Wiosna, czyli deszcz
-
DST
18.38km
-
Teren
11.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
17.79km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od ostatniego wyjazdu amplituda temperatury wyniosła 30 C ! Tak, jeszcze parę dni temu było -16 C, dziś jest 14, ale na plusie.
Miałem wyjść gdzieś rano pośmigać, ale za oknem padało, dlatego położyłem się spać :D Ze snu jednak wyrwał mnie telefon. Dzwonił Robert z pytaniem, że można by gdzieś śmignąć. Pomarudziłem trochę na pogodę i przystałem na propozycję.
Spotkanie pod halą w centrum i szybka jazda przez OTK na Sobieski, gdzie wjechaliśmy w las. W lesie owym kupe błota, dlatego już po chwili byłem cały brudny ( Robert był brudny po dłuższej chwili, bo ma wypasiony crossowy błotnik )
Potem pojechaliśmy cały czas lasem na Jeleń, gdzie na przejeździe Robert jeździł sobie po torach ( a raczej jednej szynie ), aby stamtąd śmignąć jeszcze nad Zalane i ścieżką rowerową przez las wrócić do domów.
Kropiło co chwilę, ale dało się przeżyć :) Tylko rower ubłocony masakrycznie.
I niestety potwierdziły się wcześniejsze obawy, mój aparat po ponad roku wiernego służenia w różnych, ciężkich warunkach na rowerze, odmówił posłuszeństwa. Od czerwca nie działał LCD, tym razem jednak padła matryca, robiąc 3/4 zdjęć zamazanych i w innych barwach ( różowe, fioletowe, zielone.. )
Jeżeli w najbliższym czasie nie przyjmą mi na gwarancję ( bo kupowałem używany z serwisu ) to na moim blogu niestety zdjęć nie będzie... :(
4 zdjęcia, które wyszły normalne :
Robert bada, czy może wleźć na taflę lodu :D
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Aparat przyjmą, muszą!
Aparatu szkoda, bo robiłeś dobre i ciekawe zdjęcia.
Pozdrawiam i do zobaczenie pewnie w tym roku :)