Zamrażające 54 km
-
DST
54.20km
-
Teren
10.20km
-
Czas
02:53
-
VAVG
18.80km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
-15.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czyli o jeździe w zwykłych spd bez ocieplaczy oraz skosniałych, twardych jak lód palcach stóp i rąk.
Pierwsze co zrobiłem po wstaniu rano z łóżka to obczajenie ile jest stopni na termometrze. Widok -20 C lekko ostudził mój zapał wystawienia nosa na pole, no, ale kiedyś trzeba się ruszyć w tym grudniu. Rano wymieniłem jeszcze opony na Schwalbe Smart Sam oraz zamontowałem bagażnik i błotniki, więc trochę czasu mi zeszło. Pierwsza zła wiadomość dzisiaj była taka, że podczas wkręcania śrubki do ramy ukręcił mi się gwint, w rezultacie czego trzeba będzie kombinować z mocowaniem bagażnika na wyprawy.
Wyjechałem po 10 z zamiarem zrobienia około 100 km. W planach była Czerna, Paczółtowice i powrót przez Olkusz. Niestety już po 20 km wiedziałem, że dziś raczej setki nie będzie - zaczęły mi marznąć palce u nóg. Mimo to jechałem dalej. Jednak gdy przy wjeździe do Puszczy Dulowskiej praktycznie przestałem czuć wszystkie palce, postanowiłem wracać. Nie ma co ryzykować odmrożeń.
Trasa nawet przyjemna, przez Jeziorki zajechałem nad Balaton w Trzebini, potem wjechałem do lasu w Puszczy, który zaprowowadził mnie na drogę do Chrzanowa, którą do wróciłem do domu.
A w domu z 20 minut była walka z bólem palców, bo tak mocno sobie je zamroziłem ...
Zdjęcia z dziś:
Zasypana ścieżka przed Grodziskiem:
Po 15 km już zaczynałem zamarzać :P
Luszowice:
Huhuha idzie zima złA ! :D :
Parujący Balaton:
Rybie oko za darmo :P
Puszcza Dulowska:
Merida ze Smart Sam zachowuje się świetnie zarówno na śniegu jak i na błocie pośniegowym. Ani razu nie wpadłem w poślizg :)
Nawet na ulicach czuć zimno, A4:
Pozdrawiam :)
Kategoria 50-100 km, Śnieżnie
komentarze
Na niedawnej Wyprawie Dookoła Polski właśnie bojowo testowałem i się sprawdziły :)
Pozdrower!
http://www.bikeman.pl/Sklep-rowerowy/Akcesoria-rowerowe/Bagazniki-rowerowe/Adapter-Tubus-z-zaciskiem
Wbrew pozorom to bardzo wytrzymała rzecz - używałem go na Islandii (też z powodu zerwanego gwintu) z pełnym 30kg bagażem, sporo po fatalnych drogach - sprawował się bez zarzutu
Świetne zimowe fotki, z tym parowaniem - podobnie jak u mnie :)
Ja też kiedyś gwint do mocowania bagażnika wyrobiłem - wtedy zamiast M5 nagwintowałem na M6 i jest OK :)
Pozdro!
U mnie też jeziora tak fajnie parowały.
Jak się materiał sakwy zachowuje na takim mrozie? Nic się z nim nie dzieje niedobrego?
Jesteś świrem:D taki dystans samemu w taki mróz...
Też mam smart samy, ale na sezon letni:) teraz załozyłem coś z grubszym bieżnikiem.
O... i markóssiedempięc, świat jest mały :)