Dzień 4 - A w puszczy piach
-
DST
143.49km
-
Teren
35.00km
-
Czas
08:05
-
VAVG
17.75km/h
-
VMAX
50.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżamy już o 6. Droga jest świetna, sypiemy ponad 30 km/h cały czas. O godzinie 10 mamy już na licznikach 70 km, zapowiada się zatem dystans powyżej 200 km. W Dąbrowie Białostockiej robimy pierwszą przerwę, korzystam z łazienki na stacji w sposób do tego nie przeznaczony ( tak, prysznic ), ku ogólnemu niezadowoleniu pracowników. Poznaję też Karolinę, które cykam zdjęcia ;)
Dobre drogi kończą się za Lipskiem, gdy wjeżdżamy w Puszczę Augustowską. Niestety po kilku kilometrach kończy się asfalt i zaczyna piach, po którym nie da się jechać. Zaznaczone na tabliczce 12 km okazuje się mieć.. około 25. W lesie ściga nas burza oraz zatrzymuje straż graniczna, która kontroluje dokumenty.
Gdy w końcu wydostajemy się z tej nieprzystępnej krainy, robimy postój na kąpiel w pierwszym jeziorze. Śmiechu co nie miara, bowiem jakoś się musimy przebrać, a że z jednej strony jest Magda, a z drugiej ruchliwa droga... Wybraliśmy opcję drugą i wesoło machaliśmy czym tam kto miał w stronę zdegustowanych kierowców i pewnie zainteresowanych pań kierowców. O moście nie wspomnę, ale to się nie nadaje do opisania... :D
Odbijamy w stronę granicy z Litwą, znowu trafiając na szuter. W pierwszej wiosce pytamy o nocleg, udaje się od razu. Idziemy na zachód słońca nad pobliskie jezioro. Litwę zawsze wyobrażałem sobie jako krainę z Nad Niemnem - i nie pomyliłem się. Otoczeniu lasów, jezior, małych rzeczek, mnóstwa ptactwa i spokoju - tam jest naprawdę pięknie.
Wieczorem robimy sobie jeszcze nocne zdjęcia i idziemy spać.
Żuber:
Kovval:
Chwila bajery w parku... :D
i zdjęcie gotowe :D
Kolejna przerwa :)
Puszcza Augustowska
Na śluzie:
Muły, dosłownie... ;)
No to pchamy!
Kontrola, bardzo sympatyczni strażnicy
Z Żuberkiem
Chwila w krzakach... ;)
Jedziemy dalej, w stronę Litwy:
Nowy, 27 kraj zaliczony! :)
Przechodzi nad nami ulewa, dosłownie 2 minutowa:
Zachód nad jeziorem
Nocnie
Litwa prawie wyszła :)
Ekipa :)
I milion gwiazd na koniec.
Kategoria 100-200 km, Mazury 2013
komentarze