vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Dzień 3- Ukraińskie dziewczyny

  • DST 120.05km
  • Teren 5.00km
  • Czas 07:50
  • VAVG 15.33km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 100 V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano: 04.09.2012

Poranna kawa szybko postawiła nas na nogi i raźnie kręciliśmy w stronę wschodnią. No, może nie tak raźnie, bo sprawną jazdę utrudniały wszechobecne dziury i tymczasowe braki asfaltu. Wybieraliśmy boczne drogi, dlatego ich stan był często o wiele gorszy niż tych głównych ( ale to nie jest reguła, często się zdarza, że na tych krajowych, zaznaczonych na mapie kolorem czerwonym, nie ma wcale asfaltu przez kilkanaście kilometrów ). Więcej na pewno zobaczycie na zdjęciach, bo tylko te jako tako mogą opisać faktyczny stan infrastruktury.
W jednej ze wsi trafiliśmy na trzy wesela, mieliśmy okazję ocenić plotki o urodzie ukraińskich dziewczyn, plotki te okazały się jak najbardziej prawdą :)
Pod koniec dnia udało się znaleźć nocleg pytając sympatycznej ukraińskiej dziewczyny, która, pytając swojej matki, wyraziła zgodę na postawienie namiotu. Szybko zleciały się inne dziewczyny i zaczęliśmy wesołe pogaduchy. Na kolację matka zaserwowała nam przepyszne smażone ziemniaki, michę mięsa oraz jeszcze ciepłe mleko, prosto od krowy. Na rozmowach czas zleciał prawie do północy, dziewczyny chciały nas wyciągnąć na dyskotekę, która odbywała się w sobotę ( a była środa ! :D ). W sumie mogliśmy te parę dni zostać, gdzie nam się spieszyło...
Zauważyłem też, że matka gorąco nas namawiała na pójście na tę dyskotekę, mówiąc przy okazji, że jej córka ma 19 lat i jest już starą panną, bo powinna juz wyjść za mąż. Chyba we mnie widziała potencjalnego zięcia, bo w porównaniu do ukraińskich chłopaków ze wsi wyglądaliśmy całkiem przystojnie :D A Ana, jej córka, stanowiła natomiast piękny przykład ukraińskiej dziewczyny... :)
No ale poszliśmy grzecznie spać!

Zwiększam zdjęcia, lepiej powinno się Wam oglądać :)

Marszrutka:


- 40 lat:




Jedziemy cały czas Karpatami:




Radocha:D


Dziury..








Śluby :)






Taaak :)




Ładą do ślubu :)


Typowy widok we wsi:
















Nocleg u dziewczyn:


Wyżerka:


Matka:


Ana :)



Kategoria 100-200 km, Turcja 2012


komentarze
completny
| 14:41 czwartek, 13 września 2012 | linkuj Piękne klimaty. Właśnie tak wyobrażam sobie tą "dziką" Ukrainę, a twoje relacje połączone ze zdjęciami oddają to wszystko :) I weź tu teraz jedź na wyprawę z sakwami, a wrócisz...żonaty ;) Dobre.
vanhelsing
| 11:08 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Jaki wieśniak, jaki wieśniak ! Ja to prezentowałem sobą najnowsze trendy w ukraińskim kolarstwie, pani anonimowa ewciu !
ewcia | 10:51 czwartek, 6 września 2012 | linkuj trochę jak wieśniak wyglądasz w zestawie strój kolarski a''''la pro + wędkarski kapelusik, ale w końcu na wsi byłeś :) kolega miał lepsze wyczucie "mody":P
Petroslavrz
| 07:03 czwartek, 6 września 2012 | linkuj znam niektóre z tych ukraińskich dróg...
ale pamiętam też że podobne odcinki były w Polsce jeszcze dekadę temu, przynajmniej tu u Nas na wschodzie. Województwo przemyskie było ich zagłębiem. Dość ważna droga Przeworsk-Przemyśl miała właśnie takie, jeśli nie większe dziury. Cóż gdyby nie wejście do Unii różnie mogło by to wyglądać...

Super czyta się nam ten wpis gdyż właśnie planowaliśmy wczoraj z żoną siedząc z naszym niemowlakiem na Bieszczadzkich szczytach przyszłoroczną wyprawę rowerami w trójkę (zobaczymy czy mały będzie gotowy na takie wyzwanie) w te rejony.
funio
| 06:06 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Dokładnie,to jest właśnie prawdziwa Ukraina...

Ana tak patrzy na Ciebie i myśli...,zabierz mnie ze sobą...:)
vanhelsing
| 20:31 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Lachony będą jeszcze lepsze z czasem ;)

Nikon D80 + Nikorr 18-70, a na portrety mam Nikorra 50mm 1/8 :)
grigor86
| 19:07 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Ale dobre lachony ;-)
wloczykij
| 17:50 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Świetnie :) a jesli mozna zapytać co to za aparat robi takie świetne zdjęcia :)
Nefre
| 14:40 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Ładne laseczki:)))
marysia
| 14:09 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Kurde dziewczyny naprawdę ładne, a ci kolesie wyglądają jakby tylko patrzyli komu by tu przywalić. Mają wyjątkowo mało myślące twarze :)
Jak Adam był na Ukrainie to jakaś matka też mu chciała córkę wydać, więc to chyba standard :)
kaeres123
| 13:37 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Ładne te dziewczyny tam mają :) Faceci to z resztą jak widać... Po Twoim opisie będzie miał miejsce szturm polskich rowerzystów na tamte rejony :D
vanhelsing
| 13:37 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Dokładnie, odwiedzając Lwów albo Krym nikt nie zobaczy jak wygląda prawdziwa Ukraina.
dornfeld
| 13:18 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Moje gratulacje, przypomniały się wspomnienia z wojarzy, po wioskach ukraińskich. Ukraina to, jest to! Jeden warunek ta prawdziwa, a nie w drogiej restauracji np. na rynku czy przed operą we Lwowie, lub w innych drogich miastach. Być może w przyszłym roku uda się ponownie pojechać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]