vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Przełęcz Knurowska w deszczu

  • DST 105.61km
  • Czas 05:25
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 sierpnia 2009 | dodano: 18.08.2009

Pomimo padającego deszczu wybrałem się w dalszą trasę. Wyjechałem z Krościenka po 11 i jako pierwszy cel obrałem Ochotnicę Dolną oraz Górną, małe wsie leżące nieopodal pasma Gorców. W planach miałem przebicie się na drogę do Nowego Targu. Jechało mi się niezbyt przyjemnie, przez 35 km było lekko pod górkę, dlatego wlokłem się około 17 km/h. Padający nieustannie deszcz dodatkowo zniechęcał do jazdy. Za Ochotnicą trafiłem na szlak drogi Knurowskiej, który zaprowadził mnie po bardzo krótkim podjeździe na przełęcz o tej samej nazwie.
Dalej czekał mnie zjazd w stronę Nowego Targu, jednak droga była zamknięta. Nie przeszkadza to jednak rowerzyście, który zawsze może się gdzieś upchać.
Zjeżdżało się niesamowicie, po świeżutko położonym asfalcie. Ogrom zakrętów dodatkowo potęgował wrażenia, a tryskająca spod kół woda skutecznie ochładzała zarówno emocje jak i temperaturę ciała. Zmarzłem niemiłosiernie.
W pewnym momencie zjazdu, gdy rozpędzony do 50 km/h jechałem prostym odcinkiem, rower zaczął dziwnie się zachowywać, a opony niepokojąco kleić do asfaltu... Jakież było moje zdziwienie, gdy zaraz za zakrętem środkiem drogi jechał walec, rozwijający asfalt... Jechałem po świeżutkim, nowiutkim asfalcie, ciekawe uczucie :)
Potem wbiłem się na prostą drogę do Nowego Targu, gdzie na rynku zrobiłem sobie krótki postój. Przestało padać, dlatego postanowiłem wrócić do domu przez Nową Białą i Frydman - bardzo spokojne wsie z dobrym asfaltem. Przed Niedzicą był spory podjazd, jednak widoki skutecznie umilały wolną jazdę, bowiem moim oczom ukazała się panorama jeziora Czorsztyńskiego wraz z zamkami. Potem już szybciutko przez Czerwony Klasztor do Krościenka.
Pomimo deszczu bardzo ciekawa wycieczka, głównie dlatego, że poprowadzona spokojnymi drogami.

Droga na przełęcz Knurowską pogrążona we mgle:






Kamienny most:


Na przełęczy:


Asfalt:






Boćki:


Dalsza droga:




Widok na jezioro Czorsztyńskie od strony przełęczy:


I od drugiej strony:






Zamek:


Pozdrawiam :)


Kategoria 100-200 km, Góry 2009


komentarze
Rafaello
| 19:07 wtorek, 18 sierpnia 2009 | linkuj Ciekawe czy nie zostawiłeś śladu na tym nowiutkim asfalcie??
Fajna ta droga taki świeżutki asfalcik,mniam.
pozdrawiam :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]