Wróciłem ;)
Przejechane
-
DST
2.00km
-
Czas
00:04
-
VAVG
30.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 sierpnia 2008 | dodano: 21.08.2008
Wróciłem ;)
Przejechane przez te parenaście dni prawie 800 km po Pieninach, Tatrach, Gorcach, Beskidach i gdzie tam jeszcze się dało. Osiągnięty nowy rekord w postaci 235,49 km po sporych górkach. Zdobyta najwyższa jak dotąd wysokość 1225 m. npm. Przejechane 180 km górskiej trasy wrześniowego Tour the Pologne. Zaliczona niezliczona ilość podjazdów i zjazdów. Spalone około 40 tys kalorii. Złapany tylko jeden kapeć :)
Było... rowerowo ;) Czyli tak jak lubię ;)
Pozdrawiam !
Kategoria Pieniny 2008
komentarze
sebekfireman | 20:34 niedziela, 24 sierpnia 2008 | linkuj
Ale świetna wycieczka. A zdjęcia to wymiatają :)
mavic | 20:38 sobota, 23 sierpnia 2008 | linkuj
Nie ma to jak góry. Jak widać nie trzeba daleko jeździć aby wakacje były udane :) Ja uzupełniłem wpisy kilometrów ale zrobienie pełnej relacji się chyba jeszcze trochę przeciągnie.
algra7 | 16:25 sobota, 23 sierpnia 2008 | linkuj
długo by można komentować te zdjęcia, opisy i w ogóle wszystko co tam robiłeś ;) nic, tylko pozazdrościć takich wakacji :D
eM. | 14:21 sobota, 23 sierpnia 2008 | linkuj
Piękne okolice, które też miałam okazje zwiedzić (tylko nie na rowerze) ;]
Jeśli się nie mylę to widziałam Cię wczoraj w centrum ; ))
Jeśli się nie mylę to widziałam Cię wczoraj w centrum ; ))
adam | 13:42 piątek, 22 sierpnia 2008 | linkuj
Niesamowita wyprawa! Na szosach współczuję, ale w terenie zazdroszczę :P Gratuluję pomysłu i kliometrów w pięknym stylu.
Mlynarz | 10:37 piątek, 22 sierpnia 2008 | linkuj
Tylko nie rób za szybko tego opisu, bo teraz muszę się uczyć do egzaminów. :D
Więc boję się, że mnie wciągnie lektura Twojego bloga. :)
Gratuluję i pozdrawiam!
Więc boję się, że mnie wciągnie lektura Twojego bloga. :)
Gratuluję i pozdrawiam!
Agusia | 21:48 czwartek, 21 sierpnia 2008 | linkuj
Fajnie, że już jesteś:)) czekam na relację - pozdrowionka
JPbike | 20:31 czwartek, 21 sierpnia 2008 | linkuj
To witam Cię :-) Ja cierpliwie poczekam na zapewnie mega fajne widoczkowo fotki z terenów, na których też rowerowałem podczas mojego urlopu :-) Pozdrówka
Komentuj