Zlot podrozerowerowe.info - Dzień 3
-
DST
39.12km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:16
-
VAVG
17.26km/h
-
VMAX
73.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 3 forumowego zlotu oznaczał wspólną wycieczkę po terenach Beskidu Niskiego. Trasa, choć krótka, okazała się bardzo obfitująca w podjazdy i zjazdy oraz wszelkiego rodzaju ładne widoczki :)
Najpierw trzeba było się wydostać z Radocyny 10-kilometrowym szutrem prowadzącym na przełęcz. Następnie szybkim zjazdem dostaliśmy się ( a raczej dorwaliśmy się ) do jedynego otwartego sklepu w okolicy. Pani ekspedientka o mało co zawału nie dostała, jak 50 osób zwaliło się jej na sklep wykupując co popadnie. Jak to podsumował Dudi: "Został tylko ocet i Biały jeleń" :)
Potem zaczął się przyjemny podjazd na kolejną przełęcz, z niej zjazd, po czym zaraz wspinaczka na kolejny pagórek. Z tegoż pagórka obraliśmy już za kierunek schronisko. Znowu pojawił się teren, bo inaczej do Radocyny dojechać się nie da ;)
Resztę dnia spędziliśmy na macaniu, testowaniu i obgadywaniu rowerków. Wieczorem standardowo ognisko i śpiewy. Dominował Emes i Pustelnik ze swoim rockowym "EEEMeeees" :)
Spać poszedłem około 0:30, z nadzieją, że w niedzielę będzie ładna pogoda i wrócę do Jaworzna rowerkiem.
Poranek przywitał nas minusową temperaturą. Pogrążone w śnie ( albo zimnie ) pole namiotowe ( fot. mdudek ):
Niektórzy mają problemy ze wstaniem :D :
A niektórzy mają ładnie ozdobione namioty :) :
W końcu się zbieramy i wyruszamy na wycieczkę. Na początek szutry ( większe zdjęcia Suchego :
:):
Po chwili widzimy sklep:
I zaczynamy jego okupację:
W międzyczasie podziwiamy koszulkę Transatlantyka. Takiej kupić się nie da ;)
Po czym jedziemy dalej:
Zdobywać kolejną przełęcz: (fot. genetyk )
O, tu na górze:
Przy okazji podjadamy ciasteczka:
I napełnieni kaloriami kręcimy dalej pod górkę:
W końcu zaczyna się szuter:
W raz z nim cudowne widoki:
W końcu docieramy do schroniska. Tworzymy mapę:
I zasiadamy w okrąg:
Żeby stworzyć panoramę:
KLIKNIJ ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Zadowoleni rozpalamy ognisko:
Skaczemy przez ognisko:
I śpiewamy przy ognisku) :
Po czym idziemy spać ! :)
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Pikna pogoda się Wam trafiła,
pozdrawiam:))