Polsko-słowacka setka
-
DST
116.24km
-
Teren
10.00km
-
Czas
05:15
-
VAVG
22.14km/h
-
VMAX
75.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem zamiar jechać w teren, ale rano się okazało, że obręcz jakimś cudem rozcięła mi dętkę, dlatego zmieniłem opony na slicki. A jak slick to gdzieś dalej ;) Postanowiłem zrobić pętelkę polsko-słowacką do Starej Lubovni i Piwnicznej Zdrój. Jechało się dobrze, jednak zaraz za Czerwonym Klasztorem zaczął się mało stromy, ale za to długi podjazd. Trwał przez jakieś 10 km. Potem był upragniony zjazd do Lubovni, lecz nie ma tak dobrze, zaraz za nią zaczął się następny podjazd, tym razem bardziej stromy, długi na jakieś 5 km. Męczyłem go z prędkością 14 km/h. Gdy w końcu przyszła kolej na zjazd, postanowiłem zaszaleć i pokręcić trochę mocniej, w wyniku czego brakło tylko 1,6 km do rekordu - wykręciłem 75 km/h. Zjazd ciągnął się jeszcze dłużej, bo miał około 9 km. Dobra jakoś asfaltu dodatkowo cieszyła. Zadowolony zjechałem do Piwnicznej, skąd wzdłuż Popradu pomknąłem już szybciej w miarę prostą drogą do Starego Sącza, gdzie na chwilę stanąłem, aby coś przekąsić. Potem już tylko 30 km szybkiej trasy do Krościenka, którą pokonałem w godzinę i pierwsza setka zrobiona :)
Zdjęcia:
Ścieżka wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru:
Trzy Korony:
Droga do Starej Lubovni:
Pozdrawiam.
Kategoria 100-200 km, Góry 2009
komentarze
Pozdrawiam