Autostradowo
-
DST
32.57km
-
Czas
01:32
-
VAVG
21.24km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 lipca 2010 | dodano: 08.07.2010
Jak za starych czasów normalnie. W cywilnych ciuchach, w spodniach, w których 2 lata temu zrobiłem pierwszą dwusetkę, z Robertem. Tylko starych rowerów brakowało :)
Trasa banalnie prosta, najpierw na Jeleń, a potem do Byczyny, gdzie skręciliśmy na Groble. Nad stawy jednak nie zajechaliśmy, zatrzymaliśmy się na moście nad A4, gdzie zaczęliśmy podziwianie przejeżdżających samochodów :D Zeszło nam z dobre 45 minut, pogadaliśmy, pomachaliśmy tirowcom, który co chwilę na nas trąbili i wróciliśmy przez Jeziorki i nową DDR do domów.
Nawet wygodnie się jeździ w normalnym ubraniu, myślałem, że będzie o wiele gorzej po przyzwyczajeniu do pampersu :P
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
madman | 10:29 piątek, 9 lipca 2010 | linkuj
Ja po autostradzie czasami jeżdżę, jak mam "terenowe" opony i jeżdżę po lesie :P Niedaleko budują A1, jest na takim etapie że asfalt już położony, ale ogrodzenia nie ma.
rasiu | 08:55 piątek, 9 lipca 2010 | linkuj
Po tytule myślałem, że się na autostradę wybrałeś przejechać:D Co do cywilnych ciuchów i roweru to ja już nie pamiętam kiedy tak jeździłem. Nie wyobrażam sobie powrotu do takiego zestawu;) Kask i rękawiczki miałeś?
madman | 05:37 piątek, 9 lipca 2010 | linkuj
Ja bez pampersa już nie jeżdżę... nigdzie dalej :)
32 km - nie przesadzajmy, nie jest konieczny, ale na setkę w zwykłych gaciach bym się chyba już nie wybrał. Za bardzo lubię moją d**ę :P
32 km - nie przesadzajmy, nie jest konieczny, ale na setkę w zwykłych gaciach bym się chyba już nie wybrał. Za bardzo lubię moją d**ę :P
mdudi | 21:39 czwartek, 8 lipca 2010 | linkuj
No ja jakieś 2 miesiące do pracy pomykam w cywilnych w spodniach, bo okazało się że bez pampersa jest mi wygodnie, nawet w niedzielę byłam w górach bez pampersa i tragedii nie było :).
Komentuj