Po Polsce jeździ się źle.
-
DST
23.84km
-
Czas
01:03
-
VAVG
22.70km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem dzisiaj oddać sakwy Rafaellowi, który mi je pożyczył na wyprawę do Grecji. W jakim stanie je oddałem ,to wstyd przyznać, zaciski nie wytrzymały upału i się urwały. Tylko dobrze, że reszta jest w porządku. Zahaczyłem jeszcze o Sosinę, bo miałem trochę więcej czasu.
Olaboga jak się źle jeździ po polskich drogach :( Dziura na dziurze, przez 3 tygodnie w Grecji odzwyczaiłem się od tego totalnie, a teraz masakra, jeździć się nie da :/
Cały czas śmigam na single speedzie 3:5, bo zbieram kasę na nowe części. A tego będzie sporo, bo muszę wymienić piastę, przerzutkę, hak i prawdopodobnie łańcuch i support :( Skąd ja tyle kasy wytrzasnę to nie wiem ...
Ale zauważyłem jedną prawidłowość - wszystkie tutejsze podjazdy są jakieś takie małe i banalne do pokonania - z Maczek miałem średnią podjazdową 22 km/h, gdzie zawsze jeździ się na 1:3 z prędkością 10km/h... Fajno :)
Nawet się ciepło zrobiło, 30 stopni w sam raz na rower, ani nie gorąco ani nie zimno :P
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km