Dom-Szkoła-Dom przez Martyniaków asflaltem
-
DST
14.70km
-
Czas
00:33
-
VAVG
26.73km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dom-Szkoła-Dom przez Martyniaków asflaltem na kolareczce ;) Pogoda niezbyt ciekawa, jak wyszedłem ze szkoły to przestało padać ale pojawiły sie spore kałuże na naszych pięknych jaworznickich drogach. Powrót głownie opierał sie na manewrowaniu między samochodami. Miałem szczęście, bo poluzowały mi sie linki od hamulców i niezbyt działały, podczas gdy ja rozpędzony chciałem zahamować przed nowiuśkim mondeo. Skończyło sie na tym, że wjechałem na drugi pas wprost pod nadjeżdżające volvo. Po ostrym hamowaniu kierowcy i moich przeprosinach szybko oddaliłem się z miejsca zdarzenia:P
tak wyglądały moje okularki po jeździe po asfalcie z prędkością 35km/h :
Dwie godziny później;)
Pojechałem na moim skrzypiącym góralku do Roberta, coby pozbyć się tych trzasków korbowo-supportowych. Przy okazji można było zrobić z korbą Roberta, która również postanowiła wydawać z siebie symfoniczne uwertury. Udało mi sie pozbyć wszelakich pisków, a poza tym przeczyściłem wszystkie ruchome części rowerka oraz przesmarowałem łańuch naftą coby mi nie rdzewiał.
Pół żartem, pół serio:P
Kategoria 0-50 km
komentarze
(Zdaje się, że łańcuch był OK)
A co do nafty i łańcucha... To ona naprawdę tak zapobiega rdzewieniu?! Bo u mnie się pojawił nalot rdzy po ostatnim myciu i strasznie mnie to wkurzyło.
Pozdrawiam!
A okularki wyglądają na co najmniej 40 km/h ;)
Pozdrawiam!