Marka, " href="http://vanhelsing.bikestats.pl/140247,Serwisowanie-rowera-u-Marka.html">

vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

140 km w grudniowy dzionek,

  • DST 140.35km
  • Teren 15.20km
  • Czas 07:34
  • VAVG 18.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 grudnia 2008 | dodano: 14.12.2008

140 km w grudniowy dzionek, czyli jedziemy z hose w Beskidy !


Pobudka o 5, jajecznica z 3 jajek, ostatnie pakowanie prowiantu i narzędzi, poczym po 6 wyjazd. Na polu -2 C, jeszcze ciemno. Najpierw na stację dopompować koła. Już na początku przeżyłem lekkie chwile zdenerwowania, bo coś kompresor nie chciał działać i uciekło mi całe powietrze. Na szczęście się udało. Następnia na miejsce spotkania, czyli na krzyżówkę drogi z Imielinie z drogą na Jeleń. Przez Sobieski i centrum Jelenia jechało mi się bardzo źle, zimno i brak rozgrzania zaowocował marną średnią 16 km/h na 13 km. Na miejscu spotkania, po 10 minutach zjawia się hose i wyruszamy na naszą wycieczkę. Od początku wysokie tempo - 30 km/h o 7 rano niezbyt mi się podobało :P Przez jakieś 40 km ( sorry hose :P ) zamulałem po 22 km/h. Potem nareszcie udało mi się wbić w rytm i jazda była z każdym kilometrem przejemniejsza. Trasa zaplanowana dzień wcześniej - czyli Oświęcim-Zator-Andychów-Przełęcz Kocierska mijała bardzo przyjemnie. No może poza odcinkiem za Oświęcimiem, kiedy to zaczęło nam bardzo mocno wiać w twarze, do tego doszły straszne dziury na drodze, rezultatem czego była jazda z prędkością nie przekraczającą 25 km/h. Jednak od Zatora wszystko zmieniło się na lepsze, droga stała się prościutka ( w sensie jakości asfaltu, nie płaskości :P ), mało uczęszczana i pojawiły się ładne widoku. Jechało się na prawdę przyjemnie. W Andrychowie zrobiliśmy sobie najdłuższą z całej wycieczki przerwę w pizzerii, poczym zabraliśmy się za atakowanie podjazdu na przełęcz Kocierską ( Info. Jechało się przyjemnie, hose oczywiście co chwilę mi odskakiwał, ale ja się nie przejmowałem i cykałem ile wlezie zdjęć :D. Po zajechaniu na górę i krótkim odpoczynku wbiliśmy w teren :D A mianowicie na zielony szlak prowadzący do Porąbki. Hose na początku był bardzo sceptycznie nastawiony, bo bał się ubrabrać świeżo co wypucowany rower, ale gdy poczuł zew natury od razu zmienił zdanie :D
I tu praktycznie zaczęła się najlepsza część trasy. Wspaniale poprowadzony szlak ( Info prowadził malowniczymi przełęczami beskidzkimi. Przez blisko 15 km terenu zdąrzyliśmy nacykać ponad 150 zdjęć, ubrudzić całkowicie rowerki i przypalić ostro hamulce. Jednak góry w terenie to jest coś. Cisza, spokój, otaczające człowieka lasy i to niesamowite poczucie wolności ! Po prostu fenomenalnie :) Ostatni etap zielony szlaku był jednak lekką przesadą, jechaliśmy w dół drogą o nachyleniu 42% na 100 metrach, która dodatkowo była pokryta wycinką leśną oraz sporymi kamorami :D Ale i tak było super :)
Wyjechaliśmy z Porąbce, skąd po kupieniu sobie Tigerów wyrzuliśmy szybkim tempem do domu. Przez Kęty i Oświęcim przejechaliśmy dosyć szybko, średnią szacuję na około 27 km/h. Potem zaczęło się ściemniać, jednak mi skończył się zapas energii i od Oświęcimia wlokłem 22-24 km/h. Hose jednak był cierpliwy i wytrzymał do końca, choć widać było, że go rwało do przodu :D
Rozstaliśmy się w tym samym miejscu, co rano na spotkaniu. Potem już tylko przejechałem przez Jeleń i po powrocie do domu od razu wlazłem do wanny :D

Powiem szczerze, że umęczyłem się :D A raczej umęczył mnie hose, którego średnie trochę przewyższają moje :D Gdybyśmy nie wjechali w teren, to średnia pewnie by była jakieś 24km/h :P Ale tą wycieczkę i te piękne, górskie widoki długo będę wspominać :)

Dobra, nie nudzę już, rany jak ja się rozpisałem :D Teraz pora na zdjęcia, których także jest sporo, bo 41 :D No to zaczynamy :D :

Jedziemy, hose i ja :


W stronę Andrychowa:


Hose razy dwa :



I ja, raz :P :


Szron:


Pizza w Andrychowie:


Już widać nasz cel :) :


Seria znaków... :



Zaczynamy zabawę ! :D :


Pierwsze widoki:


Ja na podjeździe :



Serpentynki:


Hosseeee :


Panoramka:


Jakiś większy szczyt:


Przełęcz Kocierska zdobyta :



Takie tam, rybie oko ze zwykłego obiektywu:P :


I w tym momencie zaczęła się prawdziwa zabawa :D :


Prawda, że super ? :


Hose na zjaździe :




Sobie jadę :


Liściasto:


Przełęcz jakaśtam :P :




Odpoczynek:


Jedne z bardziej udanych wg mnie zdjęć :




Widok na górę Żar:


Taki to ma dobrze :P Ale nie lepiej niż na rowerze :D :


Takie tam, z rozgrzanymi tarczami :P :


Odpoczynek w Oświęcimiu, już ciemno :


Miś Meridek :D :D :


Pożegnalna fota :) :


Koniec:D Pozdrawiam wszystkich zaglądających i tych, którzy dotrwali do końca ! :)




Kategoria 100-200 km


komentarze
vanhelsing
| 15:46 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj No tak, w końcu to pojezierze, lodowiec tam zrobił swoje ;P
bolek117
| 15:43 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj A co do "płaskości" mazur, to naprawdę można się na tym przejechać. Gdy tam jechałem myślałem, że jest totalnie płasko, a okazało się, że jadąc 15km do Mikołajek zalicza się większe interwały niż podczas wypadu do Andrychowa! :O
Tam jest naprawdę pagórkowato!
bolek117
| 15:41 czwartek, 18 grudnia 2008 | linkuj Widzę, że pracowity grudzień masz ;]
Ja po krótkiej przerwie wznawiam treningi.
Genialne zdjęcia! Co to za sprzęt (aparat)?
vanhelsing
| 16:27 środa, 17 grudnia 2008 | linkuj Szkoda, że teraz progonozy pogody zapowiadają się beznadziejnie, bo jeszcze bym gdzieś pojechał :D
algra7
| 10:36 środa, 17 grudnia 2008 | linkuj Super wycieczka, pozazdrościć :)
Tylko o fotach wspominać nie warto bo... świetne jak zawsze :)
Rafaello
| 08:07 środa, 17 grudnia 2008 | linkuj wycieczka wam się udała,pomimo chłodu fajny dystans,zdjęcia też spoko
pozdrawiam :)
kundello21
| 00:37 środa, 17 grudnia 2008 | linkuj Van chodziło o kurteczke Hose:) ale jak masz jeszcze spodnie to git:D
bananafrog
| 22:52 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj Wow! Szacun! Ale bym tak zaszalał!!!
mogilniak
| 20:14 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj Nono niezła wyprawa. Fotki standardowo :)) Canonik się spisuje rewelacyjnie na takie wycieczki.
Chyba muszę nabyć coś takiego, bo mój Panas zbyt duży klamot i najczęściej sie nie chce go wyciągać nawet jak widoczki rewelacyjne
vanhelsing
| 17:42 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj O, miło, że ktoś nas widział i odnalazł ten blog :) Trzeba było trąbić, albo machnąć :P

Pozdrawiam również.
Gosia rowerowanie.pl | 17:34 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj O kurcze, to ja już wiem kogo widziałam za Andrychowem :) Myślałam, ze to okoliczni bikerzy chcieli się rozruszać, a tu proszę :) Nie sądziłam że taki kawał drogi zrobiliście. Jechałam wtedy samochodem. Fajnie kręciliście, szacun dla was za taki dystans w taką pogodę ;)

Pozdrawiam
gosia
vanhelsing
| 17:26 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj kundello mowa o kurtce hose ? :P

jahoo, z lidla mam długie spodnie :D I mają już rok, spisują się świetnie :)
jahoo81
| 17:07 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj Misia mam podobnego tylko się lekko urwawszy :D
A ciuchy Lidla rządzą - nie powiem złego słowa :)
vanhelsing
| 10:02 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj Miś Meridek jest fajny, bo można sobie z kimś pogadać jak się samemu jedzie :D A poza tym jest odblaskowy, zobacz sobie jak na ostatnim zdjęciu mocno daje :P

Pozdro :)
benasek
| 08:15 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj Mysle, ze dzieki temu misiowi tak dobrze smigasz... Jak ja bym takiego mial, tez bym tyle km robil! Slyszalem, ze takie misie bardzo pomagaja i nawet jazda wiele km pod gorke jest malym piwkiem... :)

Pozdro

PS. Kupuje tego micha!
kundello21
| 00:53 wtorek, 16 grudnia 2008 | linkuj OO i moja kurteczka z Lidla:D
kris91
| 23:07 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj To jak na MTB to chyba i tak nieźle.. srednia 28km/h :]]
ps. moi ludzie z byłego klubu jeżdża na takich samych pedałkach na szosie :]]
JPbike
| 21:53 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj Mistrzowski opis z masą przecudnych grudniowych fotek - to jest TO !! :-)
Ach jak ja już tęsknię za górską jazdą ...
Fantastyczny dystans !

Tobek | 21:02 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj No koksy ostro ;0 ! ;]
vanhelsing
| 20:58 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj hose trzeba teraz pomyśleć o jakiejś dwusetce grudniowej :P Tylko bardziej po płaskim ;)

Pozdrawiam wszystkich komentujących ;P
kris91
| 20:22 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=7&gr=58&id=393

to moja merida.. akurat 2tyś. polecam bardzo bo jedzie sie na niej bardzo fajnie...
ale widze ze w katalogu na 2009rok jest troche tańsza ,ale juz z gorszym osprzętem..

no właśnie.. kolega z którym jechalem jest dużo lepszy i silniejszy.. no ale jakos trudno mi bylo utrzymać tak duże tempo.. może też przez to ,że nie mam jeszcze tak wyypracowanej siły..
kris91
| 20:09 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj tak tak.. tylko szosa :]] nie obrażając nikogo to jest dla mnie kolarstwo ;) mtb to dla przejażdżki... a nawet gdyby.. nie posiadam roweru mtb.. jedyny "góral" to od komuni :P
zawsze kręciła mnie szosa :]] kocham to ^^
a średnie i tak nie są takie jakbym chciał..
ost. własnie jadąc z Arturem doszedłem do wniosku ,że nie umiem utrzymać tempa jadąc z przodu wiekszego niż 31km/h.. jadąc za nim wszystko ok jade spokojnie 35km/h..
no ja nie wiem co zmienić... :D
on ma 2x lepszy rower.. ale nie bylo widać podczas przejażdżki róznicy sprzetu ;) na szczescie..
kris91
| 19:44 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj aa zapomniałem dodać... jak się już położylem to z bloków od razu wyskoczyłem :D
kolega sie śmiał jak rozmawialiśmy ,że mowil mi przecież przy każdej glebie szybko sie wypnie ;P
ps. na wiosne kupuje pedaly spd-sl :]] z żółtymi blokami takie ;]
kris91
| 19:41 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj Piekna trasa ! Piękny blog ! Odpicowałes go nieźle stary ;]
Gratuluje cudownej wyprawy ;)
...............................................
jeżdżę w spd.. jakoś chyba od 3-4 tygodni.. nie zaliczylem w nich gleby.. ale.. 2x nie moglem sie wpiąć i zlecialem na rame i podarłem ocieplacz na buty.. :/ i są teraz cerowane :/ eghhh :/
tak tak.. gleba glebą :P ale teraz ledwo co ide tak noga boli xD ale do wesela sie zagoi ... ;)
Darecki
| 15:56 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj Widzę, że się poszalało troszeczkę :-)
Misiacz
| 11:33 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj Hej! Masz Ty chłopie zdrowie w taką pogodę tyle kilometrów! Może bym wczoraj dał radę więcej, ale jak się jeździ w letnich SPD-ach to stopy odpadają, mimo kilku par skarpetek i ochraniaczy na buty. Muszę coś pokombinować.
johanbiker
| 10:02 poniedziałek, 15 grudnia 2008 | linkuj Szacuneczek!Super traska i foty
Pozdrawiam
hose
| 23:50 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj to jak za tydzień jedziemy w odwrotną stronę? :D:D:D


pozdrower
djk71
| 23:33 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Nieźle poszaleliście. Kapitalne zdjęcia :-)
Pozdrowionka chłopaki.
ewcia0706
| 23:02 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj daliście czadu, Panowie...super!! gratulacje za dystans i foty...pozdr.
mavic
| 22:49 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Super krajobrazy. Dystans robi wrażenie. Tak trzymać! :)
maciek320bike
| 22:36 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Wymiatasz koles. Super wyprawa z super fotami.
pozdro
jahoo81
| 22:33 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj no ładną sobie niedzielę zafundowaliście :D
zajebiaszczą wręcz :D
Fotki cieszą moje oczy - bardzo bardzo :)
Tereny do jazdy niezłe - zwłaszcza te kałuże z lodem :D
Pzdr :P
ulek | 21:58 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj ojjj Piotruś Ty to nieźle smigasz :P
ale wiesz ze nie masz ze mna szans.. ;x ;ddd
bartekMTB
| 21:56 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj no kolego za ten dystans w taki dzień to normalnie kaski z głów:)
Gratki i pozdrawiam serdecznie:)
GraLo
| 21:40 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Piekna wycieczka:) pozdrawiam w najbliższym czasei postaram sie przebić twoej foty moimi:) ale dystansu nie :)
art75
| 21:24 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Mocie chopy zdrowie:))). Pozdrawiam.
giadd
| 21:23 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Fotki super ! Eh zazdroszczę Ci możliwości jazdy po górach, niestety ja muszę śmigać po płaskim w góry za daleko - w jeden dzień bym się nie wyrobił w te i nazad ;) Imponujący dystans dzisiaj machnęliście.
roni77
| 21:19 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Bo fantazja jest od tego, żeby bawić się na całego :D Pozdro!
robin
| 21:14 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Piękne zdjęcia aż chce się tam pojechać! Pozdrawiam
sebekfireman
| 21:13 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Aż miło się ogląda - solidna porcja fajnych fotek. Widzę że A710 fotki robi super.
marcus075
| 21:05 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Oj Ty poczekaj, niech ja swoją rowerę skończę, buty nabędę i ubrania odpowiednie...!
QRT30
| 20:45 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj Normalnie bajka, gratulacje.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]