vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Mokry asfalt

  • DST 71.01km
  • Czas 03:09
  • VAVG 22.54km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lutego 2010 | dodano: 24.02.2010

Dzisiaj wolne od uczelni, więc pora wykorzystać ładną pogodę i więcej czasu.
Nie mam nadal aparatu, więc nie będzie normalnych zdjęć, tylko brzydaśne z komórki. Trasa dosyć dziwna, kręciłem się po okolicach trochę bez celu.
Najpierw nad Balaton w Trzebini, potem do Chrzanowa, gdzie skręciłem na powiatówkę do Oświęcimia. Nie dojechałem tam jednak, bo odbiłem na Chełmek, skąd już przez Jeleń do domu. Pojawili się już idioci na drogach, dwa razy musiałem uciekać na pobocze, bo dwóch pacanów zaczęło wyprzedzać na trzeciego wcale nie patrząc na rower. No i zajeżdżanie naczepą po wyprzedzeniu...Standard.

Jednak największą atrakcją dzisiejszego dnia była pierwsza przejażdżka na nowych oponkach Schwalbe Marathon. Spisują się całkiem fajnie, bałem się, że będzie mniejsza przyczepnośc, ale jest w porządku. Dopakowałem 7 atmosfer na stacji i jedzie się OK. Tylko wszędzie jest mokro, przyjechałem cały upaprany z błota drogowego...

Gdzieś na drodze do Oświęcimia:


Marathon:


Pozdrawiam


Kategoria 50-100 km


komentarze
siwy-zgr
| 19:51 piątek, 26 lutego 2010 | linkuj To gratuluje :)
vanhelsing
| 19:02 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj Ano przestało, przestało ;) Wczoraj był rower, dziś 1800 metrów na basenie, forma się powoli tworzy :)
robin
| 08:18 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj Wiosna idzie to i kolano przestało boleć. Nie wiem co się stało z kierowcami ale też miałem dwa razy z tą ucieczką.
Kajman
| 00:13 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj No i kolano przestało boleć:)
madman
| 17:34 środa, 24 lutego 2010 | linkuj Kup pan błotniki.
I żyletki zamiast opon. Na żyletkach jest zupełnie inna jazda :)
Yacek
| 17:10 środa, 24 lutego 2010 | linkuj Widzę że Alpy ciągle chodzą Ci po głowie. Realizacja jeszcze w tym roku? Jeśli tak to powodzenia!
foxiu
| 16:57 środa, 24 lutego 2010 | linkuj faktycznie brzydactwa, a nie foty :P

A to o czym piszesz, tylko potwierdza moją teorię, że nawet najbardziej ekstremalny zjazd w górach, w nocy, jest bezpieczniejszy niż jazda po szosach ;)
Rafaello
| 16:42 środa, 24 lutego 2010 | linkuj Też się ubabrałem dziś,pod koniec to już nawet nie zwalniałem przed kałużami,wszystko mi było jedno.Nawet po okularach mi błoto ściekało,spojrzenia ludzi na przystanku autobusowym gdy stałem na światłach bezcenne.
Fajne te opony,pewnie zasuwa się na nich elegancko?
pozdrawiam:)
vanhelsing
| 15:46 środa, 24 lutego 2010 | linkuj :)
Szczegóły już wkrótce ! :)
JPbike
| 15:41 środa, 24 lutego 2010 | linkuj Takie świetne oponki wskazują że masz ambitne plany turystyczno-wyprawowe :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dzaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]