Zakupów ciąg dalszy ;)
-
DST
51.10km
-
Czas
02:08
-
VAVG
23.95km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 marca 2008 | dodano: 18.03.2008
- DST 51.10km
- Czas 02:08
- VAVG 23.95km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Zakupów ciąg dalszy ;)
Najpierw do szkoły, a potem do Decathlonu kupić namiocik ;) Padło na Quechue T2, dzięki michros za rady, przydały się bardzo.
W stronę Sosnowca bardzo silny wiatr, w dodatku lodowaty - nieprzyjemnie się jechało. Na ekspresówce zdarzył się fajny wypadek :D Jedzie sobie jakis złom dostawczy i pyrka tak śmiesznie. Myślimy, pewnie mu się klapa tłucze albo coś tam na pace. A tu nagle, odrywa mu się od podwozia jakaś rura, pełno śrubek wylatuje, wpada mu to gdzieś w ośki, łogień z asfaltu leci, koła się blokują, dymu pełno, huków, trzasków :D:D:D Na środkowym pasie mu się auto rozleciało :D Czym to ludzie jeżdżą...
Powrót już z namiotem na bagażniku pożyczonym od Krzyśka, nawet dobrze się jechało mimo 3 kg więcej. No, ale z wiatrem ;) I cieplej było, choć gdy już dojeżdżaliśmy do Jaworzna zaczynał prószyć snieżek :P
Fotki;)
Rano obudził mnie taki widok... Trzeba było w tej chlapie do szkoły zadylać...
Dziwnie wygląda z bagażnikiem :D
Z namiotem to już nie mówię jak wygląda ;P Ale jak dojdą sakwy, to się wszysto będzie ładnie komponować :)
Pozdro ;)
Kategoria 50-100 km
komentarze
Jak się namioty z Decathlonu przedstawiają tak ogólnie? :)
pzdr!
Pozdro!
Pozdrawiam,
Piotrek.
Teraz przywykłem. Poza tym z sakwami rzeczywiście wygląda inaczej.