samym lodzie i pojechałem dalej, do Ciężkowic. Cały czas lasem, aż dojechałem nad Żabnik, rezerwat z małym jeziorkiem. Chwilę tam posiedziałem, wypiłem herbatę i pokręciłem dalej, nadal lasem, do Trzebini. Potem był krótki odcinek na drodze, paskudna sprawa, samo błoto pośniegowe zmieszane z solą. Szybko odbiłem na terenową drogę do Ciężkowic, która po 3 km się niestety skończyła i do domu musiałem kręcić już po szosie. 7 km asfaltu, a świeżo umyty rower przypomina czołg po błotnym poligonie... Jeszcze dwa razy mnie pług obsypał błotem...
Po przyjeździe do domu wyczyściłem i wytarłem cały rower do sucha oczywiście :)
Zdjęcia:
Zamarznięta Sosina:
Leśna droga do Ciężkowic:
I mniej leśna... :
Żabnik:
:P:
Płatki śniegu... :
Kopalnia piasku:
Brud:/ :
Drzywko:
Krzoki:
Trzebinia:
I takie tam na koniec:
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km , Śnieżnie