vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Terenowa setka

  • DST 106.02km
  • Teren 69.50km
  • Czas 05:38
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 sierpnia 2009 | dodano: 26.08.2009

Z racji tego, że cały czas w meridzie mam założone terenowe opony ( z przodu schwalbe smart sam 2.10, z tyłu maxxis high roller 2.35 ) do końca tygodnia będą odbywać się wycieczki terenowe.
Dziś postanowiłem pojechać trochę dalej, długo studiowałem mapę aby coś wymyśleć, jednak nic mi nie przyszło do głowy, dlatego wybrałem się przez las do Ciężkowic nad Żabnik, mały staw w rezerwacie o tej samej nazwie. Cenię go przede wszystkim za czystość - woda ma ponad 1.5 metra a pomimo tego jest przezroczysta jak w wannie. Do tego otaczający las, zapach drzew i cisza... Czego można chcieć więcej. Pomoczyłem się trochę w wodzie, poopalałem i spojrzałem na mapę, gdzie by można jechać dalej, oczywiście w terenie. Jak już byłem nad jednym zbiornikiem wodnym to dlaczego nie zaliczyć paru więcej - pomyślałem i pojechałem przez Luszowice i Sierszę nad zalew Balaton - udostępnione dla ludzi kąpielisko. Żabnik i Balaton - o tak, te dwa zalewy uważam za najlepsze. Balaton wyróżnia się przede wszystkim pięknym lazurowym kolorem wody oraz głębokością pozwalającą na bezpieczne skoki ze skarp.
Nie wchodziłem tu jednak do wody, ponieważ ruszyłem w trasę dalej, coraz bardziej zarysowującą się w mojej głowie. Udało mi się w końcu odnaleźć trasę rowerową biegnącą przez Puszczę Dulowską. I powiem, że spodobała mi się bardzo. Trasa jest zadbana, wszędzie pełno znaków oraz ławeczek. Po ubitym szuterku jedzie się przyjemnie, a otoczenie lasów pozwola spokojnie na relaksacyjną przejażdżkę. Cały czas trzymałem się niebieskiego szlaku, który wyprowadził mnie aż do Rudna - czyli ominąłem kawał DK79.
W Rudnie nie wjeżdżałem na zamek, pojechałem dalej, na Grojec, za którym czekał już na mnie mój następny cel - Rezerwat Potoku Rudna. Przez spokojne wsie zajechałem do rezerwatu, przez który poprowadzona jest asfaltowa droga, która z ledwością przebija się przez żwir i liście. Droga była ciekawa, obfitowała w strome i szybkie zjazdy.
Po wyjechaniu z rezerwatu przejeżdżałem przez następne kąpielisko na mojej trasie - w Alwerni. Wygląda zachęcająco, pierwszy raz tam byłem. Potem miałem okazję jechać wzdłuż Wisły, a dokładnie obok zakola, które przypomina sporej wielkości jezioro. Tak oto jadąc po nieznanych mi drogach zajechałem do Rozkochowa, gdzie po małych zakupach ruszyłem dalej, na Babice, w których przejechałem główną drogę i poleciałem prosto przez las na Mętków i Żarki. Potem udało mi się znaleźć czerwony szlak rowerowy, którym zajechałem na stawy Groble, na granicy Jaworzna z Chrzanowem. Wracałem zielonym szlakiem przez las na Łęgu i Elektrownię.

Bardzo ciekawa wycieczka, przede wszystkim dlatego, że spokojna i poprowadzona szlakami i bocznymi drogami. No i chyba pierwszy raz tak dużo w terenie.

Pora na zdjecia:

Przed Żabnikiem, traktor, który wpadł do rowu... Ciekawe ile kierowca miał promili :D :


Żabnik:


Woda pierwsza klasa:




A na tym zdjęciu to co jest ? ;):


W stronę Trzebini:




Balaton:


Przez Puszczę Dulowską:


Czytając te tabliczki nasunęła mi się myśl kadru z filmu Jurassic Park:


Zwłaszcza z takimi bramami:


I z takimi drzewami:


Zamek w Tenczynku od drugiej strony:




Mam cię! :


Kąpielisko w Alwerni:


Zakole Wisły:




W stronę Mętkowa:


I na koniec jeszcze takie stawy spotkane przy drodze:


Pozdrawiam :)


Kategoria 100-200 km


komentarze
vanhelsing
| 17:16 poniedziałek, 31 sierpnia 2009 | linkuj szydlow - tak, w Trzebini jest :)

bartek9007 - w górach było najlepiej, ale chyba potrzebuję odpoczynku od tych ciągłych podjazdów :P
bartek9007 | 17:52 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj robin Dokładnie ;) pozazdrościć wolnego czasu ;)
van Nie jeżdże w terenie ale przyjemnie to wygląda. Fascynujące te jazdy w górach. Szkoda, że nie wpadłeś w Beskid Niski :D Na pewno któryś ze zjazdów by CI sie spodobał, nie mówiąc o widoczkach i innych atrakcjach :)
Pozdrawiam :)
szydlow
| 21:14 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Ładne krajobrazy, Balaton to ten koło Trzebini. Pozdrawiam.
robin
| 20:30 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Jak zwykle piękne zdjęcia i pozazdrościć wolnego czasu. Pozdrawiam
JPbike
| 20:23 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj van - OK :)
vanhelsing
| 19:16 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj ewcia - tak miałem wcześniej zatytułować wpis ;)

JPbike - widzimy się w niedzielę, postaram się właśnie wtedy do Was dołączyć :)

mm85 - wchodzi, jeszcze jest trochę luzu, ale 2,5 raczej by już nie wlazła :P
DARIUSZ79
| 19:06 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Znane mi klimaty :) Żabnik i balaton musze kiedyś ponownie zaliczyć Bo Warto :) Pozdr
mm85
| 19:03 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Bez problemu wchodzi ci do tyłu opona 2.35 mieści się w ramie. Wydaje mi się że mam podobną ramę i się zastanawiam czy mi wejdzie.
Rafaello
| 18:58 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj No fajna wycieczka,las cisza to jest to.
pozdrawiam :)
JPbike
| 18:53 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Takie wycieczki wśród lasów i zbiorników wodnych są wspaniałe :)
P.s - W sobotę się widzimy ? :)
ewcia0706
| 18:36 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj można nazwać twoją wycieczkę :"szlakiem wody"..:) pozdro!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]