Pętelka z Januszem
-
DST
64.71km
-
Czas
02:39
-
VAVG
24.42km/h
-
VMAX
65.00km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od rana grzecznie siedziałem na uczelni ( zdarza się to raz na tydzień przy studiach dziennych, także ciężka to była walka, żeby tam się w ogóle pojawić ), lecz aura na zewnątrz spowodowała, że w jeszcze grzeczniejszy sposób wyszedłem po cichu z zajęć, żeby zdążyć na wcześniejszy autobus. Jak już jestem przy autobusach to warto dodać kolejny, sporo plus dla PKM Jaworzno, bo oprócz nowych, gadających autobusów mamy również darmowe WI-FI na pokładzie :)
W drodze na przystanek szybki telefon do Janusza, który właśnie wychodził coś pojeździć. Mnie czekała jeszcze podróż autobusem, dotarcie do domu i szybkie jedzenie, więc ugadaliśmy się po godzinie 16 gdzieś w okolicach Sosiny.
A sama jazda okazała się leniwa okrutnie. Ani ja, ani Janusz za bardzo nie mieliśmy sił na cokolwiek, ledwo co pokręciliśmy w stronę Bukowna i Olkusza, gdzie odbiliśmy na Myślachowice i Trzebinię. Dopiero po 30 km się trochę rozkręciłem ( a może to zasługa zjedzonych parówek, racuchów, chlebka i ciastka zabranego z domu ? ) i jechało się lepiej. Potem już było tylko odstawianie Januszka na każdym podjeździe, chciał mi uciec nie raz, ale jakoś się to nie udawało :P
Na koniec tej fascynującej wyprawy wypiliśmy po piwku w krzaczorach jak rasowe żule. W sumie to z Januszem każda wycieczka tak się kończy...
Pozdrawiam :)
Kategoria 50-100 km
komentarze