vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50 km

Dystans całkowity:8618.88 km (w terenie 1683.59 km; 19.53%)
Czas w ruchu:433:28
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:1500 m
Liczba aktywności:378
Średnio na aktywność:22.86 km i 1h 08m
Więcej statystyk

Na czereśnie do babci

  • DST 13.03km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 21.13km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 czerwca 2008 | dodano: 02.06.2008

Na czereśnie do babci ;)

A tak poza tym, to nic z jazdy ;P Rano tylko standardowo do szkoły.

Na działce znalazłem nierozbite jajko, widać było śladu dzioba, pewnie jakiś większy ptak się dobierał, ale coś mu nie wyszło, bo jajco zostało całe. Szkoda tylko pisklaka, bo pewnie mama po niego nie wróci :P



Se skombinowałem ;D


Pozdro ;)


Kategoria 0-50 km

Relaksacyjnie nad zalew Dziećkowice

  • DST 26.93km
  • Teren 18.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 17.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2008 | dodano: 01.06.2008

Relaksacyjnie nad zalew Dziećkowice :)

Chciałem sobie odpocząć, a że innej formy odpoczynku jak rowerowej nie przyjmuję, dlatego późnym popołudniem pojechałem sobie z Robertem na Dziećkowice potaplać się trochę w wodzie :) Pogoda wymarzona, podwieczór było bardzo przyjemnie, w sam raz na kąpiel. No i na fotki oczywiście :)
Potem objechaliśmy sobie jeszcze Osadniki i przez las już po ciemku do domków. Ahh te dziki ;D


Foty:

Rowerek i plaża, to jest to ;-) :




W tle majaczą się Beskidy:


Piach ;D :


Po 20:30 zaczął się spektakl ze słońcem w roli głównej ;) :




I na osadnikach ;




Miłego tygodnia ;]



Kategoria 0-50 km

Śmignęliśmy z Robertem do Chrzanowa,

  • DST 42.93km
  • Czas 01:55
  • VAVG 22.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 maja 2008 | dodano: 29.05.2008

Śmignęliśmy z Robertem do Chrzanowa, bo chciał sobie coś tam kupić w Tesco. Niestety nie było, więc nie wiem właściwie po co pojechaliśmy :P Ale zawsze to jakaś przejażdżka. W jedną stronę wiało okropnie, nie dało się w ogóle jechać, spychało do rowów itp :D Powrót z wiatrem- poezja :]
Kurdę, jakby autobusy nie zatrzymywały się co 100 metrów na przystankach, to można by za nimi śmigać aż do Chrzanowa :D Średnia wyszła by jakieś 55km/h :D Jechałem przez chwilę za linią S, cały czas powyżej 60 km/h :)

Parę fotek, robione z jazdy, bo mi się nie chciało zatrzymywać :P :





Co oni się tak gapią na nas ?






Pozdrawiam ;)


Kategoria 0-50 km

Ależ nudy.

I

  • DST 19.31km
  • Czas 00:57
  • VAVG 20.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2008 | dodano: 28.05.2008

Ależ nudy.

I jakoś jeździć się nawet nie chce. Rano, na 8:45 do szkoły, pierwszą lekcją miał być WF, niestety nie było, bo gostek na zawodach. No to... jazda na zawody :D Tam nic ciekawego, to wróciłem do szkoły, w której jeszcze większe nudy. Bożesz ty mój, po co my łazimy do tej szkoły. Dwa zastępstwa, godzina wychowawcza, dwa PP i fizyka na której nauczycielka myślała, że ktoś ją słucha. No paranoja, powinniśmy zacząć strajkować:D

Po powrocie długo, długo nic, aż w końcu pod wieczór, o 21 wyjechałem sobie z Robertem na jakieś takie niby to kręcenie. Przez cały dzień było duszno jak cholera, dopiero w nocy temp. spadła do jakiś 13 C. Pokręciliśmy się po center i do domu...

Dodam obiecane fotki z wczoraj, bo dziś nic nie robiłem.

Elektrownia Siersza:



To jest Wiewiór Zbysiek. W przeciwieństwie do Jeżyka Józia, nie miał tyle szczęścia :D


A to jest van. W przeciwieństwie do Wiewióra Zbyszka, miał szczęście i nic go nie rozjechało :D


Mój to ten po lewej, po lewej ! :P


Idę spać :D


Pozdro ;)


Kategoria 0-50 km

Dziś mało pojeździłem, zajmowałem

  • DST 26.01km
  • Czas 01:22
  • VAVG 19.03km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 maja 2008 | dodano: 26.05.2008

Dziś mało pojeździłem, zajmowałem się bardziej pielęgnacją rowerka :)

Rano standardowo do szkoły, a potem do Roberta wyczyścić rower jak tylko się da. Zdjąłem linki, wyczyściłem pancerze ( cieliśmy potem końcówki szlifierką kątową :D ) , wymyłem cały rower karcherem i co najważniejsze wypucowałem łańcuch naftą i przetarłem szczoteczką zębatki. Rowerek jak nowy :]
Potem był grill ( znowu :D ) i na krótką, nocną przejażdżkę po Jaworznie. Na stadion Azotania, a później do centrum, na Bory i parę wyścigów na prostej na obwodnicy ;)
Średnia taka słaba, bo nie zdejmowałem licznika dziś cały dzień. No i fot ni ma ;P



Kategoria 0-50 km

Wspinaczkowo-rowerowo-burzowo-błotniście :D

Czyli

  • DST 14.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 19.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 maja 2008 | dodano: 17.05.2008

Wspinaczkowo-rowerowo-burzowo-błotniście :D

Czyli jak zjechać sobie z 15 metrowego mostu kolejowego :)

Dziś wybrałem się razem z Jarkiem i jego kumplami na Długoszyn, gdzie można się powspinać po skałkach, albo jak kto woli pozjeżdżać i powchodzić na linie z mostu. My wybraliśmy tą drugą opcję. Plan był prosty- założyć cały szpej na moście i wykonać z niego skok swobodny ( czyli nie zjazd :D ) Niestety oprócz 50 kilogramowego arnolda nikomu nie udało się tego wykonać :D Arnold, nasz wielki przyjaciel to kamień. Od setek lat leżał sobie spokojnie w lesie, aż trafiło mu się coś fascynującego :D Lot przebiegł pomyślnie, arnoldzik był zadowolony ;D. Jak nikt nie chciał skakać, to sobie troszkę poćwiczyliśmy wchodzenie na linie i zjazdy. Szczerze mówiąc, było to moje pierwsze wspinanie się po samej linie, wrażenia bardzo fajne, cała skóra na dłoniach przepalona od liny :D
Ale trzeba było się zbierać, bo zaczęły nas straszyć niezbyt ciekawe chmurki. Jedziemy jedziemy... kap...kap... przyszła sobie pani burza. No to się schroniliśmy na przystanku, który był oczywiście z każdej strony dziurawy. Po przejściu nawałnicy z gradem pojechaliśmy przez pola do domów. Czyli błotko, błotko i błotko :D Ahh, alem się uwalił :D Przyjazd do domu, kąpiel i ciepła herbatka.

Foty: ( Będzie ich więcej, bo kolega robił z lustrzanki fotky ;)

Oto nasz dzielny arnold :D :


Trzeba było go wciągnąć na samą górę, której tutaj nawet nie widać :P :


TUTAJ W LOCIE. Troszkę mi kamera uciekła, bo leciał na mnie :D

W międzyczasie trzeba było też uważaj na ciufcie :


A tutaj ja sobie wiszę i robię zdjęcia tego, co pode mną :P


Jeszcze trochę do końca... :


Kropi :) :


błotko, mniam :D :





Przyplątało się takie maleństwo ze mną do domu :D Popasło się trochę na dywanie i poleciałoo jak arnoldzik 5 pięter w dół :D



Pozdrawiam :)


Kategoria 0-50 km

Rano standardowo szkoły,

  • DST 37.85km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 24.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 maja 2008 | dodano: 15.05.2008

Rano standardowo szkoły, a potem na krótką przejażdżkę po Jaworznie. Przez Centrum na Ciężkowice i nad zalew Żabnik. Tam cisza i spokój i komary ;P Potem na drugi zalew- Sosinę i przez Szczakową, OST i EJ III do domu. Robactwa się namnożyło, zjazdłem z 3 muszki i spowodowałem kolizję z 2 większymi obiektami latająco kłującymi :)

Nad Żabnikiem :





Pozdrawiam :)


Kategoria 0-50 km

Najpierw do szkoły i z powrotem,

  • DST 11.80km
  • Teren 0.03km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 maja 2008 | dodano: 14.05.2008

Najpierw do szkoły i z powrotem, a potem na takie sam nie wiem co ;P Do Roberta, potem zobaczyć na nową drogę, co mi budują przed nosem i z powrotem do domu :P

Wygląda jak Las Vegas :D :


Nowy asfalt, świeżo położony, jeszcze ciepły ( ahh ten zapach palonej gumy... ) :


Takie tam ;P


A wiecie, że to barwy mistrzów świata ? :D Tak bynajmniej słyszałem :P :





Pozdrawiam.


Kategoria 0-50 km

Dom-Szkoła-Dom

A potem sprincik

  • DST 48.91km
  • Czas 01:46
  • VAVG 27.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 maja 2008 | dodano: 13.05.2008

Dom-Szkoła-Dom

A potem sprincik z Robertem ;) I to taki porządniejszy. Wybierając możliwie jak najlepszej jakości asfalty wybraliśmy się przez Wysoki Brzeg na Mysłowice, Imielin i Chełmek Śląski, by wrócić przez Jeleń. Średnia do Chełmka - 30,8 km/h ;) Potem spadła przez las głównie z powodu dziur i bardziej podjazdowej trasy.
W Imielinie dorwaliśmy terenówkę Volva- cały czas 50 km/h za nią, przez jakieś 5 km, aż do Biedronki ;)

Dystans: 43,05km
Czas: 01:30:32
V-max: 53,6 km/h
V-śr: 28,5 km/h

Foty :

Szosa za Chełmkiem w kierunku Libiąża:


Power BE !, czyli merida z nitro :D Ze stonki oczywiście :) :


;)


Pozdrówka ;)


Kategoria 0-50 km