Dwusetka po Jurze
-
DST
211.98km
-
Czas
08:43
-
VAVG
24.32km/h
-
VMAX
57.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Samotna trasa, która miała się rozpocząć o 7 rano, a rozpoczęła się o.. 12:30 ! Przyspałem sobie mocno i lenia miałem do południa okropnego. No ale jakoś się zebrałem. Najpierw na Bukowno, potem Olkusz, Rabsztym, Wolbrom, gdzie skręciłem na jakieś wsie i nawet nie wiem jak jechałem, bo GPS zgłupiał. Na szczęście były znaki na Szczekociny, w których to wyjechałem. Potem kierunek na Lelów, skąd przez Żarki, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze i Bolęcin dotarłem po 23:30 do domu. Nawet ciepło było, dobrze, że mam dobrą lampkę, która na najmocniejszym trybie świeci jak długie w autach, bo inaczej strach byłby przez te wszystkie lasy tam jechać.
W ogóle nie byłem zmęczony, mógłbym tak jeździć całą noc. No ale ja leń jestem :P
Zamek w Rabsztynie:
W Jeżówce można spotkać UFO!:
Popas na przystanku:
Zachód gdzieś przed Żarkami:
Kategoria 200-300 km
komentarze
pzdr