Szlak Greenways
-
DST
81.64km
-
Teren
12.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
21.30km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś prawdopodobnie był najładniejszy dzień w roku. Nie można było nie wykorzystać takiej pogody, dlatego zaopatrzony w mapę Ziemi Oświęcimskiej, którą otrzymałem od Niradhary i Kajmana, wyruszyłem praktycznie przed siebie :) Zerkając co chwilę na mapę obierałem coraz to inny kierunek jazdy. I tak pojechałem w stronę Chełmu Śląskiego, gdzie znalazłem całkiem nową dróżkę na najwyższe wzniesienie miasta. Z góry roztaczał się świetny widok na Beskidy i całą kotlinę. Szybkie zerknięcie na mapę pozwoliło zakreślić w głowie bardziej dokładniejszy plan, który zakładał przejechanie szlaku Greenways od Gromca do Mętkowa. Co prawda nie jest tego bardzo dużo, ale przebyty kawałek tylko zachęcił mnie do przejechania całości szlaku z Krakowa do Wiednia :)
Nie będę się rozpisywać, bo więcej zdjęcia powiedzą :) Naprawdę polecam wszystkim ten odcinek.
Powrót przez Zagórze ( w którym też nigdy nie byłem ) i dalej na Chrzanów i Trzebinię. Dzisiejsza wycieczka w 80 % była po całkiem nieznanych mi drogach.
Jutro też zabieram tą mapkę i obczajamy następne szlaki :D
Zdjęcia:
Ciekawy, króciutki, ale za to bardzo stromy podjazd pod bezimienną górę w Chełmie Śląskim:
Widok na Zalew Dziećkowice:
A z drugiej strony widok na góry:
Drzewko na szczycie:
W stronę Chełmu:
Kościół i pałac w Bobrku:
Na szlaku GreenWays można spotkać:
Rowerzystki i rowerzystów:
Strachy:
Kunie:
I dziewczyny na tandemie:
A ja na oponach 1.5..:
Zakole Wisły, podczas powodzi cały szlak był zalany:
I znowu góry, tym razem za Mętkowem:
Zamek w Lipowcu:
W sakwie powietrze wożę ;) :
I na koniec nowa droga rowerowa w Jaworznie, w końcu asfaltowa. Prawda, że cudo ? ;) :
Do tego są takie tablice ze szlakami :
Pozdrawiam :)
Kategoria 50-100 km
komentarze
Poza tym ładne dystanse :)
Pozdrawiam, Matek
Jaworzno bardzo poważnie podeszło do rowerzystów i to się chwali ,a zarazem zachęca mnie do wybrania się w te strony,aby pojeździć po tych nowych ścieżkach rowerowych:)
Jeśli chodzi o mapy to są bardzo pomocne ale ja osobiście preferuje jazdę na zasadzie "gdzie oczy poniosą"
ps. Wiem że wystarczy raz popatrzeć w góry i jesteś jak w transie, normalnie jakby ci syrena śpiewała. ;)
Więcej... http://vanhelsing.bikestats.pl/index.php?did=336760#ixzz0s5K44um7
Do do tego "a ja mam opony 1.5" - ja mam 7/8" i tam pewnie by się dobrze jechało. A na 1.6" wjechałem na Klimczok :)
Pozdrawiam