0-50 km
Dystans całkowity: | 8618.88 km (w terenie 1683.59 km; 19.53%) |
Czas w ruchu: | 433:28 |
Średnia prędkość: | 19.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1500 m |
Liczba aktywności: | 378 |
Średnio na aktywność: | 22.86 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Na działkę pozbierać...
-
DST
7.11km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:18
-
VAVG
23.70km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na działkę pozbierać...
...porzeczki :D :
...agrest :
... i wiśnie, którym nie zrobiłem zdjęcia, bo wszystkie zjazdłem :D
Przy okazji wypucowałem rowerek. Akurat zaczęła się burza jak czyściłem, więc pozostało mi myć pod tarasem :D
Potem jeszcze na stację dopompować kółka przed jutrzejszym Krakowem. Będzie dużo km, szybko i extra :D O ile nie będzie padać ;]
Pozdro;)
Kategoria 0-50 km
Tylko do serwisu dowiedzieć
-
DST
2.60km
-
Czas
00:06
-
VAVG
26.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tylko do serwisu dowiedzieć się, co się dzieje z moją przerzutką. Na szczęście wymagała tylko drobnej regulacji, hak jest wyprostowany dobrze ;)
Pada, pada, cały czas pada :(
A to zdjęcie z wczoraj, prawie prostego haka :D :
pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Nic ciekawego.
-
DST
4.91km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
19.64km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nic ciekawego.
Dziś nareszcie przyszło ochłodzenie, temperatura waha się w granicach 20 C. Do tego niestety dołączył deszcz oraz spory wiatr, który skutecznie zniechęca do jazdy. Pojechałem tylko nazbierać wiśni, jednak okazało się, że na mojej starej miejsówce wiśnie ni ma... W tym roku w ogóle jakoś nie chcą owocować.
Zamiast tego dorwałem ślimaka i zrobiłem mu małą sesję :D :
Pozdro ;]
Kategoria 0-50 km
Byłem w rowerowym wymienić
-
DST
3.55km
-
Teren
0.30km
-
Czas
00:11
-
VAVG
19.36km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Byłem w rowerowym wymienić łańcuch, bo pierwszy ma już trochę przejechane... Okazało się jednak, że łańcuszek zaprzyjaźnił się już na tyle z kasetą, że nie da się ich rozdzielić, bo nowy by przeskakiwał. I czeka mnie nowy wydatek, poczekam jeszcze jednak trochę i kupię sobie łańcuch i kasetę XT, bo leciutka jest i w miarę tania.
AAA, zapomniałbym :D Poszło 4 tysiące w tym roku :D Jak to szybko leci ;)
N/c... :
Potem jeszcze kilometr do kumpla i do babci na wiśnie i porzeczki ;)
Pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Trening na obudzenie się :P Bo
-
DST
16.39km
-
Czas
00:33
-
VAVG
29.80km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trening na obudzenie się :P Bo nie chciało się w ogóle jeździć, dlatego wieczorkiem ( bo przedtem byłem na sesji foto jak fotograf ;D ) pojechałem sobie na małą, szybką rundkę na Elektrownię i z powrotem przez Obwodnicę.
Po ciemku śmiga się lepiej ;)
Udało się zdobyć foty z dziś, dlatego parę fotek możecie złapać ;D
W rolach głównych Justyna i Ula :D :
Dobra, a teraz do ludzi, którzy zajmują się pśtrykaniem fot bardziej na serio - jakie widzicie typowe błędy ? :D Bo chciałbym wiedzieć :P
Pozdro :P
Kategoria 0-50 km
Na spokojnie, przejechaliśmy
-
DST
29.77km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
20.07km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na spokojnie, przejechaliśmy sobie z Robertem kawałek Jaworzna. Nic ciekawego, jakoś nie chce mi się kompletnie jeździć, zmęczony jakiś jestem i niewyspany :D Śmignęliśmy przez Byczynę ( gdzie znowu był wypadek, samochód dachował, ściął nawet drzewo, które zablokowało pół drogi ; jakieś fatum ciąży na tej drodze, zwłaszcza, że nowy asfalt położono w poniedziałek ), Jeleń ( gdzie obczaiłem wiśnie i zjadłem z pół drzewa :D ) i lasem na Zalane i do domku ;)
Tu jeszcze jest spokój, za niedługo poleci dwupasmowa obwodnica Jaworzna :/ :
Tu też ... :
Pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Na Balaton sobie popływać
-
DST
41.97km
-
Teren
0.01km
-
Czas
01:57
-
VAVG
21.52km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na Balaton sobie popływać :)
Pojechałem po 16 z Robertem na trzebnicki Balaton, głównie odpocząć po wczorajszej wycieczce. Samo miejsce jest samo w sobie piękne - przejrzysta, wręcz lazurowa woda głęboka na około 15 metrów, otoczenie skał wapiennych i w miarę mało ludzi. Jechaliśmy lajtowym tempem, jakoś dzisiaj nikomu się nie chciało kręcić :D
Na miejscu trochę pływania, trochę skoków ( fajnie skakać z 5 metrowej skarpy :D ), parę fotek i do domu, bo słońce zaczęło zachodzić. Powrót standardowy, przez Luszowice, Balin i Jeziorki :)
Foty:
Rowerki dwa:
Balaton :
Tam na środku to ja :D :
Diver :P :
:D :
Pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Dziś to tylko do Babci
-
DST
37.75km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:32
-
VAVG
24.62km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to tylko do Babci pochwalić się świadectwem :D <skromniś>. Zdjęcia mam jakiś kwiatków, ale telefon się buntuje i nie da się zgrać... Dlatego będą później, bo teraz idę na jakiś tam koncert...
[Edit] 22:42
Jednak nie mogło pozostać tak mało km dziś, dlatego wieczorkiem pojechałem z Robertem na objazdówkę Jaworzna, czyli przez Jeleń, Byczynę i Jeziorki. Potem jeszcze na stadion, bo grał Happysad ( nie na mój gust ). Średnia jakieś 25km/h
Ahoj ;)
Kategoria 0-50 km
Takie zamulanie po szkole,
-
DST
17.80km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
23.73km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie zamulanie po szkole, do budy łazi z 10 osób, na szczęście większość z nich potrafi grać w nogę :D Dlatego zamiast na lekcje, tośmy dzisiaj grali 3 godziny w piłkę tak jak wczoraj ;]
A potem tak się rozruchszać na rowerku, do babci na działkę i przez Górę Piachu oraz Komunę do domku ;) Na Komunie się ścignąłem z Tirem, cały czas pod 50km/h, mina gościa - bezcenna :D Oczywiście wygrałem :]
Pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Po błotko przyszła kolej na
-
DST
7.83km
-
Czas
00:22
-
VAVG
21.35km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po błotko przyszła kolej na porządne mycie ;)
Jak jechałem dziś przez miasto do szkoły to budziłem postrach. A raczej mój łańcuch, który wydawał tak perfidnie złowieszcze dźwięki, że ludzie odskakiwali.
Dlatego po szkole ( dzisiejszy dzień wyglądał tak, że mieliśmy 6 godzin WF - 2 siatki i 4 nogi. Nie wspominam już, że rozwaliłem sobie pół łokcia na betonie :D )
pojechałem do Roberta ( który nawiasem mówiąc miał ten sam problem ), aby rozebrać na części pierwotne elementy napędu. Na pierwszy ogień poszła kaseta, w której zaplątało się dobre 5 metrów żyłki rybackiej :| Niestety część weszła w bębenek, dlatego musiałem lecieć do serwisu, żeby mi odkręcili kasetę. Obyło się bez rozkręcania piasty. Potem wymoczyłem łańcuch w nafcie oraz rozebrałem wózek przerzutki i przeczyściłem kółeczka :)
Po złożeniu wszystko chodzi i wygląda jak nowy rower :) Żadnych odgłosów, wszystko działa jak należy :] Opłacało się pucować 4 godziny :D
Foty:
Deorka w częściach :
Kaseta w częściach... :
Rowery w częściach :D :
I już czyste ;) :
Pamiętaj :D :
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km