vanhelsing prowadzi tutaj blog rowerowy

vanhelsing

Bałkany 2011 - Zakończenie wyprawy !

Sobota, 20 sierpnia 2011 | dodano: 20.08.2011

Relacja gotowa!

Podsumowanie wyprawy:

Ilość krajów: 12
Wszystkie kilometry: 2990.47 km (w terenie 68.00 km; 2.27%)
Czas na rowerze: 184:26
Średnia prędkość: 16.21 km/h
Maksymalna prędkość: 70.90 km/h
Suma podjazdów: 30860 m
Wycieczek: 30
Średnio na wycieczkę: 99.68 km i 06:08 godz.
Koszt wyprawy: 250 zł ( TAK, 250 zł ! :) )

TUTAJ GALERIA:https://picasaweb.google.com/vanhelsingjaw/Balkany2011

TUTAJ OPOWIEŚĆ W PDF: http://www.vanhelsing.jawnet.pl/Balkany2011.pdf


A poniżej relacja dzień po dniu z rozszerzoną liczbą zdjęć; )


RELACJA Z WYPRAWY:

Dzień 1 - The beggining
Dzień 2 - Pożegnanie z Polską
Dzień 3 - Słowackie góry
Dzień 4 - U Madziarów
Dzień 5 – Bimber, słonina, Rumunia
Dzień 6 - Żegnaj asfalcie
Dzień 7 - Rumuński pociąg
Dzień 8 - Piękno Rumunii
Dzień 9 - Szosa Transfogarska
Dzień 10 - Konserwa
Dzień 11 – Bezruch
Dzień 12 – W stronę Dunaju
Dzień 13 – Welcome to Serbia
Dzień 14 – Serbska gościnność
Dzień 15 - Kosovo
Dzień 16 - TIRstop
Dzien-17 - Adriatyk
Dzień 18 - Zatoka Kotorska
Dzień 19 - Hrvatska
Dzień 20 - Dubrovnik
Dzień 21 - Wgłąb lądu
Dzień 22 - Mostar
Dzień 23 - Jeleń jesz, jeleń pijesz!
Dzień 24 - Najlepsze śniadanie życia
Dzień 25 - Muezinów śpiew
Dzień 26 - Plitvice
Dzień 27 - W Świątyni Śri Krishna
Dzień 28 - W stolicy Chorwacji
Dzień 29 - TirStop
Dzień 30 - Polska
Dzień 31 - Do Krościenka


Kategoria BAŁKANY 2011


komentarze
Sandi
| 08:53 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj świetna wyprawa..strasznie Wam zazdroszczę, piękne krajobrazy, przyjaźni ludzie i niesamowita przygoda :)
vanhelsing
| 22:00 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj A czemu Lizbona? Nic z tych rzeczy, Zachodnia Europa mnie w ogóle nie interesuje, pora wykroczyć poza nasz kontynent... ;)
completny
| 21:01 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj pewnie Lizbona ;D
vanhelsing
| 21:57 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj A mam, mam, ale na razie tajemnica, żeby nie zapeszyć :P
javor
| 20:27 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj Dopiero teraz tutaj trafiłem i wyprawa jest mega :D
Aż chyba będę musiał kupić jeszcze jeden rower gdzie będzie się dało zamontować sakwy :)
Macie już jakieś plany na 2012?
irus
| 20:40 piątek, 21 października 2011 | linkuj Przeczytałem od deski do deski z wielką przyjemnością.
Po przeczytaniu upewniłem się, że następne wakacje spędzę na rowerze daleko od domu.
Aga
| 21:09 środa, 7 września 2011 | linkuj kto nie przeczytał i nie pooglądał ten trąba :D

uwielbiam czytać opisy takich wypraw, w nieznane, odkrywające tajemnice państw wszelakich. Można z czystym sumieniem rzec że jesteś wytrawnym PODRÓŻNIKIEM i zarażasz tym pozytywnie innych :-)

CZAPKI Z GŁÓW :-)
BoaPoweR-removed
| 20:38 czwartek, 1 września 2011 | linkuj O super - wróciłeś, będzie co czytać i oglądać ale to dopiero za jakiś czas, bo ciężko u mnie z wolnymi chwilami, w niedziele kolejny maraton. Kilometrów mam już dużo bo powiedzmy w 60% na poważnie zająłem się maratonami :) i każdy wolny moment staram się przeznaczać na utrzymywanie kondycji. Ostatnio nawet zabrałem kamerkę na ścig - wpis z 25 sierpnia, a moje skromne wyniki po lewej na blogu. Pozdrawiam.
vanhelsing
| 11:52 środa, 31 sierpnia 2011 | linkuj Krościenko nad Dunajcem, to w Pieninach :)
raq23
| 12:25 wtorek, 30 sierpnia 2011 | linkuj Czyżby chodziło o Krościenko, które jest położone jakieś 13 km od mojej miejscowości (Ustrzyki Dolne)?
Szacunek za wytrzymałość psychiczną i kondycyjną. Livestrong!
inspektor
| 11:29 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj Wielki szacun:)
funio
| 11:21 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj Napięcie rośnie...
nemo
| 08:21 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj Pozazdrościć tylko. :)
Kajman
| 08:00 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj No to czekamy na relację:)
bobiko
| 22:45 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj szacun!
Nefre
| 22:02 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj Czekam na relację z niecierpliwością:)))) Pozdrawiam
bartek9007
| 21:46 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj nie no u nas pogoda jak szklanka tez caly wyjazd, na fograskiej ostatnie 3-4 km do dupy, i w jeden dzien gdzies tma co pokropilo, nie to co w polsco raz pada raz leje
vanhelsing
| 21:27 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj Nie po drodze zupełnie było ;P Fogarska bez chmurki, zresztą jak cała wyprawa :)
bartek9007
| 20:56 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj hehe a wiec tak wyglada fogarska ze szczytu ;p my mielismy piekne chmury cudownie komponujace sie z lasem do jakies 1800 m npm kiedy to mgla badz tez geste chmury postanowily nas uszczesliwic widocznoscia rzedu 20-30 metrow ;) za to transalpina cos niesamoitego szkoda ze nie zahaczyles ;)

pzdr
sebekfireman
| 19:30 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj Witamy z powrotem :) Z niecierpliwością czekam na fotorelację.
azbest87
| 18:46 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj Czekam na opisy:) ja swoje też powoli męczę;)
Pozdro!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]