400 km w styczniu wykręcone
-
DST
18.10km
-
Czas
00:46
-
VAVG
23.61km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
400 km w styczniu wykręcone ! Plan zrealizowany :) W porównaniu do tamtego roku ( 25 km w styczniu ;D ) to spora różnica :)
Dziś się wybrałem do babci, żeby zawieźć jej pączki, które moja mama wyczarowała ;D No mówie Wam, pycha ^^ Od babuszki pojechałem sobie dosyć szybkim tempem na Górę Piachu, na Komunę i dalej przez Podłęże i Pszczelnik na Centrum, a z niego już do domku. Pogoda dziś nijaka, raz śnieg, raz deszcz, raz nawet Słońce wyjrzało, ale przeważnie to chmurzyska aż ciemno na świecie.
Wszyskim BIkestatowcom życzę smacznych pączków, jedzcie ile wlezie, bo na rowerku się szybko spala kalorie ;P
Okolice Warpie-Rezerwat Sasanek:
Pączuszeczuszki ;D
Pozdrówka ;)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Co do spalania wolę rower, po dzisiejszym dniu musiałabym jechać ok 4,5 godziny
(ups trzeba będzie pójść na rower bo jeszcze pójdzie w boczki he he jakoś nie chciałoby mi się malować przez 6 godzin)
Myślę, że większość bikerek nie poświęca dużo czasu na makijaż albo wcale się nie maluje
/-jak taka wyglądałaby po wyprawie podczas, której np. dopadłby ją deszcz!?/
/odp.-jak panda :) z czarnymi oczkami/
Misieq
Jeśli już trzeba to robienie makijażu nie wyczerpuje pod warunkiem, że nie trwa więcej niż 2 minutki :) , bo więcej to już zakładanie maski! A tego to chyba chłopacy nie lubią?
Pozdrawiam,
Piotrek.
A co do km w styczniu to ja przekroczyłem 300, ale nie stawiałem sobie żadnych celów, bo wiedziałem, że będę mało jeździł..
Pozdro!
Ciekawe czy robienie makijażu prawie tak wyczerpuje jak jazda na rowerze . Bikerki wypowiadać się :)
Nie wiem czy tak prędko się spala te kalorie, dziś mi się gdzieś rzuciło w oczy, że 1 pączek = 1,5 h jazdy na rowerze :)
Przez ciebie muszę jeszcze podsumowanie zmienic xD Chociaż może sobie odpuszczę :)