Dzień 2 - Panie, prom zamknięty!
-
DST
184.68km
-
Czas
09:12
-
VAVG
20.07km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pobudkę ustaliliśmy na 6, jednak wstający codziennie do pracy o 4:30 Janusz urządził nam wstawanie troszkę wcześniej... Wylazł z namiotu i łazikował dookoła, narzekając, że jesteśmy śpiochy i wstawać mamy. Jakoś się zwlekliśmy, bo już za targanie namiotów się zabierał.
Pierwszą atrakcją na trasie była Biedronka, pod którą rozłożyliśmy się ze śniadaniem. Kolejną atrakcją... była chyba kolejna Biedronka, bo całą drogę było płasko jak na stole i nic się nie działo. No może oprócz tego, że miejscami kończył się asfalt i zaczynał piach, ale krótkie to był odcinki i szybko się przepchaliśmy. W Terespolu zauważyliśmy mnóstwo Białorusinów, którzy przyjeżdżają do nas na zakupy. Wyglądali tak samo jak Rosjanie, czyli podjeżdżali w dresach i klapkach, z grzywkami zaczesanymi w różny sposób ;).
W planach była przeprawa przez Bug promem, jednak z powodu wysokiego stanu wody nie udały się zamiary. Musieliśmy nakładać blisko 50 km na najbliższy most.
Nie zepsuło nam to jednak humorów, Janusz czuwał bowiem, aby było wesoło, co chwilę komentując coś w zabawny sposób.
Kilometry szły sprawie, jednak zaczynało się ściemniać, więc poszukaliśmy w Żerczycach, małej wsi. Udało się dopiero za 5 razem, ale do dyspozycji mieliśmy ciepłą wodę do umycia się w piwnicy i równo skoszoną trawkę. Makaron z piwem na dobranoc i do namiotów :)
Szutry z rana:
Kolejna guma Żubra. Coś jest nie tak...
Swojsko :)
Babcia opowiedziała nam swoją historię, sympatyczna kobieta
W Terespolu pełno Białorusinów
Największa atrakcja dnia, Biedronka!
Totalny relaks :)
Pasuje :D
Nawet jeden zjazd się znalazł na 180 km :D
Grabarka
Nocleg
Na dobranoc :)
Kategoria 100-200 km, Mazury 2013
komentarze
Pozdro!