Babice
-
DST
59.07km
-
Czas
02:16
-
VAVG
26.06km/h
-
VMAX
62.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do jazdy dalej nie mam ochoty, ale z racji tego, że jest taka pogoda, to później pluł bym sobie w twarz, że nie wykorzystałem listopadowych 15 C, więc jakoś wygramoliłem się z domu.
Wziąłem szosę, pomyślałem o dobrych asfaltach w okolicy i od razu na myśl przyszła mi droga do Babic. Tylko fragment pomiędzy Jaworznem a Chrzanowem jest do bani, reszta natomiast to nowiutki dwu roczny asfalt prowadzący aż do samych Babic i Wygiełzowa.
Za Chrzanowem dorwał mnie za to lodowaty wiatr, nie był jakoś specjalnie silny, ale zmarzłem przeokrutnie, bo tylko bluzę na sobie miałem. W drugą stronę już cieplej, no i szybciej. Ruch okropny, na trasie Alwernia-Oświęcim same ciężarówki wyprzedzające na milimetry, dwa razu uciekałem przez debili na pobocze.
W aparacie zużyły się całkowicie akumulatorki, po całonocnym ładowaniu baterie są w stanie zrobić 5 zdjęć, więc na razie zdjęć nie ma.
Kategoria 50-100 km