Wspinaczkowo-rowerowo-burzowo-błotniście :D
Czyli
-
DST
14.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
00:43
-
VAVG
19.53km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wspinaczkowo-rowerowo-burzowo-błotniście :D
Czyli jak zjechać sobie z 15 metrowego mostu kolejowego :)
Dziś wybrałem się razem z Jarkiem i jego kumplami na Długoszyn, gdzie można się powspinać po skałkach, albo jak kto woli pozjeżdżać i powchodzić na linie z mostu. My wybraliśmy tą drugą opcję. Plan był prosty- założyć cały szpej na moście i wykonać z niego skok swobodny ( czyli nie zjazd :D ) Niestety oprócz 50 kilogramowego arnolda nikomu nie udało się tego wykonać :D Arnold, nasz wielki przyjaciel to kamień. Od setek lat leżał sobie spokojnie w lesie, aż trafiło mu się coś fascynującego :D Lot przebiegł pomyślnie, arnoldzik był zadowolony ;D. Jak nikt nie chciał skakać, to sobie troszkę poćwiczyliśmy wchodzenie na linie i zjazdy. Szczerze mówiąc, było to moje pierwsze wspinanie się po samej linie, wrażenia bardzo fajne, cała skóra na dłoniach przepalona od liny :D
Ale trzeba było się zbierać, bo zaczęły nas straszyć niezbyt ciekawe chmurki. Jedziemy jedziemy... kap...kap... przyszła sobie pani burza. No to się schroniliśmy na przystanku, który był oczywiście z każdej strony dziurawy. Po przejściu nawałnicy z gradem pojechaliśmy przez pola do domów. Czyli błotko, błotko i błotko :D Ahh, alem się uwalił :D Przyjazd do domu, kąpiel i ciepła herbatka.
Foty: ( Będzie ich więcej, bo kolega robił z lustrzanki fotky ;)
Oto nasz dzielny arnold :D :
Trzeba było go wciągnąć na samą górę, której tutaj nawet nie widać :P :
TUTAJ W LOCIE. Troszkę mi kamera uciekła, bo leciał na mnie :D
W międzyczasie trzeba było też uważaj na ciufcie :
A tutaj ja sobie wiszę i robię zdjęcia tego, co pode mną :P
Jeszcze trochę do końca... :
Kropi :) :
błotko, mniam :D :
Przyplątało się takie maleństwo ze mną do domu :D Popasło się trochę na dywanie i poleciałoo jak arnoldzik 5 pięter w dół :D
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Trzeba było poćwiczyć wspinaczkę z rowerem:)
Wspinaczkowo :D
Dzisiaj uciekaliśmy przed burzą i uciekliśmy ;D (113,8km)
Zapraszam do siebie :D