Na uczelnię
-
DST
44.84km
-
Czas
01:57
-
VAVG
22.99km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 czerwca 2010 | dodano: 07.06.2010
Do Katowic na Adamskiego zdać włoski. Włoski się zdało, nawet na 5, więc dzień całkiem dobry :-) Zrobiło się ciepło, z 25 C na pewno jest, jeszcze z 5 wyżej i będzie optymalna temperatura na setki.
Jechałem cały czas DK79, ruch jak zwykle olbrzymi, no ale chociaż w korkach nie stałem i w autobusie się nie pociłem. Katowice przeciąłem przez dworzec i odbiłem na Mikołowską. Licząc od wyjścia z domu do zajścia na uczelnię, jestem szybszy od autobusów o około 2-5 minut. Powrót tak samo, ruch jeszcze większy. No i wiatr zerwał się dosyć mocny. Dalszy dzień przeznaczamy na Socjologię...
Zdjęć z dziś nie ma, ale wstawię dwa zdjęcia ostatniej burzy, która przeszła niczym czarny dym z losta :D 
Pozdrawiam
Kategoria 0-50 km
komentarze
krejzi | 23:59 środa, 9 czerwca 2010 | linkuj
Może by my się razem kiedy wybrali popedałować? Jaro czasem o Tobie wspomina, chętnie bym Cię poznał przy okazji jakiegoś śmigania :)
Siedzę własnie nad przetwarzaniem obrazów i kurcze tak mega mega nie mogę się skupić!
Najgorsze, że trzeba się uczyć na kompie i ciągle coś moją uwagę odciąga ;P
Ciebie nawet nie pytam jak idzie sesja, bo widzę, że tu jakieś piątki :D
Co to lostów to własnie jestem na s02e11, więc póki co mnie wciągnęło i robię sobie maratony zamiast się uczyć do sesji.
Tyle już opinii słyszałam o tym serialu że się muszę sama w końcu przekonać :)
Jestem zboczona i uwielbiam burze :)
Co do lostów własnie zamiast się uczyć na jutrzejszą rzeźnie kusi mnie na oglądanie 2go sezonu :D
pozdrawiam ;)
fajne te zdjęcia
pozdrawiam
A burza była może tydzień temu, jakoś tak.
Btw. w końcu Ci się udało na uczelnie przyjechać na rowerze ;P
