Fotograficznie i zimowo
-
DST
36.14km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
16.30km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na rower namówił mnie Janusz. Namówił też Aniutę i w takim trzyosobowym składzie ruszyliśmy pośmigać po przysypanym lekką warstwą śniegu Jaworznie. Najpierw przez Zalane do Jelenia, potem wzdłuż Przemszy na Dziećkowice. Tam pokręciliśmy się trochę po zamarzniętym akwenie, zaliczając przy tym kilka wesołych gleb. Dalej lasem na Groble i powrót przez Grodzisko i centrum.
Dzisiaj były świetne warunki na foto, zabrałem zatem lustrzankę z 50 mm. Rezultaty w obszernej galerii poniżej ! :)
Rowery w dziwnej konfiguracji na Zalanym. Co ten podszywający pod Speca markeciak robi na mojej meridzie?!
W głównych rolach występują:
Janusz:
Aniuta:
I ja, zdjęcie zrobił oczywiście Janusz... : D
Za to kolejne zdjęcie wyszło mu już całkiem ciekawie :)
Wszyscy zadowoleni:
Dziwne zabawy i przepychanki:
Aniucie też się udaje coś cyknąć dobrego!
Meridzie stuknie wkrótce 30 000 km :)
Cukierki na Dzieckowicach:
Mocny, męski Janusz! :D
Aniuta myśli, czy oby bezpiecznie jest włazić na lód
Ciepła herbata i pakujemy się na ślizgawkę
I zaczyna się rewia:
Po chwili jednak zaczyna nam coś wychodzić
Uśmiech to postawa :)
Jedziemy na koniec świata :)
Ej, chodź van, zrobimy trenażer!
i Janusz koks na koniec:
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt wszystkim ! :)
Kategoria 0-50 km
komentarze
Fajnie się patrzy na te Wasze uśmiechnięte facjaty. Również składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt i życzę jeszcze rowerowych prezentów pod choinkę :-)
Latem obok tej rury kąpię się z łeboniami,a wy na rowerach po lodzie,fajna sprawa,pozdro ,może coś pojeździmy zimą,ale Ty ponoć zmarzluch jesteś:)