Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 480.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 21:29 |
Średnia prędkość: | 22.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 80.30 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 160.13 km i 7h 09m |
Więcej statystyk |
Dookoła Tatr
-
DST
206.48km
-
Czas
10:37
-
VAVG
19.45km/h
-
VMAX
67.30km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lekko ekstremalna rundka dookoła Tatr w towarzystwie Janusza i Funia. O 4 siedziałem już w autku Janusza i wesoło toczyliśmy się w stronę Chochołowa. O 7 ruszyliśmy w temperaturze.. - 2,5 C. Moją optymalną temperaturą są wyniki > 30 C, więc wyobraźcie sobie lekkie niezadowolenie i rosnące wychłodzenie z każdą sekundą :P Kręciłem jednak raźnie, tempem nadawanym głównie przez Funia, bo trzeba było się ruszać, żeby cokolwiek się rozgrzać. Chochołów-Oravice-Zuberec-Liptovsky Mikulas-Podbanske-Strbske Pleso-Lysa Polana-Zakopane-Chochołów. Podjazdów zliczać i wymieniać nie będę, jednak około 70 km stało się coś, czego nie miałem bardzo dawno - dopadł mnie poważny kryzys, zupełnie odcięło mi nogi. toczyłem się leniwie 20 km/h, aby na podjeździe pod Strbske Pleso dostać silny wiatr w twarz i zwolnić do 10-12 km/h. Chłopaki gdzieś tam z przodu sobie kręcili i musieli czekać na mnie. Na szczycie zgubił nam się Funio, który posypał prosto do roboty, bo nie miał tyle czasu, razem więc z Januszem pojechaliśmy dalej. Na zjeździe było tak lodowato, że składaliśmy się na rowerach jak tylko można było. Gorąca herbata na stacji trochę polepszyła humory, skończył się też kryzysik i już raźnie można było kręcić dalej. Podjazd pod Łysą Polanę poszedł sprawie, w Zakopanym zatrzymaliśmy się na schabowego i grzańca. Potem już tylko po ciemku do Chochołowa przez Krupówki :)
Jedna z cięższych wycieczek ostatnich czasów, głównie przez paskudnie niską temperaturę, w ciągu dnia momentami może było maksymalnie 5 C. Do domu wróciłem wykończony zupełnie. Ale satysfakcja jest ;)
http://www.bikemap.net/en/route/2344745-dookola-tatr-2013/?newly_saved=true#/z10/49.20324,19.9237/google_roadmap
Z prawej Babia Góra o poranku, jedziemy w mroziku
Taki tam przymrozek
Początek podjazdu pod Strebske Pleso
Opcja zjazdowa :D
Upragnione autko :)
Pozdrawiam :)
Kategoria 200-300 km
Miękinia
-
DST
73.44km
-
Czas
02:38
-
VAVG
27.89km/h
-
VMAX
80.30km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Baardzo szybki wypad z Januszem i Majorusem. Szosy poszły w użycie, więc tempo było całkiem fajne, do Krzeszowic średnia 29,5 km/h, po 25 minutach podjazdu na Miękinię i Paryż spadła do 26,5, ostatecznie trochę nadrobiliśmy. Wyniki wyścigu miękińskiego:
1. Majorus
2. Van ( +10 s )
3. Janusz ( + 3 minuty :D )
Po powrocie do domu nastąpiło natomiast miłe i kulturalne spotkanie w gronie jaworznickich sakwiarzy. Przy lampce wina opowiadaliśmy swoje przygody z różnych wypraw. Ot, taki dzień ;)Van walczy na podjeździe
© Majorus
Kategoria 50-100 km
Kaukaz i Bliski Wschód - RELACJA I ZDJĘCIA
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tym roku bardzo szybko, udało się napisać relację z podróży po Gruzji, Armenii, Iranie, Iraku oraz Turcji. Z racji 47 dni w podróży postanowiłem ograniczyć się do jednej, pełnej relacji, zamiast opisywać cały dzień - bardziej chciałem skupić się na opisie państw i doświadczeń niż na relacji dzień po dniu i opisie każdego podjazdu, drogi i czasu pobudki. Relacja w formie książki PDF. Zapraszam również do galerii zdjęć, czyli wszystko w jednym wpisie. Pozdrawiam!
RELACJA TUTAJ
GALERIA TUTAJ
Kategoria Kaukaz i Bliski Wschód 2013
Na ciacho do Ustronia
-
DST
200.48km
-
Czas
08:14
-
VAVG
24.35km/h
-
VMAX
71.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dostałem zaproszenie od koleżanki na obiad i ciastko, no to pojechałem... ;) Co prawda znajoma mieszka w Ustroniu, ale nie przeszkodziło mi to w niczym, bowiem na jedzenie można mnie zwabić wszędzie i wszędzie pojadę. Ruszyłem o 8, przez Oświęcim, Bielsko i Szczyrk, potem przełęcz Salmopolska zrobiona z kolarzem Jackiem z Jaworzna i starszym jegomościu na carbonowym MTB ( odstawił nas ładnie ). Zjazd i o 12:45 w Ustroniu. Powrót zacząłem o 15:30, miał wyjechać po mnie Janusz, ale mu się nie chciało ( ! ), więc posypałem sam przez Strumień, Pszczynę i Bieruń. Powrót cięższy, bo pod wiatr, zaczęły mnie też boleć kolana i bardzo głowa ( zjadłem dwa ibupromy po drodze ). Pod koniec już lepiej. Ot, wpadło 200. Rano i wieczorem chłodno, zakładałem długie spodnie i przetestowałem nową bluzę z AirBika, cieplutka i wygodna :)
Aaaa, najważniejsze! Relacja z wyprawy będzie JUŻ JUTRO! Zapraszam około godziny 14 :)
Na osłodę jedno ze zdjęć z wyprawy, bo dziś mi się nie chciało cykać ;)Wieś Palangan w kurdystanie irackim
© van
Pozdrawiam :)
Kategoria 200-300 km
Kaukaz i Bliski Wschód - to już koniec!
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
47 dni, 3600 km rowerami, około 1000 km na stopa, 1800 km autokarami, odwiedzone 5 krajów: Gruzja, Armenia, Iran, Irak, Turcja. Niezliczone podjazdy i zjazdy, upały do 50 C na pustyni i setki niezapomnianych wspomnień, przygód i spotkań z życzliwymi ludźmi. Muzułmańskie kraje nie są takie straszne, a w Iraku nikt Cię nie zastrzeli za pierwszym zakrętem. Najdłuższa wyprawa zakończona pełnym sukcesem, pozostaje wybieranie zdjęć, pisanie relacji i... planowej następnego tripu Welcome back!
Od razu zapowiadam, że w tym roku nie będzie relacji dzień po dniu - zamiast tego utworzona zostanie jedna relacja, podzielona na państwa. Zdjęcia będą dostępne w jednym albumie. Za dużo pisania, za mało czasu niestety ;)
Pozdrawiam! :)
Kategoria Kaukaz i Bliski Wschód 2013