Zielony szlak.
Czyli
-
DST
57.51km
-
Teren
30.50km
-
Czas
02:52
-
VAVG
20.06km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zielony szlak.
Czyli bardziej terenowo.
Po 12 wyjechałem w bliżej sobie nieznanym celu na rower. Chciało mi się coś pokręcić, bo przecież bezchmurne niebo i 18 C trzeba było wykorzystać. Przez Jeleń i Byczynę dotarłem na Groble, gdzie znalazłem tabliczkę z napisem "Zielony szlak - Grodzisko 17,5 km". No to jazda. Cały czas lasem, ścieżka co chwilę zmieniała kierunki, ale trzeba powiedzieć, że droga jest oznaczona dobrze. Zahaczyłem o jakąś kopalnię odkrywkową, widoczki całkiem niezłe ;) Wyjechałem w Pogorzycach, gdzie zrezygnowałem z dalszej jazdy green routem, bo zaczynało się powoli ściemniać. Wtedy to wbiłem na drogę i przez Chrzanów pojechałem na Trzebinię i Balaton. Tam krótka przerwa, jabol i kroma i dalej, przez Luszowice i Balin do Jaworzna. W Jaworznie odwiedziłem jeszcze grób dziadka i szybkim tempem udałem sie do domu, bo już ciemno było.
Foty :
Byczyna, zalew Groble :
Zielony szlak:
Achtung!
Balaton w Trzebini :
W Luszowicach:
I na koniec takie dwa, z zachodem słońca:
Pozdrawiam :)
Kategoria 50-100 km
komentarze
Zajebiaszczo! Przezajebiaszczo! :)
Jednak i listopad może by piękny! :)
Fotki równiez wspaniałe :-) Pozdrawiam rowerowo :-)
pozdr
Widoki ładne, a pogoda dzisiaj cudna, sam się o tym przekonałem :]