Kolory jesieni...
-
DST
12.16km
-
Teren
10.05km
-
Czas
00:59
-
VAVG
12.37km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie udało się wyjść na rower. Zachęcała do tego ładna pogoda, bo przez ostatnie 3 tygodnie ( Patologia, tyle nie byłem na rowerze ! :( ) nie za bardzo deszcz i 2 C zachęcały do kręcenia. Na studiach też nie jest łatwo, więc ciężko teraz znaleźć wolna chwilę.
Dziś niedużo km, ale zabrałem aparat, w lesie teraz jest naprawdę pięknie. Zachodzące słońce idealnie oświetlało drzewa, dzięki czemu udało mi się złapać cieplutkie kolorki. Traska króciutka, tylko na Zalane. Powrót przez las niedaleko Azotki, trochę bagna było.
Zapraszam do zdjęć ;) :
Rozświetlony wjazd na stawy:
Elektrownia i zalane:
A w lesie mokro...:
Nad innym stawem:
Pierwszy raz widzę ten pomnik w naszym lesie. Fajnie czasem odkryć coś nowego, wystarczyło zjechać trochę z głównej ściezki:
To tyle, pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Pozdrawiam
Bardzo już Cię brakowało na BS, cieszę się, że znów jesteś z nami :)
Właśnie siedzę i robie jakieś bzdury do szkoły. Wcale nie mam czasu żeby tu wchodzic, ale jak nie mogę byc w lesie, to chociaż pooglądam zdjęcia z lasu :) I powiem ci, że wcale nie jest tak jak mówią o studiuach, że pierwszy rok najtrudniejszy. Później będzie jeszcze gorzej :) Najtrudniejsze jest pierwsze pięc lat, a później na drugim roku już jakoś idzie :P
A elektrownia wygląda przyjaźnie, bo dymi para wodna, a nie jak niektórzy sobie wyobrażają jakieś świństwa :)
Oj tak pokręc częściej. BS bez Twoich wpisów z fotkami, to nie ten sam BS :)
Pozdrawiam