vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2008

Dystans całkowity:402.90 km (w terenie 110.90 km; 27.53%)
Czas w ruchu:19:05
Średnia prędkość:21.11 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:30.99 km i 1h 28m
Więcej statystyk

Rekord średniej pobity:)

  • DST 60.50km
  • Czas 02:24
  • VAVG 25.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 stycznia 2008 | dodano: 15.01.2008

Rekord średniej pobity:)
I to na jakim dystansie :]

Dziś pojechałem do Oświęcimia, głównie dlatego, że fajne drogi mają za miedzą ;) Przez Jeleń, Chełmek, Bieruń na Oświęcim. Drogi są idealne, aż sam się dziwiłem, że licznik pokazywał mi cały czas prędkości rzędu 27-35 km/h na prostej. Do Oświęcimia miałem średnią 25,4km/h, z powrotem spadła do 25,2 km/h :) Semi-slicki zastosowane w meridce idealnie się nadają na asfalt :)

iiii chyba pobiłem też inny rekord - prędkości na prostej. Na wysokości Babic, przed światłami zatrzymał się spory Tir :] No to postanowiłem wypróbować na ile rowerek stać. Powolutku,w tunelu za Tirem dobiłem do 54,7 km/h. Myślę, że mogło by dojść do 60, ale nagle przyspieszył i odstawił mnie kawałek z tylu powodując, że wiatr mnie spowolnił.

Merida spisuje się świetnie, to pierwsza moja poważniejsza na niej wycieczka i już takie osiągi :) oby tak dalej =)

No, i fotki:
"Cześć wiosenko"- taki napis znalazłem przez przypadek przybity na drzewie =)

Średnia do Oswięcimia :)

Przy obozie

Zachodzik :)


Kategoria 50-100 km

Pierwsza przejażdżka w tym roku

  • DST 21.50km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 15.18km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 stycznia 2008 | dodano: 08.01.2008

Pierwsza przejażdżka w tym roku ;)

Dziś postanowiłem postawić na teren, czyli głownie resztki śniegu, błoto, oraz idealnie wygładzony lód, na którym udało mi się "tylko" dwa razy złapać glebę.
Traska:
Wyjechałem o 15 50 i pojechałem lasem nad zalane, gdzie byłem umówiony z Witkiem. Potem cały czas śliskim zalodzonym szutrem na drugie jeziorko, a potem na 3. Wyjechaliśmy przy Fasion Hausie w Mysłowicach. Asfaltem do domu, ale w Dąbrowie odbiliśmy troche w las ( ciekawa jazda po drodze wyjeżdżonej przez koparki). Ogólnie dawno się tak nie ubabrałem. Witkowi na ścieżce udało sie zrobić 90' na lodzie ;D jeszcze przez chwilę skubany jechał do tyłu na rowerze. Nawet się nie wywalił.

Foty:

I jak tu jechać...

Tu był jeszcze w miarę czysty...

Meridka Witka:


Kategoria 0-50 km , Śnieżnie