Góry 2009
Dystans całkowity: | 1184.45 km (w terenie 64.50 km; 5.45%) |
Czas w ruchu: | 58:37 |
Średnia prędkość: | 20.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.00 km/h |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 107.68 km i 5h 19m |
Więcej statystyk |
Polsko-słowacka setka
-
DST
116.24km
-
Teren
10.00km
-
Czas
05:15
-
VAVG
22.14km/h
-
VMAX
75.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem zamiar jechać w teren, ale rano się okazało, że obręcz jakimś cudem rozcięła mi dętkę, dlatego zmieniłem opony na slicki. A jak slick to gdzieś dalej ;) Postanowiłem zrobić pętelkę polsko-słowacką do Starej Lubovni i Piwnicznej Zdrój. Jechało się dobrze, jednak zaraz za Czerwonym Klasztorem zaczął się mało stromy, ale za to długi podjazd. Trwał przez jakieś 10 km. Potem był upragniony zjazd do Lubovni, lecz nie ma tak dobrze, zaraz za nią zaczął się następny podjazd, tym razem bardziej stromy, długi na jakieś 5 km. Męczyłem go z prędkością 14 km/h. Gdy w końcu przyszła kolej na zjazd, postanowiłem zaszaleć i pokręcić trochę mocniej, w wyniku czego brakło tylko 1,6 km do rekordu - wykręciłem 75 km/h. Zjazd ciągnął się jeszcze dłużej, bo miał około 9 km. Dobra jakoś asfaltu dodatkowo cieszyła. Zadowolony zjechałem do Piwnicznej, skąd wzdłuż Popradu pomknąłem już szybciej w miarę prostą drogą do Starego Sącza, gdzie na chwilę stanąłem, aby coś przekąsić. Potem już tylko 30 km szybkiej trasy do Krościenka, którą pokonałem w godzinę i pierwsza setka zrobiona :)
Zdjęcia:
Ścieżka wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru:
Trzy Korony:
Droga do Starej Lubovni:
Pozdrawiam.
Kategoria 100-200 km, Góry 2009
Terenowo na górskie szlaki
-
DST
54.82km
-
Teren
42.50km
-
Czas
04:20
-
VAVG
12.65km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po przyjeździe do Krościenka od razu zmieniłem opony na terenowe schwalbe z myślą pojechania gdzieś na szlak. Moim wyborem padły Jaworki. Na miejscu, po paru bardzo przyjemnych przeprawach przez strumyki skręciłem na szlak rowerowy prowadzący na przełęcz Obidza. Z Obidzy odbiłem na Radziejową ( 1262 ), jednak w połowie trasy zgubiłem szlak, w wyniku czego wyjechałem gdzieś w środku lasu na jakąś polankę. Nie chciało mi się wracać, dlatego znalazłem jakiś opuszczony dukt, którym popchałem rower na właściwą już drogę. Niestety ominąłem Radziejową, udało mi się za to wjechać na Przechybe. Tam po chwili odpoczynku i paru zdjęciach pojechałem bardzo stromym i niezbyt fajnym zjazdem w stronę Szczawnicy. Jechało się głównie po wycince drzew, dlatego nie dało się rozwijać zbyt dużych prędkości. W Szczawnicy w końcu dorwałem asfalt, którym śmignąłem już prosto na kwaterę do Krościenka.
Jednak jakoś mnie teren mało ciągnie, raz od czasu można, jednak wolę szosę ;)
Zdjęcia:
Gdzieś za Jaworkami:
Czasami bywało mokro:
W stronę Przychyby:
I widoczek z niej:
Kategoria 50-100 km, Góry 2009
3 tygodnie w górach
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jutro wyjeżdżam na 3 tygodnie do Krościenka, by stamtąd jeździć sobie w różne miejsca naszych polskich i nie tylko polskich gór. W planach mam między innymi objechania Tatr czy też wjechanie na jeden z najwyższych podjazdów Słowacji - Kralove Hole 1980m. npm. Nie zabraknie również czysto terenowych jazd, między innymi Przychyba czy Turbacz. Co z tego wyniknie pokaże czas, mam nadzieję, że uda mi się zrealizować dużą ilość wycieczek. Tymczasem życzę wszystkim zaglądającym udanie spędzonego sierpnia ;)
Pozdrawiam :)
Kategoria Góry 2009