Po błotko przyszła kolej na
-
DST
7.83km
-
Czas
00:22
-
VAVG
21.35km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po błotko przyszła kolej na porządne mycie ;)
Jak jechałem dziś przez miasto do szkoły to budziłem postrach. A raczej mój łańcuch, który wydawał tak perfidnie złowieszcze dźwięki, że ludzie odskakiwali.
Dlatego po szkole ( dzisiejszy dzień wyglądał tak, że mieliśmy 6 godzin WF - 2 siatki i 4 nogi. Nie wspominam już, że rozwaliłem sobie pół łokcia na betonie :D )
pojechałem do Roberta ( który nawiasem mówiąc miał ten sam problem ), aby rozebrać na części pierwotne elementy napędu. Na pierwszy ogień poszła kaseta, w której zaplątało się dobre 5 metrów żyłki rybackiej :| Niestety część weszła w bębenek, dlatego musiałem lecieć do serwisu, żeby mi odkręcili kasetę. Obyło się bez rozkręcania piasty. Potem wymoczyłem łańcuch w nafcie oraz rozebrałem wózek przerzutki i przeczyściłem kółeczka :)
Po złożeniu wszystko chodzi i wygląda jak nowy rower :) Żadnych odgłosów, wszystko działa jak należy :] Opłacało się pucować 4 godziny :D
Foty:
Deorka w częściach :
Kaseta w częściach... :
Rowery w częściach :D :
I już czyste ;) :
Pamiętaj :D :
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
- masz klucz do odkręcania kasety? :>
- tylko wózek z deorki potrafisz rozkręcić? :P
good job ;)
pozdrower
4 godziny, ale ile radości :) to nie to co jakis karcher i jechane po całości :)
pewnie z tej kasety to będziesz dzisiaj kolacje zjadał co ;)
pozdrowionka ;)
ja wiem, że jest rama, dwa koła, dwa pedały (:D) i łańcuch. a co lepsiejszy rower jeszcze dzwonek i nóżkę, coby rowerek się nie przewrócił. dziękuję. ;D