Szosowo z ekipą
-
DST
120.63km
-
Czas
04:34
-
VAVG
26.42km/h
-
VMAX
82.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś była dosyć szybka przejażdżka z ludkami z Jaworzna. Pojawił się Nedvet, Funio oraz Janusz . W takim składzie pojechaliśmy do Ojcowa trasą zaplanowaną przed Nedveda. Najpierw na Bukowno i Olkusz, za którym zaraz skręciliśmy na spokojną drogę na Skałę. W Ojcowie chwila przerwy, bowiem przelotówki nam poniżej 32 km/h nie schodziły i dalej w trasę. Tym razem zaczęły się jurajskie podjazdy, najpierw przyjemna górka za Ojcowem, potem częste pagórki w okolicy dolinek podkrakowskich i w końcu świetny i całkiem długi ( 3,5 km ) podjazd pod Nową Górę za Krzeszowicami.
Nedvet wybrał bardzo spokojne, ale jednocześnie świetnie utrzymane traski, pędziliśmy prawie cały czas po nowym asfalcie :) Dzięki temu z jednego zjazdu przy wyprzedzaniu Funia na zakręcie miałem 76km/h, natomiast z drugiego, w stronę Myślachowic od Ostrężnicy 82 km/h :)
Od Myślachowic sypaliśmy zabójczym tempem 40-50 km/h na Trzebinię, aby odbić na Sierszę i Luszowice, skąd już było blisko do domków.
Kondycja nawet jest, chłopaki dziś ostro deptali pod górki, ale nie odstawałem jakoś strasznie :)
No i wyszedł 1 kilometr przewyższeń. Jak z tą średnią to nie ma lipy :)
Parę fotek:
Jedziemy prosto:
Potem skręcamy w prawo:
I lądujemy przy maczudze:
Śmigamy krętymi drogami:
I dowiaduję się, że... : O :
Niezrażeni sypiemy dalej:
Aż do czasu, gdy Janusz łapie kapcia:
W międzyczasie robię zdjęcia bardzo ładnego speca i ładnej meridy:
Oj, Janusz miał dziś ciężko :D :D Jak mu nawet ja odjeżdżałem, to musi być naprawdę źle ;D
Widoczki z podjazdu:
I full ekipa na koniec:
Pozdrawiam :)
Kategoria 100-200 km
komentarze
dobre predkosci widze odchodza, brawo ;)
Pozdrawiam