vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Objazdowo z Robertem

  • DST 45.33km
  • Teren 6.50km
  • Czas 02:22
  • VAVG 19.15km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 czerwca 2010 | dodano: 16.06.2010

Dziwy nad dziwami, Robert mnie na rower wyciągnął ! Poczułem się prawie jak w 2008 roku, kiedy to wspólnie prawie 4 tysiące km wykręciliśmy.
Spotkaliśmy się pod szpitalem (dziwne miejsce na spotkanie, jak mieszkamy 1,11 km od siebie :P ) i pojechaliśmy najpierw asfaltem do Ciężkowic. Dalej wybór padł na zalew Sosina, na który dojechaliśmy żółtym szlakiem. Tam rozpoczęła się przygoda z nowymi szlakami, których wytyczono u nas w mieście ponad 200 km. Dlaczego by nie pojechać zgodnie z jakimś szlakiem. Kolory zmienialiśmy co chwilę, ale udało się odkryć sporo ciekawych, nigdy przedtem nie odwiedzonych miejsc. I tak obczailiśmy świetne schody razem z podjazdem dla rowerów w Szczakowej oraz ciekawego singletracka ciągnącego się z dobre 2,5 km po lasach na OST.
Następnie pojechaliśmy ścieżką rowerową na elektrownię, gdzie dalej chcieliśmy pojechać wzdłuż Przemszy aż na Łęg. Niestety pogubiliśmy się w lesie, w którym wszystkie ścieżki kończyły się na skarpie koryta rzeki.
Powrót przez Azotanię, gdzie strąbił nas Nemo, po czym zatrzymał się na parę minut pogaduch o rowerach :)

Parę zdjęć, niestety nie da się w żadnym miejscu zatrzymać na dłużej, bo chmary komarów w sekundę wkuwają się w człowieka :/

Na początek zdjęcie ostatniej burzy, która efektownie przetoczyła się nad Jaworznem:


I z wycieczki, Sosina:


Za Sosiną słońce powoli zaczęło zachodzić:


Na rozstaju:


Jedzie Robert :D :








I zachodzik na koniec:


Pozdrawiam


Kategoria 0-50 km


komentarze
benasek
| 14:52 czwartek, 24 czerwca 2010 | linkuj Widzę, że musisz sobie sprawić takie zmyslne urządzenie "ROK" czyli Rowerowy Odganiacz Komarów. Włączasz go i komary na odległość conajmniej 10 m od Ciebie, a Ty sie śmiejesz tylko... i gnasz przed siebie.
Pozdrawiam
vanhelsing
| 10:43 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj Marthin - coś koło 15 zdjęć zrobiłem, bo burza była wysoko i rzadko pioruny dochodziły do ziemi.
kundello21
| 21:59 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj Ale pierun... zgroza.
Zawsze piękne zdjęcia:)
Marthin
| 21:33 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj Piorunujące to pierwsze zdjęcie. Od razu się udało złapać pioruna czy potrzeba było trochę czasu?
joshua
| 15:38 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj Dobre zdjęcia. Komary- te już nie są dobre w tym roku. Pozdrawiam
foxiu
| 10:33 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj mniam, foty pyszne :) dobre światło to podstawa :)
robin
| 06:47 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj No fajnie, że mój imiennik wrócił do rowerowania, to może częściej będziesz jeździł! bo ostatnio studia Cię pochłonęły jak zresztą (prawie) każdego studiującego.
Zdjęcie piękne.

pozdRawiam
Dynio
| 21:27 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj Piękna błyskawica.
sparco
| 21:16 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj nooo patrz jakie to dziwota cię spotykają :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]