vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Grecja - dzień 7

  • DST 117.39km
  • Czas 05:46
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 43.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 czerwca 2009 | dodano: 29.06.2009

Po nawet dobrze przespanej nocy ( włożyłem sobie po prostu stopery do uszu, reszta na taki pomysł nie wpadła i takiej dobrze przespanej nocy nie zaświadczyła :P ), o godzinie 8 wyjeżdżamy w stronę Lamii.
Na początku jedzie się bardzo dobrze, pomimo zaczynających się górek. Przez cały czas towarzyszą nam piękne widoki na górzysty teren oraz na niknące za nami pasmo Olimpu. Po 35 km wjeżdżamy, jak to sobie pozwoliłem określić, w spichlerz Grecji. Ciągnące się przez ponad 100 km tereny rolnicze z mocno urozmaiconą rzeźbą terenu wyglądają naprawdę cudnie. Zaczynają się jednak coraz większe podjazy, po godzinie 12 zatrzymujemy się na sjestę, ponieważ upał staje się nie do wytrzymania, temperatura przekracza w cieniu 40 C, nawet nie chcę pisać ile było w słońcu. Podczas odpoczynku nad głowa latają nam F16 robiąc okropny szum - w okolicy jest wojskowe lotnisko. Po godzinie 15 wyruszamy dalej, ukrop jednak wcale nie maleje. Jesteśmy w kontynentalnej części lądu - zero bryzy znad morza, wieje tylko parzący wiatr od strony pól. Dodatkowo rozgrzany do ponad 80 C asfalt bucha na nas gorącem. Prędkości maleją, nie da się wytrzymać, ciężko się oddycha. Krajobrazy rodem z Australii - czerwone, potężne skały, surowa, wyschnięta ziemia oraz żółte linie na asfalcie. Na 101 km zaczyna się 8 km podjazd, stromy i wijący się na jakiś 15 serpentynach. Na górze czeka na nas nieziemski widok na przejechaną krainą pól uprawnych. Zjeżdżamy trochę niżej, pomiędzy potężnymi skałami i zaczynami szukać noclegu. Udaje nam się go znaleźć przy cerkwii - właścicielka sklepu dzwoni do popa i dostajemy pozwolenie na zostanie na noc. Malutka cerkiew robi na mnie spore wrażenie - cisza, zapach kadzideł, obrazy świętych, złote kielichy. Wszystko jest otwarte, każdy może tam wejść, jednak nic nigdy nie zginęło - magiczne miejsce. Za budynkiem jest wąż z wodą ( dla Moniki szlauf :D ), więc zmywamy z siebie lepki pot.
Hasło dnia:
Ksiądz Mirek na widok Jakuba próbującego po kąpieli wejść z samych slipkach do cerkwi: " Nie właź tam w tych majtach, bo wszyscy święci z obrazów pospadają"

;)
Jemy kolację i kładziemy się spać.

Zdjęcia Księdza, Kuby oraz moje:

Obóz przy autostradzie:






Wjeżdżamy w tereny rolnicze:












Sjesta:


Boćki:


Dalsza droga: zero cienia, temperatura powyżej 40 C i żar wiejący od pól...:
















Słoneczniki:






i greckie klimaty na koniec:



Dzień następny
Dzień poprzedni


Kategoria 100-200 km, Grecja 2009


komentarze
wilk
| 18:20 piątek, 18 września 2009 | linkuj Odczuwalna to pewnie rzeczywiście była koło 40'C jak napisałeś. U mnie w słońcu (w czasie jazdy, nie postoju bo to co innego) maksymalnie licznik pokazał 46'C, w cieniu tego dnia było bodajże 41'C, powietrze takie że siekierę można było powiesić. Na szczęście w te 2 dni nie miałem jakiegoś długiego dystansu i jednego mogłem w środku dnia zrobić długi postój, drugiego zwiedzałem Meteory o jakieś 19. Ale tam nie ma tak dobrze jak w Polsce, że tak od 16-17 już się ochładza, taka 40-stopniowa łaźnia trzymała do 19-20, w miarę przyjemnie to się dopiero nad ranem robiło.
vanhelsing
| 17:00 piątek, 18 września 2009 | linkuj wilk - ja też pierwszy raz z takmi upałami spotkałem się właśnie w Grecji - masz na pewno inne spojrzenie na takie temperatury, bo już trochę zjeździłeś i miałes wiele do czynienia z takim gorącem, ja natomiast spotkałem się z tymi upałami pierwszy raz ;) Wpisywałem odczuwalną temperaturę, a nie oficjalną w cieniu, bo ona naprawdę nic mi nie mówiła ;P
Pozdrawiam
wilk
| 16:37 piątek, 18 września 2009 | linkuj Sorki, że dopiero teraz.
Na pewno ta sama temperatura w Grecji co w Polsce odczuwalna tak samo nie jest, to w końcu sporo dalej na południe i trochę inny kąt padania słońca, poza tym w Polsce jest dużo więcej cienia, zbiorników wodnych, rzek; w Grecji jest z tym duży problem, Polska jest raczej płaska, w Grecji niemal same góry itd.
@Blase
Coś ta temperatura w cieniu jednak mówi, jak tam byłem w lipcu i przez dwa dni ta oficjalna temperatura w cieniu przekroczyła 40'C, to już byłem na granicy swoich możliwości, z takimi upałami jeszcze nigdy w życiu się nie spotkałem
blase
| 07:32 piątek, 21 sierpnia 2009 | linkuj Baaardzo zachęcające zdjęcia, aż chce się tam być:)

Co do temperatury, to w takich warunkach nic nam nie mówi temperatura w cieniu - bo nie ma cienia! :D
Wiem o co chodzi bo miałem tak pare razy, że niby jest 35, ale w cieniu którego nie ma, więc realna temp dla bikera nie jest taka, jak w cieniu - tylko ta odczuwalna (np ICM podaje odczuwalną)
vanhelsing
| 21:12 niedziela, 16 sierpnia 2009 | linkuj wilk - być może to prawda, pewnie w cieniu nie było 43 C, ale jak w Polsce według oficjalnych źródeł jest 31 C to jest mi po prostu ciepło, tymczasem tam nie dało się wytrzymać... Asfalt i pola podnosiły odczuwalną temperaturę znacznie, dlatego podałem tyle stopni..
wilk
| 17:45 poniedziałek, 10 sierpnia 2009 | linkuj Troszkę przegiąłeś z tą temperaturą. Tez byłem w tym roku w Grecji i też miałem bardzo wysokie temperatury. Jednak pomiar temperatury licznikiem czy podręcznym termometrem, to nie to samo co realna, "oficjalna" temperatura w cieniu, która jednak jest sporo niższa. Wg Tutiempo.net 15.VI. w Larissie (czyli niedaleko Was) maksymalną zanotowaną temp. było 31,4
vanhelsing
| 11:27 środa, 8 lipca 2009 | linkuj To były greckie, a nie polskie F16, więc nie mielismy się czego obawiać :P
niradhara
| 05:24 środa, 8 lipca 2009 | linkuj Zdjęcia robią wielkie wrażenie :)))
A na F16 trzeba uważać, bo w każdej chwili mogą spaść na głowę ;)
Bubu | 21:29 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj Upał się dopiero rozkręcał i największy jeszcze wtedy był przed nami... ale i tak chcę wracać!
Darecki
| 21:01 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj Jak widzę wspaniała wyprawa :-)
Rafaello
| 17:35 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj W ten dzień to chyba nie jeden z Was miał chyba dość,ale daliście radę,gratulację.
Ja nadal nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiego upału.
Fajne widoczki na fotkach.
pozdrawiam :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa atoro
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]