vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Spec, czyli o zakupach

  • DST 81.24km
  • Czas 03:04
  • VAVG 26.49km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Specialized Tricross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 października 2010 | dodano: 30.10.2010

No i stało się ! :) W końcu tabor rowerowy został powiększony o nowy nabytek.
Wybór padł na Specialized Tricross, przełajowy ścigant z szosowym zacięciem.
Trafiła się dobra okazja, więc bez zastanowienia pojechałem go odebrać. Ponadto miałem wczoraj urodziny, więc lepszego prezentu sobie wymarzyć nie mogłem. Poprzedni właściciel niestety nie może już jeździć, więc nie chciał, aby rower mu przeleżał zimę.

Rowerek jest używany, ale w bardzo dobrym stanie.
Od dawna mi się taki marzył. Chciałem przełajówkę zamiast typowej szosy z dwóch powodów: rower przełajowy ma górską kasetę, co pozwala mi bez obciążeń kolan podjeżdżać pod górskie przełęcze oraz jest o wiele bardziej wytrzymały niż szosówka. Co prawda odbija się to na jego wadzę, bo waży lekko ponad 10 kg, ale wolę mieć bardziej pewny sprzęt na polskie drogi, nawet kosztem wagi. W rowerze były już założone opony szosowe.

Może najpierw specyfikacja speca :) :

Rama: Specialized Tricross Triple 2009
Widelec: Specialized Fact Carbon z tłumieniem drgań
Stery: Cane Creek
Sztyca: Carbon
Siodło: Specialized Avatar
Kaseta: Shimano Deore LX 11:32
Łańcuch: Shimano Deore LX Hg-73
Przerzutka przednia: Shimano Tiagra
Przerzutka tylna: Shimano Deore LX
Korba: FSA Tempo Triple 50:39:30
Pedały: Shimano PD-M520 SPD
Mostek: Specialized
Kierownica: Specialized
Manetki: Shimano Tiagra
Hamulce - Tektro V-brake
Koło Przód:
- Piasta: Specialized forged alloy
- Obręcz: Alexrims ACE-19
- Opona: Specialized Armadilo 700x25c
Tył:
- Piasta: Specialized forged alloy
- Obręcz: Alexrims S5000
- Opona: Specialized Armadilo 700x25c


A teraz zdjęcia:

















Pierwsze wrażenia z jazdy:
Na pewno rowerek chodzi o niebo lżej niż Merida. Kilka mocnych naciśnięć na pedały i z łatwością rozpędza się do 40 km/h. Na prostym odcinku przy górnym chwycie bez żadnego wysiłku trzymam prędkość 30-32 km/h ( niby niedużo, ale ostatnio prawie nie jeździłem ). Kierownica jest wygodna, o wiele więcej opcji chwytu ma baranek niż standardowa z MTB. Przerzutki z tiagry wchodzą bardzo lekko, klamki hamulcowe podobnie. Jednak same hamulce nie działają zbyt dobrze, będę musiał chyba zmienić okładziny, ale to dopiero na wiosnę.
Geometria ramy jest łagodniejsza niż w szosówkach. Ja tam się garbić nie lubię, więc nie mam co narzekać.
Dalsze odczucia pojawią się pewnie z biegiem czasu ;) Pierwsze kilometry za mną, jestem zadowolony, a to najważniejsze ! :)

Pozdrawiam :)


Kategoria 50-100 km


komentarze
madman
| 07:46 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj Co kto lubi. Mnie wyrzucą jak się dowiedzą że kupuję rower za 4 tysiące zł :)
madman
| 06:49 wtorek, 1 lutego 2011 | linkuj Bardziej wytrzymała rama (fakt, nie jest to ogromna różnica, ale jest) i w sumie tyle... Hamulce są inne po pierwsze przez ramę (chudziutkie szosowe ramy mogłyby się rozginać przy Vkach) a po drugie przez opony (w hamulce szosowe szersza opona nie wejdzie).
Tak czy siak - sam szukam teraz czegoś podobnego :)
koszulka
| 17:53 wtorek, 23 listopada 2010 | linkuj No widzisz, bo jesteś sławny :) moi znajomi częściej zaglądają na bikestats niż ja ostatnimi czasy...
Zatem koleżanka wyszpiegowała Twój nowy rower, co mi gdzieś umknęło.
Ale już wszystko wiem, wszystko pod kontrolą :D :P
i jeszcze raz gratuluję :D
vanhelsing
| 10:17 poniedziałek, 22 listopada 2010 | linkuj A dziękuję, dziękuję bardzo :)
A co to za koleżanka, która takie rzeczy rozgłasza ? :D
koszulka
| 19:57 niedziela, 21 listopada 2010 | linkuj Hejka, Van ja nie widziałam dopiero koleżanka mi powiedziała, że Ty masz nowy rower!!
Jest piękny, oj ja też o takim marzę!
No i najlepsze życzenia urodzinowe!! mocno spóźnione ale jak najbardziej szczere:)

wolfik
| 10:25 poniedziałek, 1 listopada 2010 | linkuj Świetny jest:)
wober
| 09:53 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Gratulacje super maszyny ;)
Teraz tylko czekać na wiosnę żeby znowu podbijać świat :)
vanhelsing
| 09:01 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Nie ma sprawy, dyskusje wciągają :P

Też właśnie wychodzę na rower ;)
stamper
| 08:55 niedziela, 31 października 2010 | linkuj A tak w ogóle Van to przepraszam, za robienie bałaganu na blogu, już Ci tu więcej nie będę gryzmolił na stronie. Zresztą pogoda ładna to trzeba wyjść na rower a nie gapić się w monitor.
3msię

stamper
| 08:52 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Madmam wystarczy poszukać w internecie, tu masz tylko przykłady z Europy (gdzie mamy jednak sporo niższe góry niż w Azji, czy obu Amerykach):
http://sport.onet.pl/forum/forum.html?forumhash=MSwxNiwxMSw0OTczNjA0LDE0OTA5MTQwLDkyMjEyLDAsZm9ydW0wMDEuanM=

Na pierwszym miejscu jest Malga Palazzo od Besenello (1. Malga Palazzo od Besenello (Włochy) W 1560 m n.p.m., P 1335 m, D 6,5 km, SN 20,54% (w tym ZP 5,5 km o średnim nachyleniu 22,04%, PP 12,3%), 1 KM 25,7%, 2 KM 23,6%, 3 KM 23,3%, 4 KM 22,0%, 5 KM 22,1%, 6 KM 21,2%, 8 KMP 16,7%, 10 KMP 13,4%, 12 KMP 11,1%, 15 KMP 8,9%, 3 KMZ 21,6%, WW 1,13, suma punktów PKT 336,131 ), przyjrzyj się jakie tam są podane nachylenia dla poszczególnych km w tych podjazdach z czołówki, powiedzmy z pierwszych kilkunastu miejsc. Ja sam w tym roku na granicy austriacko-słoweńskiej miałem kilku kilometrowy podjazd którego nachylenie wynosiło 18% (mam to udokumentowane na zdjęciach). Zresztą często wystarczy nawet 12-15 % podjazd powiedzmy o długości 7-10 kilometrów aby dać nieźle w dupę, tym bardziej gdy po szybkim zjeździe często czeka kolejny podjazd a pamiętaj, że mówimy o jeździe z sakwami. Tak jest np w Alpach, czy tym bardziej w Norwegii, gdzie podjazdy mają po ok 12/13 procent ale cały czas jadąc wzdłuż fiordów śmigasz góra dół, góra dół. Wyjeżdżasz może "zaledwie" na 1200/1300 metrów ale robisz to od poziomu morza na długości kilkunastu km. Jeśli nie wierzysz podeślę Ci stamtąd zdjęcia na maila, bo w tym wątku nie będę się już o tym rozpisywał.
Pozdrower
vanhelsing
| 08:40 niedziela, 31 października 2010 | linkuj adam - no własnie aż tak mocne nie są, zresztą na szosie mocny hamulec oznacza tylko, że szybciej w poślizg wpadniesz :P

rasiu - 10 może nie, ale postaram się o 8 :P

rasiu
| 08:19 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Gratuluję nowego sprzętu! Życzenia urodzinowe się spełniły. Ładne malowanie, ładniejsze od tego z allegro ;)
Może jeszcze dokręcisz w tym roku do 10kkm? :D
Kajman
| 07:33 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Piękny:)
madman
| 06:16 niedziela, 31 października 2010 | linkuj @stamper: sorry, ale podjazdu na 1.4km w górę na 7 km w poziomie jeszcze nie widziałem i dopóki ktoś mi nie pokaże to nie uwierzę :)
A rower tego typu być może też kupię. I raczej będzie miał 2 blaty.
DARIUSZ79
| 05:58 niedziela, 31 października 2010 | linkuj Niezłe cacko to teraz piotra będzie trudno doścignąć :):) Pozdr
foxiu
| 23:17 sobota, 30 października 2010 | linkuj wow, super, gratuluję zakupu :)

Wymień młynek na najmniejszy jaki wejdzie na tym rozstawie śrub, kasetę XT 11-34 (sporo lżej będzie) i w tym momencie żaden podjazd wylany asfaltem cię nie pokona :)
adam
| 22:44 sobota, 30 października 2010 | linkuj Jest zarąbisty! Plusem w górach są też mocniejsze hamulce :D
stamper
| 21:47 sobota, 30 października 2010 | linkuj Madman, sorki ale pier..olisz farmazony, od tekstów, że 3 blaty z przodu to wiocha to aż mnie oczy rozbolały. Van kupił ten rower z myślą o jeździe po górach z sakwami, a poza tym chciał mieć dobry szybki rower na asfaltowe śmiganie. Wybrał uważam bardzo dobrze, z pewnością rower go nie zawiedzie. A Ty Madmanie weź wyjedź sobie na powiedzmy górę o 20 % nachyleniu i jedź tak ze 7 km pod taką grapę, mając tego twojego kompakta 34 zębiastego z przodu. Ja załaduję ci do tego sakwy na tył i na przód albo przyczepkę i zobaczymy jak dzielnie powalczysz, ja gwarantuję Ci, że będziesz bardzo pięknie zygzakował o ile w ogóle nie zerwiesz haka czy łańcucha.

Toosh ma dobre patenty nie przeczę, ale każdy jeździ inaczej, zawsze warto coś od kogoś zaczerpnąć ale i tak Van pojedzie tak, ja pojadę srak a Ty jeszcze inaczej i niech to pozostanie naszą indywidualną sprawą.

Widzę Van, że mamy podobne plany na przyszły rok (w tym roku też jechaliśmy podobną trasę ;-) - Grossglocknerstrasse), ja też chcę jechać Transfogarską w przyszłym roku. Może się gdzieś spotkamy po drodze.

pozdrower
azbest87
| 20:45 sobota, 30 października 2010 | linkuj Piękny sprzęcik:) Pewnie kiedyś też się doczekam jakiejś szosy, ale póki co muszę złożyć mój podstawowy sprzęt;P
Pozdro!
madman
| 20:36 sobota, 30 października 2010 | linkuj Zobaczysz, będziesz jak Wilk i kupisz w końcu canti :P Albo Mini-V... bo niestety widzę że z przodu na sterach nie masz "wieszaczka" pod cantilevera.
serwecz
| 20:35 sobota, 30 października 2010 | linkuj Mnie bardziej zastanawia jak sprawdzą się vki z szosowymi klamkami (ten legendarny inny uciąg linki) - napisz coś o tym za jakiś czas.
vanhelsing
| 20:30 sobota, 30 października 2010 | linkuj Koła muszą być idealnie proste. Dziś dokręcałem szprychy nawet o 1/8 obrotu, żeby nie tarło mi o klocki. Gdy zostawi się 2 mm luzu pomiędzy okładziną a obręczą zamiast 1 mm to klamka reaguje dopiero w połowie :P
madman
| 20:12 sobota, 30 października 2010 | linkuj Żaden koniec offtopa! :P
Co do luksusu to raz na tydzień można sobie zafundować nocleg na kwaterze, nie kosztuje to cudów. No i ja też wszystkich tooshopomysłów bym nie wykorzystał, jego namiot i śpiwór są zbyt ekstremalne.

Tak, korba mi się nie podoba, bo prawieszosa i 3 blaty :P

BTW jak hamulce? Teraz zauważyłem że to są zwykłe Vki, a nie MiniV. To wymaga chyba bardzo dobrze wycentrowanych kół?
vanhelsing
| 20:04 sobota, 30 października 2010 | linkuj Bazowałem na opisie scotta Wilka, nie wiem co tam ma w rzeczywistości :P
Niektóre pomysły Toosha są świetne, ale na pewno nie zaadaptował był je w całości. Po parunastu dniach na wyprawie człowiek marzy o odrobinie wygody i luksusu, parę kilo więcej i większy namiot potrafią dać tego namiastkę. Ale koniec offtopa :P

Co do korby - po prostu Ci się nie podoba :P Mi się nie podoba jej waga, ale bardziej zależy mi na użyteczności niż na wyglądzie. Zwłaszcza, że tego prawie nie widać ;P

A jeżeli chodzi o blaty 52 i wyżej - ciężko znaleźć taki zjazd, żeby brakło np 52:11, przy takich prędkościach już opór powietrza nie chce pchać dalej. Za to za tirem.... :D
raq23
| 20:01 sobota, 30 października 2010 | linkuj Dla dopełnienia, mam 53 zęby (Campagnolo Veloce) z tyłu najmniejsza 13, ale i tak prawie nigdy nie używam tego przełożenia, dosyć ciężko go uciągnąć ;p
madman
| 19:52 sobota, 30 października 2010 | linkuj Jazda z bagażami nie jest łatwa, mnie tego tłumaczyć nie musisz. Dlatego zapewne w przyszłych wyjazdach pójdę w stronę Tooshową, aczkolwiek nie aż tak ekstremalnie. Na pewno "pożyczę" od niego pomysł klucza do kasety, kupię lekki namiot/śpiwór i coś lepszego niż moja stara karimata.

Wilk nie ma aż takiego zakresu chyba. ZTCP do 52 na największej, ale jej praktycznie nie używa (tylko dokręcanie na zjazdach), więc dla mnie aż taka tarcza nie ma większego sensu, tym bardziej że zjeżdżam raczej ostrożnie. Nie wiem czy jeździłeś z nim, ja jeździłem więc poniekąd z 1. ręki mam informacje :)

Tu mi chodzi o to, że taka korba naprawdę nie licuje z tym rowerem... No ale moje zdanie. Mój rower też wywołuje u niektórych uśmiech, u innych zdziwienie, no ale to mój rower i wara innym od niego.
vanhelsing
| 19:46 sobota, 30 października 2010 | linkuj Jeżeli mam ostentacyjnie wymienić korbę przez co zaczną jęczeć moje kolana domagające się wysokiej kadencji to raczej podziękuję. Ta korba nie przeszkadza mi w niczym, myślę nawet, czy by nie zmienić tej 30 na coś jeszcze mniejszego, tak jak to Wilk zrobił - ma zakres od 54 do 26. Bazuję na doświadczeniach z podjazdów w Alpach, gdzie 22x30 było na porządku dziennym. W planach mam przetestowanie speca jak rowera wyprawowego, więc im lżejsze biegi tym lepiej.
raq23
| 19:44 sobota, 30 października 2010 | linkuj madman przestań, jeżeli o takim marzył to jego sprawa. Jeżdżenie z bagażami zapewne nie jest łatwe..
madman
| 19:40 sobota, 30 października 2010 | linkuj No to jeszcze sobie potrolluję :)
Bagaż - redukuj, szukaj strony Toosha.
Z tyłu założyć możesz i do 36, ale na litość, nie miej 3 tarcz!
A mity o dużej wadze suportu na kwadrat są przesadzone. Za to niska trwałość suportów z łożyskami zewnętrznymi to fakt (za to serwis zajął mi ostatnio 30 minut tylko).
madman
| 19:38 sobota, 30 października 2010 | linkuj Co do korby to naprawdę, 3 tarcze to wiocha... Kup kompakta, 34-50.
vanhelsing
| 19:37 sobota, 30 października 2010 | linkuj 20 % to się w Alpach zdarza, a wtedy górskie 22 z przodu i 32 z tyłu przestaje wystarczyć, chyba że ktoś lubi twarde przełożenia.

Madman - 10 kg głównie przez tę korbę i suport na kwadrat. Jednak o wymianie na dwu tarczową na razie nie myślę, robienie transfogarskiej z bagażem na przełożeniu 39:30 nie za bardzo mi się widzi :P Sama kaseta też swoje waży.

vanhelsing
| 19:33 sobota, 30 października 2010 | linkuj Normalnie, 50:39:30 :) Do tego przerzutka Tiagry 3 speed ;)


Dziękuję wszystkim za komentarze: )
raq23
| 19:33 sobota, 30 października 2010 | linkuj Faktycznie.. oglądanie zdjęć bez szczegółów. Uuu.. no to naprawdę typowy góralek. Czyżby górki 20% nie stawały się problemem? A największa tarcza ile zębów?
madman
| 19:33 sobota, 30 października 2010 | linkuj 2 sprawy:
- wywal tę korbę! 3 tarcze?!
- 10 kilo, nieco dużo... :)

Gratuluję zakupu!
QRT30
| 19:31 sobota, 30 października 2010 | linkuj Fajna maszyna.
raq23
| 19:30 sobota, 30 października 2010 | linkuj Jak to?!
vanhelsing
| 19:28 sobota, 30 października 2010 | linkuj raq23 - ale on ma 3 tarcze z przodu... ;)
raq23
| 19:22 sobota, 30 października 2010 | linkuj Taa, ta kaseta od razu rzuciła mi się w oczy na pierwszym zdjęciu. Po prostu rower górski, brakuje jeszcze 3 zębatek z przodu :D Piękny, rower. Te wysoko podniesione siodełko i wysoki mostek sprawiają, że wydaje się taki wielki :) Gratuluje zakupu :)
robin
| 19:05 sobota, 30 października 2010 | linkuj Łoł! Piękna maszyna, na tych przełożeniach wyjedziesz nawet na M. Blank :-) Super to teraz będziesz częściej(szybciej) w Kraku i pewnie w 2011 może się w końcu spotkamy!

Pozdrawiam i życzę zadowolenia z jazdy na nowym sprzęcie.
stamper
| 19:05 sobota, 30 października 2010 | linkuj Widzę, że piękny sprzęt sobie sprawiłeś, również myślałem o takiej przełajówce ale jeszcze ze 2/3 lata poczekam aż nasze drogi troszkę się poprawią. Życzę mnóstwo niezapomnianych wyjazdów.
Pozdrower
Goofy601
| 18:57 sobota, 30 października 2010 | linkuj Bardzo lekka linia i fajny stonowany kolor :) Tylko pogratulować zakupu :)
bloom
| 18:56 sobota, 30 października 2010 | linkuj Świetny nabytek.
Zapomniałeś dodac, że opony także można wymienic na coś z lekkim bieżnikiem :) na pewno takowe przydadzą się w terenie.
vanhelsing
| 18:52 sobota, 30 października 2010 | linkuj Nie nie, w teren to teraz będzie merida :)
bikergonia | 18:50 sobota, 30 października 2010 | linkuj Piękna maszynka - gratuluję wyboru.
Zmień tylko opony na przełajowe i w teren. :D
BoaPoweR | 18:50 sobota, 30 października 2010 | linkuj Gratuluje zakupu, teraz pięciocyfrowy wynik rocznego dystansu to tylko kwestia czasu :) Na zdjęciach rowerek aż rwie się do jazdy :)
Isgenaroth
| 18:45 sobota, 30 października 2010 | linkuj Fajniutki, fajniutki. Życzę wielu kilometrów na tym firmowym ścigaczu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przyz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]