Dziś to tylko do Babci
-
DST
37.75km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:32
-
VAVG
24.62km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś to tylko do Babci pochwalić się świadectwem :D <skromniś>. Zdjęcia mam jakiś kwiatków, ale telefon się buntuje i nie da się zgrać... Dlatego będą później, bo teraz idę na jakiś tam koncert...
[Edit] 22:42
Jednak nie mogło pozostać tak mało km dziś, dlatego wieczorkiem pojechałem z Robertem na objazdówkę Jaworzna, czyli przez Jeleń, Byczynę i Jeziorki. Potem jeszcze na stadion, bo grał Happysad ( nie na mój gust ). Średnia jakieś 25km/h
Ahoj ;)
Kategoria 0-50 km
Zaczynamy wakacje :)
-
DST
62.30km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
25.78km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczynamy wakacje :)
Dziś działo się dużo ;) Rano na rozdanie świadectw, a potem z Krzyśkiem, Justyną, Benią :D, Ulą, Madzią, Marzenką i Beatką na Sośkę poopalać się i popływać na kajakach. Półtora godziny wiosłowania i trochę opalania ;). Wyszło 18,9 km ze średnią 21,5 km/h
Następnie z klasą na "uroczyste" zakończenie drugiej klasy :D Do reszty dołączyła jeszcze Asia, Aga i Seba ( Takie małe reklamy :D ) Nie będę opisywał co robiliśmy :D
Aa potem z Jarkiem i Robertem na szybki trening asfaltami okolicznych miasteczek ;) Przez Wysoki Brzeg pojechaliśmy na Imielin oraz Lędziny, skąd przez Jeleń ( wpadliśmy do Witka ) oraz Sobieski z powrotem do Jaworzna. Bardzo dobrze się jechało, średnia utrzymywała się cały czas w granicach 30km/h, potem dopiero lekko spadła przez podjazdy.
Dystans: 43,4 km,
Średnia: 27,8 km/h
Foty : ( tylko z sośki, bo potem nie było czasu robić ;P )
Marzenka zadowolona :D :
Z nudów... :
Rowerasy :D :
Tyle, pozdrawiam ;P
Kategoria 50-100 km
Takie zamulanie po szkole,
-
DST
17.80km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
23.73km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie zamulanie po szkole, do budy łazi z 10 osób, na szczęście większość z nich potrafi grać w nogę :D Dlatego zamiast na lekcje, tośmy dzisiaj grali 3 godziny w piłkę tak jak wczoraj ;]
A potem tak się rozruchszać na rowerku, do babci na działkę i przez Górę Piachu oraz Komunę do domku ;) Na Komunie się ścignąłem z Tirem, cały czas pod 50km/h, mina gościa - bezcenna :D Oczywiście wygrałem :]
Pozdro ;)
Kategoria 0-50 km
Po błotko przyszła kolej na
-
DST
7.83km
-
Czas
00:22
-
VAVG
21.35km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po błotko przyszła kolej na porządne mycie ;)
Jak jechałem dziś przez miasto do szkoły to budziłem postrach. A raczej mój łańcuch, który wydawał tak perfidnie złowieszcze dźwięki, że ludzie odskakiwali.
Dlatego po szkole ( dzisiejszy dzień wyglądał tak, że mieliśmy 6 godzin WF - 2 siatki i 4 nogi. Nie wspominam już, że rozwaliłem sobie pół łokcia na betonie :D )
pojechałem do Roberta ( który nawiasem mówiąc miał ten sam problem ), aby rozebrać na części pierwotne elementy napędu. Na pierwszy ogień poszła kaseta, w której zaplątało się dobre 5 metrów żyłki rybackiej :| Niestety część weszła w bębenek, dlatego musiałem lecieć do serwisu, żeby mi odkręcili kasetę. Obyło się bez rozkręcania piasty. Potem wymoczyłem łańcuch w nafcie oraz rozebrałem wózek przerzutki i przeczyściłem kółeczka :)
Po złożeniu wszystko chodzi i wygląda jak nowy rower :) Żadnych odgłosów, wszystko działa jak należy :] Opłacało się pucować 4 godziny :D
Foty:
Deorka w częściach :
Kaseta w częściach... :
Rowery w częściach :D :
I już czyste ;) :
Pamiętaj :D :
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Błotko, błotko, błotko !
-
DST
30.67km
-
Teren
21.50km
-
Czas
01:39
-
VAVG
18.59km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Błotko, błotko, błotko ! :)
Padało całą noc. Idealna okazja do wybrania się w teren i ufundowania sobie trochę zabawy związanej z błotkiem ;)
Wyjechaliśmy z Robertem po 17 i obraliśmy jako cel lasek za Zalewem Sosiną. Byliśmy tam wczoraj i całkiem fajne tereny do jazdy można znaleźć. Przez kamieniołomy oraz Pieczyska szybkim tempem dojechaliśmy na miejsce, gdzie od razu wjechaliśmy we właściwe bajoro :D Piasek pomieszany z wodą sprawił, że jazda była praktycznie niemożliwa. Niemożliwa dla kogoś, kto nie ma SPD :D Z tym cudeńkiem praktycznie cały czas tylnie koło buksowało sobie, dzięki czemu można było pokonać każde większe błotko ;) Tam to właśnie upapraliśmy nasze rowerki na maxa. Z Sosiny pojechaliśmy przez las do Ciężkowic, skąd zahaczając jeszcze o centrum i Biedronkę ( Wlazłem cały ufajdany na sklep, ludzie się na mnie patrzyli jak na Jozina z Bazin :D ). Poza tym jadąc sobie asfaltem, zadowolony otwieram usta w celu bliżej nieokreślonym, gdy nagle PAC - wleciał mi centralnie do jamy gębowej jakiś obiekt latający. Spory był, troszkę zajęło aż go przełkąłem :D
Potem jeszcze na chwilę do Roberta pojeść chipsy i umyć rowerasy :D
Foty:
Jademy :
Tu się nawet iść nie da :D :
A co dopiero jechać... :
Czyścioszki :
Tia..:
Zagadka ! Gdzie jest but ? Przy okazji poznałem wadę SPD - zapychają się od razu w takim błocie :
Może ma ktoś ochotę na pićko ? :P :
W drodze powrotnej, Robert :
Nowe buty Scotta... :
W całej okazałości ;) Wygląda cudnie :] :
Myjemy :D :
=)
Sponsorem dzisiejszego dnia była Biedronka :D :
Pozdrawiam ;)
Kategoria 0-50 km
Terenu ciąg dalszy ;)
-
DST
56.06km
-
Teren
22.30km
-
Czas
02:33
-
VAVG
21.98km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Terenu ciąg dalszy ;)
Miałem dziś do załatwienia sprawę do szkoły, trzeba było załatwić podpisy karteczek z ocenami dla wychowawczyni :D Dlatego po szkole ( siedziałem 3 godziny, a potem poszedłem na pizzę :D ) pojechałem z Robertem do Jelenia, po podpis Dominiki, aby stamtąd śmignąć przez Byczynę, Jeziorki, i Ciężkowice do Szczakowej, po karteczkę dla Madzi. Wcześniej jednak zahaczyliśmy o teren oraz Zalew Sosina. Robert chciał mi pokazać jak to kiedyś nie jeździł po wodzie podczas ostatniego wypadu, dlatego zobaczywszy większą kałużę bez namysłu do niej wjechał z impetem :D Po sekundzie jednak okazało się, że woda sięga wysoko za pedały i Robuś wpadł butami do wody :D :D :D Jak się nie wywraca, to moczy się w wodzie :D Zdolny chłopak :D
Zebrawszy podpisy, śmignęliśmy jeszcze na Dąbrowę, gdzie mieszka sobie nasza wychowawczyni Kasia :D Oddaliśmy co trzeba i wróciliśmy przez Elektrownię do domków ;] A zaraz będzie burza :D
Foty: ( Dziś normalna wielkość, bo lepiej wg mnie wyglądają ;)
Gdzieś przed Jeziorkami :
8 na kasetę i rura :D :
Kwiatki przy sklepie :) :
Robert :D :
Sośka :
Ze stadniny w Ciężkowicach:
Przed Dąbrową Narodową :
I takie na koniec, niech się Robert cieszy :D :
Pozdrawiam :)
Kategoria 50-100 km
Przepraszam...... rolników
-
DST
30.98km
-
Teren
25.60km
-
Czas
01:55
-
VAVG
16.16km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przepraszam...
... rolników z Mysłowic za... :
-zniszczone pole pszenicy
-zniszczone pole jęczmienia
-zniszczone pole owsa
-zniszczone pole fasolki
-zniszczone pole prosa
:D :D :D
Czyli jedziemy w teren w SPD :D
Foty:
Zalane, elektrownia :
Popioły; ta fotka jakoś szczególnie mi się podoba ;) :
;) :
Robertowi się nudziło :D :
Pięęęknie :D :
Nawet lampka ucierpiała :D :
Jedziemy dalej... :
Buszujący w zbożu part 1... :
... part 2... :
...part 3... :
...i part 4 :D :
Widoczki, widoczki ;) :
Jak ktoś zgubił, to pisać, znalezione w trawie :D :
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Na otrzeźwienie ;)
-
DST
10.66km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:29
-
VAVG
22.06km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na otrzeźwienie ;)
Pojechałem sobie na Zalane, bo główka boli i niewyspany człowiek :D Dziś powtórka z wczoraj, więc trzeba jako tako się trzymać :P
Oczywiście w SPD :] I dziś bez gleb :D Raz było blisko, zobaczyłem w lesie wiewióra i chciałem mu fotkę cyknąć, więc szybko po hamulcach i nagle sobie przypomniałem, że trzeba się wypiąć :P Na szczęście udało się w ostatniej chwili:)
A teraz mykam na imprezę ;D
Pozdrawiam :)
Kategoria 0-50 km
Pierwsza gleba w nowych SPD
-
DST
10.79km
-
Czas
00:35
-
VAVG
18.50km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza gleba w nowych SPD :D
Dziś przyszły M520, dlatego pojechałem do Roberta zamontować i wyregulować pedały, bo ja nie mam imbusów. Hee, spoko spoko, jakoś zacząłem swoją naukę w tym cudzie jak to niektórzy powiadają :P Ustawiłem na najlżejsze wypinanie, więc szybko nauczyłem się wpinać i wypinać. No dobra, można się przejechać. Po ogródku spoko - wszystko mi szło gładko ;) No to jedziemy gdzieś na ulice :D
Wyjeżdżam z bramki, zatrzymuję się na chodniku, bo coś jechało i.... PAC ! ... :D Gleba :D Zapomniałem się wypiąć :D Poszło na kolanko, na szczęście tak bardzo boleesna nie była :P Ale już mi się buty zrysowały :/ :/ I jeszcze lampka tylnia się urwała ;/
Noo, ale jeździ się fajnie, fajne przyspieszenie i pod górkę w ogóle nie czuć, że jadę :P
Wieczorkiem idę na 18, będę w .... sobotę ;P
Foty:
Butki SPD Scott'a, kupione na allegro za 102 zł, prawie nieużywane ( sprzedawał, bo za duży rozmiar był ) Niestety nie znam modelu, może ktoś wie ? :P :
M520 ;)
Teraz może być tylko lepiej :D ( a może gorzej ?! :D ) :
Pozdro :P
Kategoria 0-50 km
Dom-Szkoła-Dom
Chciałem
-
DST
5.73km
-
Czas
00:15
-
VAVG
22.92km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dom-Szkoła-Dom
Chciałem jeszcze śmignąć wieczorkiem na jakieś błotko, bo przeszła burza, ale przyszła paczka z butkami, więc zostałem w domu. Jutro powinny przyjść M520 więc zaczniemy niedługo zabawę :D
Kategoria 0-50 km