Zielony szlak
-
DST
61.39km
-
Teren
25.50km
-
Czas
03:17
-
VAVG
18.70km/h
-
VMAX
59.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przede mną jeszcze jedna maturka, ustna z angielskiego, ale dopiero w piątek, dlatego dziś, po wczorajszej ustnej z polaka, wybrałem się na rower. Było zimno, bo po burzy, ale postanowiłem gdzieś się ruszyć. Nie chciało mi się wąchać smrodu asfaltu, dlatego pojechałem zielonym szlakiem w stronę zamku w Lipowcu. Przez Groble, jakieś tam wsie, lasy, pola, rzeki i krzaki, dojechałem do celu. Na zamek mi się nie chciało wchodzić, bo mnie goniły chmury burzowe. Z powrotem już jechałem asfaltem, co było głupim pomysłem - zwłaszcza droga w stronę Oświęcimia - cała masa tirów wyprzedzających na milimetry :/ W końcu zrezygowałem i zjechałem na pobocze. Dalszy powrót przez Chrzanów i Byczynę.
Hmm, jakoś dziwnie się jechało, przerwa maturalna trochę mi kondycji zabrała, poza tym po 30 kilometrze zaczęło mnie prawe kolano boleć ... Miejmy nadzieję, że się go rozrusza ;)
Foty:
Stawy Groble w Byczynie:
Zielony szlak naprawdę zielony :
Kopalnia odkrywkowa:
Całkiem przyjemny leśny odcinek ( typowo górski ;) ):
Widoki na Beskidy:
Goniły mnie takie chmurki :
Skansen w Wygiełzowie:
Kuń wiozący wungiel :P :
Pozdrawiam ;)
Kategoria 50-100 km
komentarze
Tam so przecie dwa kunie:D raźniej im
Las piękny, a kolory dlatego ładne, bo dobrym aparatem robione...
Pozdrower!
A kolanem się nie przejmuj. Mnie tak bardzo bolą plecy, a wciąż czekam na masaż :) (sorry za takie tanie prowokacje na cudzym blogu, ale może jak się ludzie dowiedzą to poskutkuje :))
Kiedyś zajrzę do J-na to się będzie można kopsnąć :)
Bardzo zielony ten szlak... no może poza tą koparką...
Mam nadzieję, że trzymanie kciuków było skuteczne :)