vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:563.09 km (w terenie 79.00 km; 14.03%)
Czas w ruchu:29:28
Średnia prędkość:19.11 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:51.19 km i 2h 40m
Więcej statystyk

Kawalerskie Nema - dzień 1

  • DST 54.25km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 11.42km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 czerwca 2012 | dodano: 04.06.2012

Udany, dwudniowy wypad na wieczór kawalerski Nema. W planach była Rycerzowa, ale przez parę przygód po drodze (Gleba pana młodego na prostym odcinku ) spóźniliśmy się na pociąg i wylądowaliśmy w Żywcu, skąd asfaltem posypaliśmy ( nie no, źle napisane; potoczyliśmy się ) do Węgierskiej Górki. Tam wbiliśmy na szlak, którym przez parę godzin pchaliśmy rowery do schroniska na Hali Lipowskiej. Wieczorem ognicho, musiałem dopilnować, żeby było dużo, no bo jak inaczej <van piroman>

A teraz fotoalkorelacja:

Pociąg nam ucieka, więc udajemy się do parku przy dworcu:


na symboliczne:


wbijamy do pociągu:


zerujemy Krupnik i wpiepszamy najgorszą pizze jaką jadłem w życiu. Przy okazji robimy wstyd w pizzerii:


W końcu jedziemy, radość ze zdobycia 20-metrowego podjazdu nieopisanym zjawiskiem :D


Czasem jest ciężko, łatwiej w tunelu:


Później całą drogę prowadzimy:


Robi się ciepło:


Przyszły Pan Młody:


Śmiejemy się ze znaku:


Po czym się już nie śmiejemy :D


Pchamy cały czas:




pchamy i pchamy:


w międzyczasie wzmacniamy się izotonikiem...




Czasem się udaje coś ujechać:


Przejeżdżamy przez Rysiankę:


Z której super widoki są:




29er vs 26er:


W końcu docieramy do Hali Lipowskiej, gdzie w schronisku kimamy. Rozpalamy ognisko i zaczynamy właściwą część imprezy:




Po czym idziemy spać :D Koniec dnia pierwszego ;)


Kategoria 50-100 km