vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Średnia, średnia, czyli gleba.

  • DST 38.67km
  • Czas 01:14
  • VAVG 31.35km/h
  • VMAX 57.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Singiel
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 lipca 2009 | dodano: 06.07.2009

Przez ostatnie dni jeździłem, ale nie chciałem dawać wpisów na BS, bo zależy mi, aby na widoku cały czas były wycieczki z Grecji, ponieważ codziennie dodaję opis kolejnego dnia.
Oprócz jeżdżenia zajmowałem się także rowerami. Od czwartku odnawiałem szosówkę ( zrobiło się z niej naprawdę cudo, wykręciłem nóżkę, wszystkie odblaski, obniżyłem kierownicę, zmieniłem siodełko oraz wyczyściłem cały rower wraz z polerką papierem ściernym szprych). Teraz się świeci jak nowy rower. Dziś do południa siedziałem nad kołem z meridy, rozkręciłem bębenek i piastę, wyczyściłem i nasmarowałem wszystko, bo przez całą Grecję przeskakiwały mi zapadki. Chciałem kupić nowe, ale w żadnym sklepie rowerowym czegoś takiego nie mają. Mam nadzieję, że na zbliżające się góry wszystko będzie działać cacy. I tak czeka mnie jeszcze kupno przerzuki i haka.

A dziś pod wieczór postanowiłem wyjść przejechać się na szosówce. Po powrocie z Grecji jeździ mi się na niej fenomenalnie, po prostym jedzie się spokojnie 35 km/h. Pojechałem standardową traską przez EJ III na Mysłowice, gdzie odbiłem na Chełm Śląski i dalej, w stronę Oświęcimia. Przed Bieruniem zawróciłem i tą samą traską pojechałem do domu, z tą różnicą, że skręciłem na Jeleń.

500 metrów przed domem, na prostej drodze, chcąc depnąć trochę mocniej... noga ześlizgła mi się z pedała i BACH, spadłem z rowera i wyłożyłem się plackiem na betonie przy prędkości 27 km/h :/ Cała akcja wydarzyła się przy pubie, gdzie lekko zszokowało tamtejszych bywalców, gdy leżałem na ziemi jakieś 10 sekund :D
Podniosłem się obolały i kuśtykając dowlekłem rower do domu.
Wszystko przez to, że w szosówce nie ma spd - jestem przyzwyczajony, że nigdy noga mi nie ucieknie z pedała :/
Dwa kolana obite, w łydce się jakaś dziura zrobiła i cała napuchła, ale najgorsze ramię i łokieć, bo oprócz zdarcia skóry to za bardzo nie mogę ruszać ręką i boli cholernie :/ Żeby to było tylko stłuczenie, bo 3 miechy wakacji przede mną :(





-


Kategoria 0-50 km


komentarze
skolz | 13:22 wtorek, 14 lutego 2012 | linkuj ten rower ma dusze to widać

adam
| 08:59 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj Hmmm... ten roweg wygląda... groźnie. Widzę że naprawdę go odpicowałeś, ale bałbym się tym jeździć 45 kmh. Nie wiem dlaczego... :P
vanhelsing
| 08:52 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj Matems - na razie jeździ i jak widzisz jeździ całkiem szybko. Poza tym to klasyka - nie widziałem nikogo, kto by miał taką samą, a sama zabawa w odnawianie jej przynosi mi sporo radości :)
Matems | 21:31 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj Warto się w to bawić?
Ta szosówka nie ma przyszłości, niedlugo przestaną produkować kliny i inne części :p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miona
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]