0-50 km
Dystans całkowity: | 8618.88 km (w terenie 1683.59 km; 19.53%) |
Czas w ruchu: | 433:28 |
Średnia prędkość: | 19.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1500 m |
Liczba aktywności: | 378 |
Średnio na aktywność: | 22.86 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Ozdrowienie meridy ;)
-
DST
13.50km
-
Czas
00:39
-
VAVG
20.77km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zabrałem się dziś za doprowadzenie meridy do stanu sprzed awarii. Rower stał od listopada zamknięty, bo czekał na lepsze czasy, kiedy sprzęt zostanie skompletowany. Przypomnę, że w listopadzie po raz hm.. szósty? wyrwałem hak razem z przerzutką. Tym razem winą był łańcuch, który się rozsypał i pociągnął przerzutkę za sobą.
Hak kupiłem w poniedziałek, natomiast we wtorek udało się kupić przerzutkę. Wyrwałem ( nie, to nie dobre słowo ) ;kupiłem za 80 zł używanego XT, więc okazja całkiem dobra.
Wcześniej przyszedł łańcuch i kaseta, więc dziś wszystko zmontowałem do kupy. Byłem też umyć rower do babci, a potem jeszcze skoczyłem do Roberta, żeby wyregulować przerzutkę na jego stojaku serwisowym Velomana ;) Nie udało się to jednak do końca, bowiem łańcuch jest trochę za długi i muszę go skrócić. Przy okazji założę spinkę. Ale nawet pomimo tego długiego łańcucha rower śmiga jak nowy, ciuchutko i bez oporów niczym szosa ;)
Zdjęć zapomniałem zrobić :P
Pozdrawiam ;)
Kategoria 0-50 km
Spacerek speca
-
DST
13.20km
-
Czas
00:37
-
VAVG
21.41km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przewietrzyć speca ;)
Wiało dziś okrutnie, ledwo co na rowerze szło się utrzymać. Za to świeci ładnie słońce i ciepło jest, więc grzech siedzieć w domu. Generalnie to pewnie pojechał bym gdzieś dalej, ale wiatr skutecznie do tego zniechęcał. Teraz wolałbym się gdzieś po lasach poukrywać na meridzie, ale ona nadal w częściach ( jeszcze tylko muszę przerzutkę kupić ).
Poza tym pojechałem na stację dopompować powietrze, bo zeszło przez zimę. Ot.
Nowe drogi w Jaworznie powstają jak grzyby po deszczu:
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Napinanie łydy z ekipą
-
DST
35.57km
-
Teren
32.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
12.27km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt Staruszek
-
Aktywność Jazda na rowerze
No, prawie ;)
Bo było 12 przerw na 35 km :D Ale poza tym bardzo przyjemny wypad, cztery osoby się zebrały, oprócz mnie, Roberta, Nema był też Janusz
Pojechaliśmy przez Grodzisko na stawy Groble, a dalej na Libiąż. Powrót zielonym szlakiem na Groble. Miałem fajny tekst, ale nie wiem czemu przy próbie wklejenia url opera przenosi mnie do strony pomocy :/
Przed nami Grodzisko:
Zjazd z góry:
Po chwili Robert ląduje w krzakach:D :
Janusz:
Przed Groblami:
Najlepszy patent Nema :D :
i gleba Nema :D :
Potem wyszło słońce:
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km , Śnieżnie
Zimowo
-
DST
16.50km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
11.00km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Sprzęt Staruszek
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj nasypało dobre 15 cm śniegu przez pół dnia. Rezultatem takiej pogody był totalny paraliż na drogach, przeżyłem wczoraj 4 godzinny powrót autobusem z Katowic ( normalnie wraca się 50 minut ).
Dziś natomiast pogoda się poprawiła, przestało padać i pojawiło się błękitne niebo. No to trzeba wyjść na rower, bo taka pogoda rzadko się zdarza. Namówiłem jeszcze Roberta i w dwójkę pojechaliśmy zmagać się z zaspami.
Najpierw przez las na Podłężu, a potem na czekającą na otwarcie obwodnicę. Cała jest zasypana śniegiem, jednak co chwilę jakiś kierowca skraca sobie, pomimo zakazu, drogę i w miarę jest ujeżdżona trasa.
Pojechaliśmy do końca. Powrót taką samą drogą.
Dziś pojechałem w butach trekingowych, po doświadczeniach z zeszłego roku spd nie zamierzam już ubierać. Rower nr 4 w użyciu ;)
Zdjęcia:
W lesie na Podłężu:
Wjazd na obwodnicę:
Roberta napiera:
Niektórzy jadą na skróty:
Sarny nawet się pojawiają:
Napieram i ja:
Słońce szybko zachodzi:
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km , Śnieżnie
Awaryjnie
-
DST
33.50km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Razem z Michałem i Kumayem z Jaworzna na krótki terenowy wypad w stronę Sierszy. Najpierw do Ciężkowic, skąd przez piaskownię na Trzebinię. Na Balatonie niestety łańcuch się zerwał, zahaczył o przerzutkę, która.... reszty możecie się domyślić.
Zadzwoniłem po auto, zresztą nawet niepotrzebnie, bo jakieś 7 km przejechałem trzymają się siodełka Michała :D Chłopak ciągnął ostro pod górę ! :]
Teraz czekają mnie dodatkowe wydatki.
A właśnie, ma ktoś może długi wózek z przerzutki Deore ? Sprężyna jest dobra, ale stary wózek jest zmielony i szukam nowego.
Kategoria 0-50 km
Niechcemisięzm
-
DST
24.99km
-
Czas
01:05
-
VAVG
23.07km/h
-
VMAX
51.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lenistwo totalne mnie dopadło. Pora chyba zapaść w sen zimowy, bo ładna pogoda, nawet nie wieje i ciepło jak w kwietniu, a mi się jeździć nie chce. Zdołałem jedynie zebrać się na objechanie Jelenia, Byczyny i Jeziorek. Nawet średnia beznadziejna jak na szosówkę.
Kategoria 0-50 km
Zagubieni
-
DST
32.58km
-
Teren
18.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
16.02km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Robert mnie wyciągnął na rower. Najpierw trasa dosyć dobrze znana, przez las na Podłężu na nowo budowaną obwodnice, która jest już prawie gotowa.
Dalsza część wycieczki jednak przebiegała po zupełnie nieznanych nam terenach. Zaraz przed Dąbrową skręciliśmy na wąską drogę przez las zrobioną z płyt betonowych. Jak się okazało po chwili dojechaliśmy do torowisk i do starej, opuszczonej stacji. Odnaleźliśmy nawet przejście podziemne.
Po drugiej strony torów trafiliśmy na ruinę starego dworca. Wszystkie drzwi oprócz tych prowadzących do piwnic były zamknięte, więc zaopatrzony w latarkę zagłębiłem się w mrok podziemia. Budynek schowany jest głęboko w lesie, więc mało wandali tam się zapuszcza, w wyniki czego wszystko popada w ruinę samoczynnie. Pochodziłem po pomieszczeniach odnajdując między innymi ciekawą, krwistą plamę na ścianie, kawałki gazet z 1981 roku czy też stare butelki po szampanie ;)
Dalej pojechaliśmy wzdłuż torów. Droga jednak szybko się skończyła i trafiliśmy na piaszczystą ścieżkę, po której nie dało się jechać. 2 kilometry poszły z buta ;) Potem skręciliśmy w las i jakimś cudem wyjechaliśmy na Długoszynie, gdzie trafił się przyjemny zachód słońca. Potem już tylko przez OST do domów.
Cieplutko :)
Warto także wspomnieć, że wczoraj jaworznickie pkm otrzymało 30 nowiutkich autobusów. Niektóre z nich wyposażone są w bagażniki rowerowe, dosyć ciekawy i rzadko spotykany pomysł:
(Źródło:http://www.wpk.katowice.pl )
Zdjęcia z dziś:
Rowery w przejściu podziemnym:
Dworzec:
Kryminalne zagadki Jaworzna :D :
Zachód na Długoszynie:
I na koniec stojaki rowerowe przy szlakach:
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Kolarski Jesienny Wyścig Terenowy
-
DST
31.21km
-
Czas
01:19
-
VAVG
23.70km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem z ciekawości zobaczyć na wyścig organizowany co roku na Pieczyskach przez proboszcza tamtej parafii. Wyścig nie byle jaki, bo choć na totalnym zadupiu umiejscowiony, to zjeżdżają się na niego z całej Polski. I tak np. w tym roku startowała Anna Szafraniec, oczywiście wygrała w swojej kategorii :)
Spotkałem całą ekipę jaworznickiego emtb, poza tym pojeździłem trochę z Dominikiem, który przyjechał z Piekar.
Niestety po 12 się rozpadało, więc ewakuowałem się do domu. Zlało mnie całkowicie, wróciłem cały przemoczony.
Zdjęć nie ma, bo mi baterie siadły.
Kategoria 0-50 km
Obwodnicowo
-
DST
36.90km
-
Czas
01:31
-
VAVG
24.33km/h
-
VMAX
68.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Specialized Tricross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lato, a nie późna jesień ;) Nie pamiętam, żeby kiedyś 1 listopada było tak ciepło.
Każdą wolną chwilę w taką pogodę trzeba wykorzystać, dlatego o 10 śmignąłem z Robertem, który chciałby sobie kupić podobny rower i miał ochotę się na moim przejechać. Był oczywiście na swoim fullu, zestawienie dwóch różnych światów - mój Spec i jego Norco.
Śmignąłem potem jeszcze dookoła elektrowni i jeszcze raz przejechałem się obwodnicą, po czym wróciłem do domu, bo czasu dziś mało.
Wiatr znowu wieje, ale jest tak ciepło, że nawet on nie przeszkadza tak bardzo.
Pozdrawiam
Kategoria 0-50 km
Terenowo
-
DST
34.15km
-
Teren
15.50km
-
Czas
01:57
-
VAVG
17.51km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Merida TFS 100 V
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu na rowerze. Przez ostatnie 2 tygodnie walczyłem z lenistwem, dopiero dziś się udało je pokonać :P Po uczelni ( a raczej, gdy się rozpoczynał wykład :P ) pojechałem obczaić postępy w budowie obwodnicy Dąbrowy, ponad 3 km odcinka przez las z dwoma pasami i ograniczeniem do 100 km/h. Prace idą całkiem dobrze, jeszcze tylko zrobią 3 wlotówki i droga do Katowic skróci się o dobre 10 minut.
Następnie wbiłem się w teren. Przez Jeleń pojechałem w stronę Byczyny, gdzie odbiłem na Grodzisko. Tam się załapałem na zachód słońca. Potem już tylko przez centrum i do domu.
Zimno, ale całkiem przyjemnie, głównie dzięki słońcu i braku wiatru. Trzeba się zmobilizować jakoś do jazdy, bo słabo coś ostatnio mi to idzie ;P
Zdjęcia:
Nowa droga:
Elektrownia z innej strony:
Jesień w pełni:
Nad zalanym:
Widok z Grodziska:
I zachód:
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km