Ozdrowienie meridy ;)
-
DST
13.50km
-
Czas
00:39
-
VAVG
20.77km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zabrałem się dziś za doprowadzenie meridy do stanu sprzed awarii. Rower stał od listopada zamknięty, bo czekał na lepsze czasy, kiedy sprzęt zostanie skompletowany. Przypomnę, że w listopadzie po raz hm.. szósty? wyrwałem hak razem z przerzutką. Tym razem winą był łańcuch, który się rozsypał i pociągnął przerzutkę za sobą.
Hak kupiłem w poniedziałek, natomiast we wtorek udało się kupić przerzutkę. Wyrwałem ( nie, to nie dobre słowo ) ;kupiłem za 80 zł używanego XT, więc okazja całkiem dobra.
Wcześniej przyszedł łańcuch i kaseta, więc dziś wszystko zmontowałem do kupy. Byłem też umyć rower do babci, a potem jeszcze skoczyłem do Roberta, żeby wyregulować przerzutkę na jego stojaku serwisowym Velomana ;) Nie udało się to jednak do końca, bowiem łańcuch jest trochę za długi i muszę go skrócić. Przy okazji założę spinkę. Ale nawet pomimo tego długiego łańcucha rower śmiga jak nowy, ciuchutko i bez oporów niczym szosa ;)
Zdjęć zapomniałem zrobić :P
Pozdrawiam ;)
Kategoria 0-50 km