vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Rekord średniej pobity:)

  • DST 60.50km
  • Czas 02:24
  • VAVG 25.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 stycznia 2008 | dodano: 15.01.2008

Rekord średniej pobity:)
I to na jakim dystansie :]

Dziś pojechałem do Oświęcimia, głównie dlatego, że fajne drogi mają za miedzą ;) Przez Jeleń, Chełmek, Bieruń na Oświęcim. Drogi są idealne, aż sam się dziwiłem, że licznik pokazywał mi cały czas prędkości rzędu 27-35 km/h na prostej. Do Oświęcimia miałem średnią 25,4km/h, z powrotem spadła do 25,2 km/h :) Semi-slicki zastosowane w meridce idealnie się nadają na asfalt :)

iiii chyba pobiłem też inny rekord - prędkości na prostej. Na wysokości Babic, przed światłami zatrzymał się spory Tir :] No to postanowiłem wypróbować na ile rowerek stać. Powolutku,w tunelu za Tirem dobiłem do 54,7 km/h. Myślę, że mogło by dojść do 60, ale nagle przyspieszył i odstawił mnie kawałek z tylu powodując, że wiatr mnie spowolnił.

Merida spisuje się świetnie, to pierwsza moja poważniejsza na niej wycieczka i już takie osiągi :) oby tak dalej =)

No, i fotki:
"Cześć wiosenko"- taki napis znalazłem przez przypadek przybity na drzewie =)

Średnia do Oswięcimia :)

Przy obozie

Zachodzik :)


Kategoria 50-100 km

Pierwsza przejażdżka w tym roku

  • DST 21.50km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 15.18km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 stycznia 2008 | dodano: 08.01.2008

Pierwsza przejażdżka w tym roku ;)

Dziś postanowiłem postawić na teren, czyli głownie resztki śniegu, błoto, oraz idealnie wygładzony lód, na którym udało mi się "tylko" dwa razy złapać glebę.
Traska:
Wyjechałem o 15 50 i pojechałem lasem nad zalane, gdzie byłem umówiony z Witkiem. Potem cały czas śliskim zalodzonym szutrem na drugie jeziorko, a potem na 3. Wyjechaliśmy przy Fasion Hausie w Mysłowicach. Asfaltem do domu, ale w Dąbrowie odbiliśmy troche w las ( ciekawa jazda po drodze wyjeżdżonej przez koparki). Ogólnie dawno się tak nie ubabrałem. Witkowi na ścieżce udało sie zrobić 90' na lodzie ;D jeszcze przez chwilę skubany jechał do tyłu na rowerze. Nawet się nie wywalił.

Foty:

I jak tu jechać...

Tu był jeszcze w miarę czysty...

Meridka Witka:


Kategoria 0-50 km , Śnieżnie

Zakończenie Sezonu Rowerowgo 2007 ;)

  • DST 34.50km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 grudnia 2007 | dodano: 30.12.2007

Zakończenie Sezonu Rowerowgo 2007 ;)

Dziś postanowiłem uroczyście zakończyć rowerkowy rok 2007 krótką wycieczką do Kazimierza Górniczego z Robertem :) Przez Kamieniołomy( Robert złapał gume. dobrze, że miałęm zapasową dętke), dalej przez Szczakową i Maczki, Sosnowiec, do parku w Kazimierzu, gdzie spotkać można dziki, sarenki a nawet daniele żyjące sobie w tymże parku ;] Niestety nic nie widzieliśmy, bo było ciemno.

Udało mi się zrealizować swoje postanowienie- 300 km w grudniu ;) A dokładnie 308 kilometr dziś wykręciłem.
Niestety koniec roku to i pożegnanie się z rowerem- staruszek zostanie w niedługim czasie zastąpiony przez nową meridke. Sam sie już chyba domagał emerytury, bo znowu zaczęła skrzeczeć korba, a i w przednim kole pojawiły sie trzaski a'la "wyleciały mi rowerzysto kulki z piasty..."

W tym roku wykręciłem około 3830 km ze średnią prędkością 20,4 km/h. Następny mam nadzieję podwoi te wyniki ;)
W styczniu robię sobie odpoczynek od rowerka ( nie wiem ile wytrzymam, ale wole oszczędzać kolana na wyprawy szykujące się w przyszłym roku - Wiedeń i Odessa :) )

Pozdrawiam;)

Fotki z dziś, niewyraźne, bo telefon w ciemności dużo niepotrafi.


Kategoria 0-50 km , Śnieżnie

Rabsztyn samotnie zimą? Czemu

  • DST 71.20km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 21.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 grudnia 2007 | dodano: 28.12.2007

Rabsztyn samotnie zimą? Czemu nie ;)

Wyjechałem sobie o 11 30 i pojechałem standardowo - przez kamieniołomy na Szczakową i dalej przez Sosinę na Bukowno. Nudna ta trasa się robi, bo 15 km jednostajnej prostej drogi przez las może się w końcu znudzić. Dalej odbiłem na Olkusz ( też przez las asfaltówką, tylko było urozmaicenia w postaci wielu podjazdów i zjazdów ), i dalej przez zakorkowane miasto ( wjechałem przez przypadek na krajówke:P trąąąąąbiili jak szaleni :D nie wiem czemu...) do Rabsztyna, na zamek.
Na słynnym zjeździe do Rabsztyna miałem tylko 56,5km/h - latem wyciągłem 62km/h.
Foty:









Kategoria Śnieżnie, 50-100 km

Jaworzno-Imielin-Chełmek-Libiąż-Chrzanów-Jaworzno ;)

Wybrałem

  • DST 55.80km
  • Czas 02:38
  • VAVG 21.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 grudnia 2007 | dodano: 23.12.2007

Jaworzno-Imielin-Chełmek-Libiąż-Chrzanów-Jaworzno ;)

Wybrałem się z Kubą na przejażdżkę do naszych połudnowych sąsiadów ;)

Wyjechałem z domku o 13, na miejscu spotkaliśmy się o 13 30 i po dopompowaniu koła ruszyliśmy na naszą wycieczkę. Pogoda była wprost wyśmienita na rower- mimo, że było około -3 C, to świecące słońce i suchy asfalt zachęcał do jazdy :]
Już w drodze do Jelenia spotkałem jednego rowerzystę, później złapaliśmy pana z Katowic i wspólnie przejechaliśmy jakies 8 km ;) Miło spotkac o tej porze roku rowerzystę na drodze :). W Libiążu śmignął nam kolejny rowerzysta.
Bardzo fajnie było w Chełmku- asfalt był biały, ale nie od śniegu, tylko od soli ;D
Tylko troche górek na tej drodze wyrosło...

No i przekroczyłem w końcu 200 km w grudniu ;) Jeszcze 98 i robie sobie odpoczynek, chociaż na miesiąc.

V-max: 45,8, kalorie:883, temp: -3C, temp.min: -10 C






Kategoria 50-100 km

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia,

  • DST 0.10km
  • Czas 00:01
  • VAVG 6.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 grudnia 2007 | dodano: 22.12.2007

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, masy części rowerowych pod choinką oraz Sylwestra spędzonego na dwóch kółkach wszystkim Bikestatowcom życzy vanhelsing ;)
I taki prezencik z muzyczka ode mnie :P
http://www.specialized.com/bc/microsite/holiday/index.html





Aushwitz w Dziećkowicach :| Ogrodzili

  • DST 36.60km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 18.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 grudnia 2007 | dodano: 15.12.2007

Aushwitz w Dziećkowicach :| Ogrodzili nasze wspaniałe miejsce kąpieli murem na 5 metrów z drutem kolczastym. Co więcej jak się wchodzi przez bramę to na jeziorze, około 20 metrów od brzegu zapala się kogut, taki jak mają slużby robocze i widać, że ktoś wlazł. Nie wiem, fotokomórka czy co? ;/ Porąbało ich do końca :|Zrobili bo to " źródło wody pitnej" A i tak więcej tam ptaki srają niż ludzie zanieczyszczą..
Byłem z Witkiem, chłop z Jelenia to wie, gdzie oprócz Dziećkowic można pojeździć. Do dzieciek i z powrotem jechaliśmy zasypaną drogą dla ciężarówek budujących ten mur :|. Średnia tam była z jakieś 10 km/h bo zamarznięte koleiny dawały w skórę.
Pojechaliśmy w stronę Imielina, potem jakos na Mysłowice i dalej przez Kosztowy ( czy jakoś tak:p ) z powrotem do Imielina, ale inną drogą. Dwa razy bym wjechał na drogę eksresową, bo sąsiedzi nawet w mieście latarni nie mają ;/
Asfalcikiem, w towarzystwie jechało się bardzo przyjemnie ;)
Powrót przez Sobieski.
Pogoda hm.. -1 C, ale sól itp na drogach spowodowała, że rower jak był czysty, tak teraz czysty nie jest :D
Słaba ta fotka ...

moje dzieło ;p z 3 jajek, z kiełbaską i roztopionym serem :]


Kategoria 0-50 km , Śnieżnie

Dom-Szkoła-Dom
Czegoś tu nie rozumiem...

  • DST 8.10km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 17.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 grudnia 2007 | dodano: 14.12.2007

Dom-Szkoła-Dom
Czegoś tu nie rozumiem... Mój licznik pokazał mi, że średnia prędkość wyniosła 18,2... i są to błędne dane...;/ nie mam pojęcia dlaczego liczy inaczej niż BS albo BB. Km mi dobrze liczy, tylko ta średnia... dziwne... Może ktoś wie?
Dziś w nocy naprószyło troszkę śniegu, temperatura spadła do -1 C. Sypało leciutko cały dzień. Powrót, po 2 h WF nie należał do przyjemnych ( byłem mokry)


Kategoria 0-50 km , Śnieżnie

36,9km mroźnie;P

  • DST 36.90km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 21.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 grudnia 2007 | dodano: 13.12.2007

36,9km mroźnie;P
Dom-Szkoła-Dom
Dziś na ścieżce rowerowej pojawiło się błotko ;/ i to takie, że jak przyjechałem do szkoły to się wszyscy dziwili po czym ja jeżdzę ;P Rano pogoda mroźma, było jakieś - 1 C, zachmurzenie umiarkowane. Natomiast powrót wyśmienity ;) Bezchmurne niebo i około 6 C ;)

Natomiast o 17 wybrałem się na małą przejażdżkę drogami naszego Jaworzna. Wyjechawszy z Podłęża, skierowałem sie na Sobieski, aby tamtędy dotrzeć do Jelenia, a później nad Zalew Dziećkowice. Fajną miałem tam średnią- 24,5km/h na sflaczałych oponkach. Potem się wróciłem do Jelenia i ul. Wiosnu Ludów w stronę Byczyny, potem Jeziorki i Wilkoszyn, Cmentarz, Szpital, Centrum ( OTWORZYLI LODOWISKO! :) ;) )i do domciu z górki :) razem 28,9 km. Temperatura spadła do -1 C ;]

Ładny wschód słońca mnie obudził :)

Moja codzienna droga:

Wycinka drzew...jak tak można...


Kategoria 0-50 km