Zdrojowa pętla
-
DST
172.14km
-
Czas
06:59
-
VAVG
24.65km/h
-
VMAX
58.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czyli Piwnicza Zdrój, Muszyna Zdrój i Krynica Zdrój w jednej wycieczce.
Od paru dni miałem ochotę na zrobienie jakieś dłuższej wycieczki. Po dłuższym wpatrywaniu się w mapę okolicy wybrałem dosyć przyjemną i szybką trasę do Krynicy. Już na początku udało mi się złapać autobus PKS, dzięki któremu 38 kilomerów drogi do Starego Sącza pokonałem ze średnią 35 km/h. Potem był także znany mi odcinek do Piwnicznej, za którym zaczął się szlak rowerowowy prowadzący asfaltem aż do samej Krynicy. Spodziewałem się dużego ruchu, jednak na 50 kilometrowej trasie prowadzącej wzdłuż Popradu minęło mnie może z 15 samochodów ! Polecam wszystkim tę trasę, zwłaszcza, że jest naprawdę pięknie poprowadzona - wśród lasów, z wieloma zakrętami i z bardzo dobrą jakością asfaltu. Nie dziwi zatem fakt, że w Krynicy byłem juz po 4 godzinach od wyjazdu.
W parku było masę osób, nie lubię takich dużych skupisk ludności, dlatego zabrałem się zaraz za powrót, zwłaszcza, że wcale nie czułem zmęczenia. Wracałem jednak trasą na Nowy Sącz. Po drodze trafił się jeden spory podjazd, zaraz za Krynicą, jednak na jego szczycie już czekał zjazd prowadzący można powiedzieć do samego Sącza, bo droga cały czas była lekko pochylona. Pomimo wiatru w twarz utrzymywałem prędkości rzędu 25-30 km/h. Szybko przemknąłem przez Nowy Sącz, by ruszyć w drogę powrotną przez Stary Sącz i Zabrzeż.
Pomimo zrobienia 170 km nie czułem wcale zmęczenia, chciałem jeszcze jechać dokręcić do 200, ale po prysznicu i obiedzie jakoś zleniwiałem :P
Droga do Starego Sącza:
Krynica:
Pozdrawiam :)
Kategoria 100-200 km, Góry 2009