0-50 km
Dystans całkowity: | 8618.88 km (w terenie 1683.59 km; 19.53%) |
Czas w ruchu: | 433:28 |
Średnia prędkość: | 19.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1500 m |
Liczba aktywności: | 378 |
Średnio na aktywność: | 22.86 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Szok
-
DST
42.10km
-
Czas
02:02
-
VAVG
20.70km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szok, niedowierzanie, istny armagedon mentalny i fizyczny. Stagnacja na najwyższym poziomie, nicnieróbstwo i lenistwo, choróbsko i lenistwo. Ostatni raz na rowerze byłem w grudniu. Od 2007 roku nigdy nie miałem takiej przerwy, zawsze co najmniej raz w miesiącu wyjeżdżałem na rower. W tym roku jednak zero, totalne dno. Wstyd i tyle, nie mam co wymyślać wymówek, że choroba, że szkoła. No dobra, chociaż jedną podam - Merida od listopada leżała z wyrwanym hakiem i rozwaloną przerzutką, dopiero w lutym udało się kupić przerzutki XT ( tak, kupiłem dwie :D ) i hak. Poza tym wymieniłem support w HII i kupiłem nowy amortyzator, XCM wymieniłem na XCR, co prawda najniższa półka, ale mi tam dobra amortyzacja nie jest potrzebna, byle by wybierał większe dziury i nie miał luzów, bo wszystko składam pod sakwy. I tak się jakoś stało, że dopiero w marcu rower był gotowy. Co prawda mam jeszcze Speca, ale na szosę długo warunków nie było ( cóż za wybredność, 4 lata temu jeździłem w zwykłych dresach w największe ulewy i śnieżyce i nie marudziłem. Chyba się człowiek starzeje..
A co robiłem przez te 3 miesiące? Pisałem grzecznie pracę licencjacką, imprezowałem sporo, to Kwadraty, to Pomarańcza, to jakieś domówki... Działo się dużo, no ale na rower ciągnęło coraz bardziej.
I w końcu nastał ten dzień, dziś pojechałem na rower ! Skromna traska nad Balaton w Trzebini przez Balin i Okradziejówkę, powrót taką samą drogą. W jedną stronę jechało się cudownie z wiatrem, w drugą już było trochę gorzej. Muszę zainwestować w nowe spodnie kolarskie, zarówno długie jak i krótkie, kto jakieś fajne poleci? Bez szelek.
Trzeba się rozkręcić, oj trzeba, zwłaszcza, że fajne parodniowe wyjazdy się szykują w kwietniu i maju... będzie co oglądać mam nadzieję! :)
Jedno zdjęcie z dziś, ktoś mi podwędził baterie do Canona, a lustrzanki nie chciało mi się wozić.
Poza tym nowy obiektyw do Nikona, full manual do zabawy przy portretach i makro, ale niedługo dojdzie stała 50 mm nikkora na portretowe z wypraw :)
I niedługo będę miał do sprzedania fajną zabawkę, pełen komplet, 3 magazynki i wyposażenie taktyczne. 460 FPS, przebija puszkę po piwie z 20 metrów, karton z 50 ;) ASG
Pozdrawiam ;)
Kategoria 0-50 km
W końcu
-
DST
30.12km
-
Czas
01:21
-
VAVG
22.31km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na specu. Ciepło, bo 9 C.
China Town:
Kategoria 0-50 km
Leniwie
-
DST
30.26km
-
Czas
01:15
-
VAVG
24.21km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Leniwie na Sosinę przez Ciężkowice. Powrót taką samą drogą. Niby ciepło w słońcu, ale jak zawieje wiatr i cień się pojawi do nieprzyjemnie zimno.
Pozdrawiam
Kategoria 0-50 km
Listopadowo z Justyną
-
DST
30.25km
-
Czas
02:09
-
VAVG
14.07km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zalane, a potem na Dziećkowice. Piękna, jesienna pogoda, ciepło, wręcz gorąco jak na tę porę roku - 15 C. Do tego brak wiatru i przepis na idealną pogodę na rower wypełniony. Dziś nie krążyłem sam, bo wybrałem się z Justyną, która spokojnie mogła by na 200 km jechać, ale się jej - jak leniwie mówi - nie chce :P
Zabrałem aparat, więc skończyło się na małej sesji, a potem jeszcze odwiedzinach u koleżanki na Borach, która poratowała nas, wymęczonych daleką wyprawą, wiśniówką i malinówką. Wzmocnieni szlachetnymi trunkami domowej roboty wróciliśmy już po ciemku do domu ;)
Ej, Ty!
Ja biorę Twój rower i jedziemy ! :D:
Po drodze spotykamy pawia... :
No jedziesz, czy nie?! Czeeekam:
Na dziećkowicach całkiem ładnie:
Tam również trzeba uzupełnić płyny, które jednak szybko się kończą:
Justyna polubiła mój rower:
Ale Meridka też fajna:
Pora na dalszą regenerację :D:
Stół szybko się zapełnia... papierem toaletowym?!
No to malinówka i jedziemy do domu :D
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Jesiennie
-
DST
35.60km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:17
-
VAVG
15.59km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ze standardowym zakończeniem wielu moich wycieczek na meridzie... :/
Krótka wycieczka obrzeżami południowymi z użyciem czarnego i czerwonego szlaku rowerowego. Dokładniejszy opis później. Pod koniec wycieczki przerzutka wleciała w szprychy i rozwaliła się jeszcze bardziej. Ale dzielny XT, pomimo połowy kółka przerzutki nadal działa, co prawda pyrka śmiesznie, ale dojechałem do domu.
ChinaTown w Jeleniu:
Opuszczony hotel Tarka:
Latarnia morska ;)
Ładny singiel w stronę Byczyny:
Wiosna?
Już mnie to bardziej śmieszy niż wkurza:
Pozdro :)
Kategoria 0-50 km
Wreszcie rower
-
DST
31.02km
-
Czas
01:24
-
VAVG
22.16km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
No! Już zdawać by się mogło, że pierwszy raz od 4 lat nie uda się pokręcić chociaż raz w ciągu miesiąca, na szczęście dziś znalazł się czas i chęci na rowerek. Trochę przez ten zastój mnie męczyła choroba, trochę padało. No i poza tym mam trochę dodatkowych zajęć jak siatkówka czy basen :)
A dziś spokojna rundka zobaczyć co nowego na jaworznickich drogach, które budują się zaskakująco szybko. Obok każdej powstaje asfaltowa droga rowerowa, więc miasto się rozwija pod każdym względem. Pokręciłem się po Jeleniu, Elektrownii i Dąbrowie.
Ja chcę lato i 30 stopni ! :/
Kategoria 0-50 km
Praktyki
-
DST
15.00km
-
Czas
00:42
-
VAVG
21.43km/h
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Choroba mnie łapie, od dwóch lat mnie nic nie łapało, a tu nagle gardło i osłabienie... :/
Kategoria 0-50 km
Praktyki
-
DST
15.00km
-
Czas
00:41
-
VAVG
21.95km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ach, jak miło się śmiga pomiędzy samochodami stojącymi w korku, połowa Jaworzna w budowach i wszędzie zakorkowane. Przed wczoraj wracałem autem 40 minut z praktyk, rowerem niezależnie od ruchu zawsze 20 min... ;)
Kategoria 0-50 km
Praktyki
-
DST
15.00km
-
Czas
00:39
-
VAVG
23.08km/h
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 0-50 km
Praktyki
-
DST
15.00km
-
Czas
00:39
-
VAVG
23.08km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano o 7 było 15C, o 13 jak wracałem również, do tego pojawiła się lekka mżawka. Jeszcze tydzień i koniec tych praktyk ! :)
Kategoria 0-50 km