Zamek w Tenczynku
-
DST
83.65km
-
Czas
03:37
-
VAVG
23.13km/h
-
VMAX
61.50km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nareszczie jakiś większy dystans !
Do Tenczynka planowałem jechać od blisko dwóch tygodni, bo prognozy na dzisiejszy dzień mówiły o ciepełku i bezchmurnym niebie. Ku mojemu zadowoleniu, sprawdziły się w 100 %. Dlatego po 13 wyjechałem sobie z planem dojechania na zamek. Cały czas po szosie, bo jednak slicki niepozwalają się zagłębić dalej w teren. Przez Chrzanów ( remontują rondo, dobrze, że rowerem da się przejechać przez środek robót ), Trzebinię, Młoszową, jakieś tam wsie dojechałem do Krzeszowic, gdzie odbiłem w prawo na Rudno i Tenczynek. Jechało się bardzo przyjemnie, w tamtą stronę miałem lekki wiatr w plecy, oraz mały spadek terenu, dlatego średnia wyszła w granicy 28 km/h. Potem niestety spadła, bo aby dojechać na zamek asfaltem trzeba się trochę powspinać.
Gdy już dojechałem na miejsce, spotkała mnie niemiła niespodzianka - zamek został zamknięty, bo jest w ruinie i się sypie... Szkoda, to był jeden z najlepszych zamków na Jurze wg mnie, bo był pozostawiony sam sobie i można tam było zwiedzać praktycznie wszystko. Uchował tą magię zamków, a nie jak inne, robione tylko pod turystów. Porobiłem zdjęcia obok zamku i zabrałem się za powrót, taką samą drogą. Jechało się już troszkę gorzej, zrobiło się zimno, dlatego średnia mi spadła. No ale i tak było bardzo przyjemnie ;)
Dużo fotek porobiłem, bo natura sprzyjała:
Rynek w Chrzanowie:
Jakaś stara hala w Chrzanowie, obok Lidla:
Dosyć ciepło było, krajówka w stronę Krakowa:
Jurajskie krajobrazy:
Samolocik:
Podjazdowo:
Panoramka 1:
Panoramka 2:
Czegoś mi na tych zdjęciach brakowało.. Ah, rowerka :D :
Drzewko:
Zamek:
Jakby się jeszcze dało wejść, ale brama zamknięta :/ :
Z innej perspektywy:
Przydałby się statyw jakiś mały, bo takie zdjęcia fajnie wychodzą :
Kotek... Niestety martwy... :
Słonik... Też niezbyt żywy :D :
Pozdrawiam zaglądających ;)
Kategoria 50-100 km
komentarze
Pozdrawiam
pozdrawiam
Mam kilka pytań odnośnie opon Maxxis'a, które założyłeś do Meridy.
Pozdrawiam
Polecam wypżedasz w Dekathlonie!
Był tam wczoraj.
A kotek jedynie śpi :P
będzie trzeba chyba w przyszłości pomyśleć nad MTB bo widzę ,że można dużo więcej zwiedzić ^^ kolarzówką niestety tam chyba nie wjade :/
coś ty zrobil kotkowi co ? :P na miejscu tego słonia bym sie z tamtąd nie ruszał.. jeden krok i spada.. więc mu sie nie dziwie :D
Nawet kotka! Tylko jak ja jechalem, to temp. wynosila 8,6'C :)
Na rower trzeba iść bo po południu może już popadać.
pozdrawiam :)
Pozdrawiam
Zamek robi wrażenie swoją wielkością :)
Biedny kotek ...
Pozdrawiam
pozdrawiam :)
pozdrawiam :)
Kotka miałem kiedyś ciekawszego, przy okazji kiedyś wstawię...