vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Nocnie part 2

  • DST 24.96km
  • Czas 01:06
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 maja 2010 | dodano: 09.05.2010

Dziś ponownie po 21 wyszedłem na rower. Tym razem jednak asfalt był suchy i było trochę cieplej.
Nie wiem dlaczego, ale dzisiejsza jazda sprawiła mi olbrzymią przyjemność. Z nieznanych przyczyn każdy kilometr cieszył mnie coraz bardziej, wręcz śmiałem się sam do siebie kręcąc po Jaworznie. Być może dlatego, że na ulicach pustki, zero wiatru, cisza jak makiem zasiał, zrobiło się cieplej, a rower chodził jak nowy. Przyjemnie było słuchać cichutkiego szmeru opon i prawie bezdźwięcznej pracy łańcucha, dzięki nowemu smarowi. Finish Line jak na razie spisuje się wyśmienicie, wczoraj dostał porządną dawkę wody i brudu, jednak nie odbiło się to dziś na jego właściwościach smarujących.

Dzisiejsza trasa jest tak skomplikowana, że nie wiem czy jestem w stanie ją odtworzyć. To chyba rower mnie sam prowadził, a nie ja jego. Pokręciłem się kilkukrotnie po Centrum, Pechniku, OST, Borach, Azotce i Podłężu. Przez centrum przejeżdżałem chyba 3 razy, za każdym razem wjeżdżając inną drogą. Zahaczyłem też o BP, gdzie spuściłem całe powietrze z kół i napompowałem ponownie 7 barów, udało się dzięki temu zniwelować brzydkie bicia pionowe opon.

Spotkałem też 3 rowerzystów, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja o tej godzinie kręcę po Jaworznie. Pewnie jeździłbym do tej pory, ale po 10 km mały głód mnie złapał. Pomimo tego strasznie nie chciało mi się wracać do domu, było tak przyjemnie, że mógłbym całą noc przejeździć. Może kiedyś... nie... na pewno kiedyś !


Kategoria 0-50 km


komentarze
vanhelsing
| 12:46 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Fajna historia Kajman :) A co do moich opon to niestety nie było tam już greckiego powietrza, bo to inne opony ;P
Kajman
| 06:52 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Kiedyś pewna pani z Niemiec przyjechała do Polski autem. Na stacji benzynowej powiedzieli jej, ze musi spuścić całe powietrze z kół, bo polskie powietrze ma inne właściwości jezdne i na niemieckim może ją rzucać. Tak zrobiła:)
Miałeś jeszcze greckie powietrze:)?
kundello21
| 06:10 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Wieczorem jest zawsze lepiej:) Człowiek czuje sie jak pijany bo jest wesoło;)
Rafaello
| 05:28 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Ostatnio wracałem od kolegi wieczorem,też mi się dobrze jechało i nie miałem ochoty wracać do domu.
Takie wieczorne kręcenie coś w sobie ma,niby człowiek powinien być zmęczony po całym dniu,a tu nagle takie orzeźwienie przychodzi.Spróbuje kiedyś dłuższej wieczornej wycieczki.
Słyszałem o tym smarze,ponoć jest dobry.
pozdrawiam:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa gener
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]